Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Margaret Way
41
6,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Margaret Way urodziła się 7 sierpnia w Brisbane w Australii, jest australijską pisarką ponad 110 powieści. Way Margaret przed ślubem była znaną pianistką, pedagogiem i akompaniatorem. Zaczęła pisać, gdy urodził się jej syn. Zaczęła pisać i promować swój kraj swoimi opowieściami w Australii. Sprzedała swoje pierwsze powieści w 1970 roku. Way Margaret z rodziną mieszka w Brisbane.http://
6,0/10średnia ocena książek autora
350 przeczytało książki autora
789 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niania z Austalii; Nie jesteś sama
Margaret Way, Cara Colter
6,5 z 8 ocen
29 czytelników 0 opinii
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
W pełnym słońcu Margaret Way
6,5
Do przeczytania książki zabierałam się aż dwa razy. Pierwszy fragment nie zachwycił mnie, dlatego sięgnęłam po coś innego, ale gdy wróciłam do opowiadania i doczytałam do końca, bardzo mi się podobało. A więc warto wytrwać do ostatniej strony, bo książka wciąga.
Opowieść o tym, jak odbudować relacje z siostrą i narzeczonym, zerwane przed laty przez despotycznego ojca. Przykład tego, że każde niedomówienia i wątpliwości należy rozwiązywać, bo wytłumaczenie jest w zasadzie bardzo proste. Zaś bohaterowie, by to zrozumieć, potrzebowali wiele lat.
Intryga, tajemnice, a przede wszystkim wielka miłość, która potrafi pokonać wszystkie przeszkody. A wszystko to w malowniczej scenerii rancza Murraree.
Darcy to typ kobiety silnej, starającej się dzielnie stawić czoło wszystkim problemom, jednak najpierw musi się wyzwolić spod wpływów ojca. Równocześnie poznajemy jej siostrę, Courtney, a także jej spojrzenie na świat.
Najciekawszym jednak elementem okazuje się otwarty epilog, dzięki czemu możemy poznać dalsze losy sióstr McIvor.
Polecam!!
Za nic w świecie Margaret Way
6,0
Książka składa się z dwóch części: "Sophie" napisanej przez Kim Lawrence i "Olivia". Obie części łączy pokrewieństwo bohaterek - są córkami bogatego Anglika Oskara Balfoura, ojca ośmiu sióstr.
Dzięki koneksjom ojca Sophie zostaje zatrudniona w firmie zajmującej się projektowaniem wnętrz. Ze względu na młody wiek, brak odpowiedniego wykształcenia, nadmierną obowiązkowość i głębokie kompleksy na punkcie swej urody staje się dziewczyną do wszystkiego i firmowe popychadło. Pewnego dnia szefowa wysyła ją w zastępstwie na Sycylię, by podpisać umowę z markizem Marco Speranzą na dostosowanie jego pałacu do nowych potrzeb. Dzięki różnym grom słownym i nieoczekiwanemu pokazaniu swojego temperamentu dziewczynie udaje się zawrzeć umowę. Jednym z warunków jest nadzorowanie przebudowy właśnie przez Sophie.
Olivia ma 28 lat. Jest najstarszą córką Oskara Balfoura i przyrodnią siostrą Sophie. Jest kobietą o mocno zakorzenionych zasadach i konwenansach. Przez utrzymywanie dużego dystansu uznawana jest za osobę zimną i mało kontaktową. Po niefortunnej kłótni ze swoją bliźniaczką i ujawnieniu przez prasę sekretów rodziny zostaje wysłana przez ojca do Australii, gdzie ma pracować w posiadłości Clinta McAlpine'a, właściciela firmy, w której Oskar Balfour ma swoje udziały. Clint nazywający Olivię Królową Śniegu zleca jej zarządzanie domem, organizowanie przyjęć, a z czasem opiekę nad swoją 12-letnią córką. Mimo dotychczasowego angielskiego wychowania, kobieta szybko odnajduje się w nowej rzeczywistości za sprawą przyrody oraz kilku kobiet z otoczenia Clinta i Aborygenki Bessi.
Obie części utrzymane są w charakterze romansu. Obie kobiety trafiają na przystojnych, bogatych i trudnych w obejściu mężczyzn. Same mają kompleksy na punkcie swojej fizyczności i uważają się za te brzydsze siostry. Dopiero ci mężczyźni sprawiają, że kobiety odnajdują w sobie piękno.
Mnie bardziej podobała się druga część - autorka kusząco przedstawiła uroki Australii i realia życia na tym kontynencie. Sama historia rozwijającej się miłości Olivii i Clinta jest bogatsza i bardziej przekonująca w odróżnieniu od namiętnego romansu Sophie i Marca. Przyznaję, że czytając pierwszą część, miałam ochotę porzucić lekturę, bo denerwowała mnie zacukana Sophie, która jest zwykłą ofiarę losu i nagle potrafi postawić się charakternemu Marcowi. To tak mało realne, że aż denerwujące. Irytujące też były ich potyczki słowne, w których nie mówili czegoś wprost, lecz używali przenośni, co prowadziło do nieporozumień i obrażania się.