Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Antoni Ziemba
16
8,2/10
Antoni Ziemba (ur. 1960) – polski historyk sztuki, specjalista w zakresie nowożytnej sztuki europejskiej, dr hab.
Pracownik Muzeum Narodowego w Warszawie oraz profesor Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego, członek Polskiej Akademii Nauk – Komitetu Nauk o Sztuce.
Pracownik Muzeum Narodowego w Warszawie oraz profesor Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego, członek Polskiej Akademii Nauk – Komitetu Nauk o Sztuce.
8,2/10średnia ocena książek autora
48 przeczytało książki autora
180 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Sztuka Burgundii i Niderlandów 1380-1500. Tom 2
Antoni Ziemba
9,0 z 1 ocen
9 czytelników 0 opinii
2017
Sztuka Burgundii i Niderlandów 1380-1500. Tom 3
Antoni Ziemba
8,5 z 2 ocen
9 czytelników 0 opinii
2017
Sztuka Burgundii i Niderlandów 1380-1500. Tom 1
Antoni Ziemba
8,0 z 1 ocen
8 czytelników 0 opinii
2017
Sztuka Burgundii i Niderlandów 1380-1500. T. III: Wspólnota rzeczy. Sztuka niderlandzka i północnoeuropejska 1380-1520
Antoni Ziemba
9,0 z 1 ocen
10 czytelników 0 opinii
2015
Sztuka Burgundii i Niderlandów 1380-1500. T. II: Niderlandzkie malarstwo tablicowe 1430-1500
Antoni Ziemba
8,0 z 4 ocen
28 czytelników 0 opinii
2011
Teoretycy, historiografowie i artyści o sztuce, 1600-1700. Tom III
praca zbiorowa, Antoni Ziemba
8,3 z 7 ocen
24 czytelników 0 opinii
2009
Sztuka Burgundii i Niderlandów 1380-1500. T. I: Sztuka dworu burgundzkiego oraz miast niderlandzkich
Antoni Ziemba
8,3 z 7 ocen
33 czytelników 1 opinia
2008
Iluzja a realizm. Gra z widzem w sztuce holenderskiej 1580-1660
Antoni Ziemba
8,3 z 10 ocen
65 czytelników 0 opinii
2007
Rubens, Van Dyck, Jordaens. Malarstwo flamandzkie 1608-1678
Antoni Ziemba
7,0 z 3 ocen
11 czytelników 0 opinii
2007
Muzeum Narodowe w Warszawie
Ewa Micke-Broniarek, Antoni Ziemba
7,0 z 2 ocen
6 czytelników 0 opinii
2007
Transalpinum. Od Giorgiona i Dürera do Tycjana i Rubensa
Antoni Ziemba, Dorota Folga-Januszewska
8,6 z 7 ocen
14 czytelników 0 opinii
2004
Nowe dzieci Izraela. Stary Testament w kulturze holenderskiej XVII wieku
Antoni Ziemba
9,0 z 1 ocen
7 czytelników 0 opinii
2000
Słownik szkolny. Malarze, rzeźbiarze, architekci
Antoni Ziemba, Maria Poprzęcka
9,0 z 1 ocen
10 czytelników 0 opinii
1993
Najnowsze opinie o książkach autora
Rijksmuseum w Amsterdamie Antoni Ziemba
9,0
Wydawnictwo Arkady wydało zjawiskowy album „Rijksmuseum w Amsterdamie”, poświęcony, zgodnie z tym, co sugeruje tytuł, malarstwu holenderskiemu, niderlandzkiemu, flamandzkiemu, a także w niewielkim stopniu włoskiemu, wybranemu ze zbiorów słynnego muzeum. Jest obszerny, pięknie wydany, bogato ilustrowany i równie bogaty w informacje. Twarda, masywna oprawa z kolorową obwolutą, na której widnieje „Młoda kobieta ogrzewająca dłonie – alegoria zimy” Caesara Boetiusa von Everdingena z połowy XVII wieku to zaledwie przedsmak wspaniałości, jakie odkryją przed nami kolejne karty.
