Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Boris von Brauchitsch
Źródło: http://www.borisvonbrauchitsch.de
1
6,2/10
Pisze książki: sztuka
Urodzony: 09.08.1963
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.borisvonbrauchitsch.de
6,2/10średnia ocena książek autora
114 przeczytało książki autora
79 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mała historia fotografii Boris von Brauchitsch
6,2
Zajmując się fotografią czy to zawodowo czy amatorsko to warto znać jej teorię, filozofię, a przede wszystkim jej kulturę. Owa książka wprowadza nas w historię fotografii, no i tyle plusów.
Książka ma niestety wiele wad, już nie patrząc na błędy w tłumaczeniu, bo było tam wiele słów które nie występują ani w języku polskim, ani w fachowym, po prostu tłumacz najwyraźniej nie zajmował się za dużo fotografią, no i przecinki, z jest najgorzej, czasami trzeba się nagłowić żeby zrozumieć zdanie. A drugi minus to jak w KAŻDEJ zagranicznej książce o historii fotografii: brak Polaków. A jeżeli już się znajdzie Polak to zawsze jest to Niemiec, Żyd, itp z obywatelstwem polskim.
Mała historia fotografii Boris von Brauchitsch
6,2
Po krótce powiem, że książce tej dałabym o wiele większą ocenę, gdyż sam styl pisania autora jest naprawdę świetny, ponadto widać, iż posiada on ogromną wiedzę w zakresie fotografii. W czym więc leży problem? Lekturę tę, jeżeli chce się coś z niej wyciągnąć, należy czytać z telefonem w dłoni, gdyż duża część zdjęć tam omawianych po prostu nie jest w niej zamieszczona. To straszny minus. Byłaby wtedy grubsza, to prawda‚ natomiast oszczędziłoby to wiele czasu i zapewne uczyniło lekturę bardziej płynną i komfortową. Brakuje mi także swego rodzaju chronologii wydarzeń, natomiast tutaj jestem w stanie zrozumieć, że autor miał inny pomysł na podział książki.
Czy polecam? Tak, jednakże tylko ludziom cierpliwym. Wyszukiwanie dziesiątek autorów serio wymęcza.