Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Angelique Pinet
1
7,5/10
Pisze książki: biznes, finanse
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Negocjacje. Przez rozmowę do celu. Poradnik bez kantów
Angelique Pinet
7,5 z 4 ocen
27 czytelników 1 opinia
2008
Najnowsze opinie o książkach autora
Negocjacje. Przez rozmowę do celu. Poradnik bez kantów Angelique Pinet
7,5
http://alicyawkrainieslow2.blogspot.com/2014/09/its-simple-but-no-easy-negocjacje-przez.html
Zacznijmy od tego, że to nie jest podręcznik akademicki. To poradnik. Książka pozbawiona jest więc skomplikowanych teorii, wielkich nazw i przeintelektualizowanego języka. Podręczniki stają się coraz przystępniejsze, nie będę narzekała. Jednak to poradnikową cechą jest wybitna prostota, której granicy podręczniki raczej nie przekroczą. Chyba, że edukacja będzie nadal podążała w tym samym kierunku, bo poziom przekazywania informacji w formie obrazków mamy już w zasięgu ręki…
Autorka już na początku wprowadza czytelnika w świetny nastrój, odkrywając przed nim całą prawdę o temacie. Negocjacje, to nie tylko wielogodzinne, straszno-trudne przepychanki, podczas, których negocjatorzy - koniecznie z minami pokerzystów - toczą zawiłe rozmowy, naszpikowane perswazją, manipulacją. By „być negocjatorem”, czy „w negocjacji”, nie trzeba sprzedawać duszy szatanowi i opanowywać wiedzy tajemnej. Nie trzeba też przelewać krwi. Negocjacje to zwyczajny, najzwyczajniejszy, towarzyszący nam każdego dnia DIALOG. Co ciekawe także ten wewnętrzny: negocjować można także z samym sobą. Co bowiem robimy, gdy rano zadzwoni budzik? Toczymy czasami gwałtowną i krótką wojnę: „wstać, czy nie wstać?” – rozważamy zalety i wady rozwiązań i podejmujemy decyzję. To samo dzieje się przy okazji każdej decyzji, którą podejmujemy. Czyli nieustannie. Jeśli to sobie uświadomimy, zdamy sobie sprawę z tego, że każdy z nas jest negocjatorem. Dzięki temu nie będziemy się bać i z lekkim sercem podejdziemy do zgłębiania tematu.
Dalej wyjaśnia się nam, jakie są style prowadzenia negocjacji, jak unikać emocjonalnego zaangażowania - ogólnie jakie rządzą nimi reguły. Szkoda, że nie pada ani słowo o regułach wpływu społecznego - jedno z drugiego wynika i mówienie o pewnych kwestiach w oderwaniu od drugich, jest dla mnie niezrozumiałe. Przedstawia nam się także podstawy (minimum naprawdę) mowy ciała i mowy przestrzeni (czyli jak ważny jest wybór miejsca). Dodałabym tutaj jeszcze informacje o organizacji przestrzeni: ułożeniu stołu, mebli, kolorystyce i kilka porad gdzie usiąść. Autorka zwraca także uwagę na, to jak istotne jest budowanie i określanie celów negocjacji (szkoda, że nie ma opisu najprostszego SMARTA) i elastyczności ustępstw. Podpowiada, że warto również zdobywać informacje o naszym przyszłym rozmówcy – pełna inwigilacja -, tutaj pomocne okazują się: facebook, Google i koledzy po fachu.
To bardzo istotne informacje, ale… Za mało pada w tym poradniku przykładów, brak przykładowego scenariusza, zbijaka pytań i wykrętów, opisu przykładowych technik i metod budowania wypowiedzi „na biznesowo”. To mój główny zarzut w stosunku do tej publikacji.
Mimo kilku wad, to solidna praca u podstaw. Kompletnych laików oswoi z tematem negocjacji. Negocjacje… napisane są prostym i przystępnym językiem, są więc przyjemną lekturą. Nawet nie zauważamy, a już jesteśmy na ostatniej stronie… Znajdujemy tutaj dobrze wyważoną liczbę powtórzeń (sygnalizują i skupiają uwagę, nie nudzą),które przypominają nam o najważniejszych kwestiach. Ogromną zaletą książki jest to, że nie mydli się czytelnikowi oczu, że po jej przeczytaniu stanie się mistrzem, że nie będzie popełniał błędów. Autorka daje jasną i prostą wskazówkę: postępuj na początku jak czujesz, błądź, myl się – wtedy dopiero się nauczysz, twój styl objawi się z czasem. Bo nie oszukujmy się: praktyka i zdobywanie doświadczenia wymaga czasu. Książka bez kantów więc: dosłownie i w przenośni.