Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka nieodparcie kojarzy mi się z serialem "ER", ma ten sam klimat, nieco absurdalny humor, nawet niektórzy lekarze jakby wycięci z amerykańskich realiów. 😉 Jak się nie roześmiać, gdy stażyści w pierwszym dniu pracy nie widzą na oczy pacjentów, ponieważ ich mentor nie przepada za chorymi ludźmi, nie lubi ich widoku, denerwują go, no i naoglądał się ich 'wystarczająco' wielu, woli stawiać diagnozy zaocznie, na podstawie kart medycznych... oraz swojej intuicji. W sumie nieśmieszne, a takich sytuacji jest w powieści sporo. Niektóre są tak kuriozalne, że musiał je opisywać lekarz, nie ma innej opcji 😁 Polecam dla relaksu, i dla dbania o swoje zdrowie, co by zbyt wielu lekarzy nie poznać osobiście...