Najnowsze artykuły
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patrick Besson
Źródło: www.elle.fr
2
5,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 01.06.1956
Jego ojciec był Rosjaninem, a matka była Chorwatką. Swoją pierwszą powieść, "Early Mornings Of Love", opublikował w 1974 roku, w wieku 17 lat.
Jest zagorzałym sympatykiem komunistów, kronikarz literacki w gazecie "L'Humanité". Pisał także dla gazety "L'Idiot international", której redaktor jest Jean-Edern Hallier. Podczas wojny w Jugosławii wspierał Serbię, publikując książkę o krytycznym stosunku do oszczerców Serbii, która stworzyła napięcia z innymi intelektualistami jak Michel Polac, Romain Goupil i Didier Daeninckx. Ataki Daeninckx doprowadziły do jego krytyki w powieści Bessona, nazwanej "Didier Denounces" (wydana przez Gerard de Villiers). Napisał wiersz, "Sonnet Pour Florence Rey", poświęcony dziewczynie, która poszła na zabójczą hulankę w Paryżu w 1994 roku. W 1987 r., "L'Humanite" wysłał go do Brazzaville do wzięcia udziału w zjeździe pisarzy przeciwko apartheidowi. Otrzymał Grand Prix du roman de française la'Académie w 1985 roku za "Dara" i Prix Renaudot w 1995 roku za "Braban".
Jest zagorzałym sympatykiem komunistów, kronikarz literacki w gazecie "L'Humanité". Pisał także dla gazety "L'Idiot international", której redaktor jest Jean-Edern Hallier. Podczas wojny w Jugosławii wspierał Serbię, publikując książkę o krytycznym stosunku do oszczerców Serbii, która stworzyła napięcia z innymi intelektualistami jak Michel Polac, Romain Goupil i Didier Daeninckx. Ataki Daeninckx doprowadziły do jego krytyki w powieści Bessona, nazwanej "Didier Denounces" (wydana przez Gerard de Villiers). Napisał wiersz, "Sonnet Pour Florence Rey", poświęcony dziewczynie, która poszła na zabójczą hulankę w Paryżu w 1994 roku. W 1987 r., "L'Humanite" wysłał go do Brazzaville do wzięcia udziału w zjeździe pisarzy przeciwko apartheidowi. Otrzymał Grand Prix du roman de française la'Académie w 1985 roku za "Dara" i Prix Renaudot w 1995 roku za "Braban".
5,8/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
58 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moja bratowa Annabel Patrick Besson
5,7
Męska wersja romansu
„Moja bratowa Annabel” to powieść o miłości. Głównym bohaterem oraz narratorem jest mężczyzna. Mężczyzna jest również autorem książki, co pozwala czytelnikowi domniemywać, iż świat emocji męskiego bohatera jest bardziej prawdziwy niż ten, który znamy z książek pisanych przez kobiety. Dla mnie, męski świat widziany oczami kobiety i widziany oczami mężczyzny, to dwa różne bieguny!
Nie ukrywam, że dla mnie męskie pojęcie o tym, co dzieje się w duszy kobiety, jest światem odległym o lata świetlne od kobiecej prawdy. Pamiętam z czasów mojej młodości, gdy pisarki jeszcze nie zabierały tak często głosu, a przynajmniej nie było łatwo o książki obyczajowe pisane przez kobiety, że nieustannie dziwiła mnie powierzchowność powieściowych bohaterek. U żadnej nie znalazłam tak wielu rozterek, przemyśleń i emocji, jakimi obdarzeni byli męscy bohaterowie. Nie dlatego, że one ich nie posiadały, ale dlatego, że autor-mężczyzna ich nie znał i nie potrafił ich sobie wyobrazić. Dlatego cenię sobie literaturę kobiecą, bo nareszcie odnajduję w niej emocje, które znam, a książka pomaga mi je zrozumieć. Dlatego chętnie sięgnęłam po książkę Patricka Bessona, aby poznać męski punkt widzenia.
Oczywiście ważne jest także środowisko, w którym rozgrywa się akcja, ponieważ krąg kulturowy, a jakim żyją bohaterowie, ma wpływ na ich sposób myślenia oraz wyznawane wartości. W „Mojej bratowej Annabel” jest to środowisko dziennikarzy, rzeczników prasowych oraz, przede wszystkim, aktorów. Tym ludziom nie brakuje pieniędzy, a tak zwane konwenanse, są zdecydowanie mniej sztywne, niż w innych kręgach. Ponadto ważna jest sława i kariera, to ona napędza wielu bohaterów książki.
Dwaj bracia: Gilles, który opowiada tę historię i młodszy od niego Fabienne mieszkają w Paryżu, a ich matka, z którą często się spotykają, mieszka w małej miejscowości Marolles w Szampanii. Fabienne jest przystojnym, robiącym karierę aktorem, obiektem zachwytów kobiet. Gilles jest dziennikarzem. Bracia rywalizują o kobiety i względy u matki. Jeden z nich jest zdecydowanie faworyzowany przez wszystkich, drugi zbiera tylko resztki po bracie, lub służy do tego, aby móc się do jego brata przybliżyć.
Nad całą fabułą zbierają się ciężkie gradowe chmury zapowiedzianego nieszczęścia. Cała historia jest nam opowiedziana przez Gillesa post factum, tak, jak opowiada się komuś historię swojego życia. Od początku zatem wiemy co się wydarzy i opowieść snuta jest przez pryzmat tego nieszczęścia. Emocje, które towarzyszyły Gillesowi, gdy działy się opowiadane zdarzenia zblakły i uległy transformacji w wyniku następnych zdarzeń, a szczególnie owej tragedii.
Myślę, że każdy z nas zna ze swojego życia wiele sytuacji, gdy w obliczu nowych faktów czy informacji, zmienia zdanie na temat wydarzeń, ludzi lub motywów ich postępowania. Autor powoli, krok po kroku odsłania tajemnice, które kryje rodzina, pokazuje ukryte motywy, jakimi kierują się bohaterowie, zdejmuje maski i pokazuje ich prawdziwe twarze. A wszystko to bez zbędnego sentymentalizmu, tym bardziej, że większość bohaterów okazuje się być bardzo wyrachowana.
Zakończenie zaskakuje. Los wywinął bohaterom kolejny, złośliwy numer i uwikłał ich na resztę życia w nieplanowane układy.
Kto ile zyskał, a kto ile stracił na zakręconej jak francuski rogalik historii, tego nie zdradzę. Powiem tylko, że całość jest opowiedziana lekko, jak na rogalik z francuskiego ciasta przystało.
Moja bratowa Annabel Patrick Besson
5,7
Moim zdaniem książka bardzo kiepska. Jedyne wrażenia jakie na mnie zrobiła to wrażenia zmarnowania pieniędzy... Autor chciał ukazać dramat i głębię przeżywanych przez bohatera/ów uczuć jak dla mnie z mizernym skutkiem. Cały wątek można byłoby równie dobrze napisać na 10 stronach. Naprawdę nie widzę w niej nic godnego uwagi.