Wchodzimy więc do wnętrza muzealnych sal i chłoniemy w zachwycie piękno powstałe setki lat temu, piękno nieprzemijające, wieczne, mimo zmian zachodzących w świecie. Zaczynamy chronologicznie od XIV wieku, od kiedy to malarstwo zaczęło silnie się rozwijać, upowszechniać, zarówno to mocno związane z Kościołem, wiarą, pobożnością, adoracją świętych i Boga, jak też coraz później popularniejsze - portretowe. Jego kierunek i zainteresowania łączyły się rzecz jasna z wydarzeniami historycznymi, przemianami kulturalno-społecznymi, jakie zachodziły dość dynamicznie zarówno w Europie, jak i w niderlandzkich koloniach. Przyglądając się obrazom, twarzom, pejzażom, wizerunkom i udramatyzowanym scenom rodzajowym, mamy jednocześnie możliwość poznać kontekst i genezę tego malarstwa. Zadbali o to autorzy arcyciekawego tekstu, który swadą, a także interesującym podejściem do historii, i historii sztuki w szczególności, dalece odbiega od suchych, encyklopedycznych informacji. Zawdzięczamy to trójce autorów, będących nie tylko pasjonatami sztuki, co wybrzmiewa wyraźnie w treści albumu, ale też jej prawdziwymi znawcami – historykami sztuki i kustoszami w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Bardzo podoba mi się grupowanie treści w albumie. Mamy chronologię, czas podzielono na segmenty: wiek XIV-XVI i tutaj najwięcej uwagi poświęcono malarstwu religijnemu, wizerunkom świętych, scenom biblijnym, mitologicznym. Jest to zgodne z ówczesnymi upodobaniami i modą, a także zapotrzebowaniem na sztukę do licznie powstających kościołów i katedr. Pojawiają się też pierwsze sceny rodzajowe i portrety, które w późniejszych stuleciach zajmują coraz więcej miejsca i w końcu wysuwają się na główny plan. Znacznie więcej jest ich w rozdziale „Złoty wiek XVII” i kolejnych. Poczesne miejsce przypada rodzinie królewskiej, dworzanom, ministrom i innym znacznym osobistościom, ale nie brak też mieszczan i zwykłych ludzi, przechadzających się po targu miejskim czy też odpoczywającym na łonie natury.
Nie mamy klasyfikacji dzieł według nazwisk ich twórców. I doskonale. Są pogrupowane wedle tematyki, co pozwala dostrzec różnorodność kreski, kolorystyki, układu sceny, towarzyszącego jej tła i innych zastosowanych środków wyrazu. Zderzamy tym sposobem ze sobą rozmaite podejścia do tematu, z jakimi można spotkać się na danym terenie w określonym czasie. Możemy dostrzec, do kogo przynależy miano prekursora, kto pierwszy wykazał się nowatorskim spojrzeniem, innowacyjną techniką. Na bieżąco śledzimy więc postęp, rozwój sztuki, co od razu też konfrontujemy ze zmianami w życiu społeczeństwa i wysnuwamy wnioski, kojarząc ze sobą wszystkie fakty.
Tak więc uczcie estetycznej towarzyszy pasjonująca praca śledcza, zachwytom wizualnym – pogłębianie i porządkowanie konkretnej wiedzy. „Rijksmuseum w Amsterdamie” spełnia wiele ról, jego staranne, przemyślane w każdym calu „fizis” wydatnie się do tego przyczynia. Wiadomo, że w sieci znajdziemy dzisiaj każdą informację i fotografię najbardziej nawet zapomnianego dzieła sztuki. Nic jednak nie zastąpi obcowania z ilustracją na błyszczącym, kredowym papierze, z widocznym każdym szczegółem pociągnięcia pędzla, z wyraźną, żywą kolorystyką. Wszystko to mamy w albumie Arkad, pachnącym drukarską farbą, co ceni sobie każdy książkoholik, albumie ciężkim i grubym, który bez wahania można nazwać „solidną sztuką” w każdym możliwym znaczeniu tego pojemnego treściowo określenia. Tym bardziej miło nam, redakcji portalu kulturalnego Sztukater.pl, patronować temu monumentalnemu wydaniu.
Album mogłam zrecenzować dzięki portalowi: https://sztukater.pl/