Najnowsze artykuły
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant10
- ArtykułyWielkanocny Kiermasz Książkowy Ebookpoint – moc świątecznych promocji i zajączkowy konkursLubimyCzytać8
- ArtykułyKwiecień 2024: zapowiedzi książkowe. Wiosna literackich premier – część 2LubimyCzytać9
- Artykuły„A gdyby napisać historię dokładnie taką, jaką chciałabym przeczytać?”: rozmowa z Claudią MooneverSonia Miniewicz3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Jedlicki
8
7,2/10
Urodzony: 14.06.1930Zmarły: 31.01.2018
prof. zw. dr hab. Jerzy Andrzej Jedlicki - polski historyk idei.
Rodowity warszawiak. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (socjologia). Specjalista z zakresu historii kultury XVIII-XX w., historii społecznej oraz szeroko rozumianej historii idei. W latach 1952-1968 r. należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, ale po wydarzeniach marca 1968 r. opuścił jej szeregi. Założyciel Towarzystwa Kursów Naukowych. Należał do "Solidarności". Członek PEN Clubu oraz Stowarzyszenia Przeciwko Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita. Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Prof. Jerzy Jedlicki żył 87 lat. Wybrane publikacje książkowe: "Historyk i metoda" (Wyd. Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, 1965),"Świat zwyrodniały. Lęki i wyroki krytyków nowoczesności" (Wydawnictwo Sic!, 2000),"Jakiej cywilizacji Polacy potrzebują" (Wydawnictwo WAB, 2002),"Błędne koło 1832-1864" (Wydawnictwo Neriton, 2008).http://nauka-polska.pl/#/profile/scientist?id=47220&_k=efz3v9
Rodowity warszawiak. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (socjologia). Specjalista z zakresu historii kultury XVIII-XX w., historii społecznej oraz szeroko rozumianej historii idei. W latach 1952-1968 r. należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, ale po wydarzeniach marca 1968 r. opuścił jej szeregi. Założyciel Towarzystwa Kursów Naukowych. Należał do "Solidarności". Członek PEN Clubu oraz Stowarzyszenia Przeciwko Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita. Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Prof. Jerzy Jedlicki żył 87 lat. Wybrane publikacje książkowe: "Historyk i metoda" (Wyd. Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, 1965),"Świat zwyrodniały. Lęki i wyroki krytyków nowoczesności" (Wydawnictwo Sic!, 2000),"Jakiej cywilizacji Polacy potrzebują" (Wydawnictwo WAB, 2002),"Błędne koło 1832-1864" (Wydawnictwo Neriton, 2008).http://nauka-polska.pl/#/profile/scientist?id=47220&_k=efz3v9
7,2/10średnia ocena książek autora
62 przeczytało książki autora
243 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tygodnik Powszechny. Wydanie specjalne nr 1/2019. Polska Żydowska
5,3 z 12 ocen
28 czytelników 1 opinia
2019
Świat zwyrodniały. Lęki i wyroki krytyków nowoczesności
Jerzy Jedlicki
7,1 z 11 ocen
83 czytelników 1 opinia
2000
Nieudana próba kapitalistycznej industrializacji
Jerzy Jedlicki
9,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1964
Najnowsze opinie o książkach autora
Świat zwyrodniały. Lęki i wyroki krytyków nowoczesności Jerzy Jedlicki
7,1
Zbiór kilku esejów poświęconych historii idei, a konkretnie nurtom myśli krytykującym nowoczesność oraz wieszczącym kryzys wartości, degenerację, dehumanizację czy nawet bliski upadek cywilizacji europejskiej. Szczególny nacisk położony na myśl angielską XIX oraz pierwszej dekady XX wieku.
Profesor Jedlicki analizuje specyficzną ambiwalencję oraz napięcie w nowoczesnej kulturze i myśli - z jednej strony wiarę w postęp i pochwałę Rozumu, a z drugiej strony nieustające poczucie zaniku wartości, osłabienia więzi międzyludzkich, mechanizacji życia oraz pogrążania się w masowej przeciętności i marnocie. W pierwszym z esejów profesor Jedlicki zadaje pytanie: od kiedy ten kryzys wartości europejskich trwa, w którym momencie się zaczął? Czy w latach '70 i '80 XX wieku; czy po XX wojnie światowej i doświadczeniu totalitaryzmów; czy w dwudziestoleciu międzywojennym; czy wraz z fin de siecle i nurtem dekadencji; czy z russoizmem i okresem Oświecenia; czy może w późnym średniowieczu; a może też kryzys ten jest obecny już w pracach Hezjoda? Jeśliby wierzyć europejskim pisarzom i myślicielom na słowo to należałoby stwierdzić, że poczucie kryzysu wartości oraz upadku obyczajów istnieje od samego zarania dziejów europejskiej kultury.
Jest więc "kryzys wartości" nie rzeczywistym kryzysem (oznaczałoby to, że kiedyś go nie było) ale permanentnym, naturalnym stanem naszej cywilizacji wynikającym z samej jej istoty czyli napięcia między różnymi wartościami oraz nieustającej samokrytyki jakiej się poddajemy. Kryzys wartości, owszem, istnieje, ale powinniśmy się z tego faktu raczej cieszyć. Autor kończy pierwszy esej słowami: "W tym jest nadzieja, że trwa niepewność i obawa, i że coraz to ktoś ogłasza alarm z powodu kryzysu wartości.
Niech trwa."
Mamy dosyć krótki szkic o polskiej niechęci do Zachodu, bardzo rzetelny, aczkolwiek autor nieco pogardliwie stwierdza, że polscy romantycy czy rosyjscy słowianofile to jeno marna kalka krytyki nowoczesności, której źródłem jest myśl francuska i angielska. Faktem jest, że główna oś krytyki wyżej wymienionych jest często mało oryginalna, ale takie uproszczenia są jednak krzywdzące.
Najdłuższy zdecydowanie esej koncentruje się na Anglii XIX oraz pierwszej dekady XX wieku. Autor w całej pracy stroni od nazwisk wielkich myślicieli, traktując ich myśl jako raczej wyjątki od normy niż normalny ton dyskursu publicznego. I chwała mu za to. Mamy co prawda takie postaci jak Oscar Wilde, William Blake czy H.G. Wells, ale ton nadają myśliciele dzisiaj zapomniani, ale w swoich czasach kształtujący myśl oraz opinie ówczesnego społeczeństwa. Poruszona jest masa tematów: niechęć wobec cywilizacji industrialnej, która prowadzi do zniewolenia i upodlenia człowieka, stającego się bezmyślnym trybikiem w odczłowieczonym mechanizmie; nostalgia za czasami wiejskiej sielanki i społeczeństwa zintegrowanego, pobożnego i szlachetnego; odradza do kultury mieszczańskiej, kupieckiej i kramarskiej z jej kultem pieniądza; strach przed masami nieobliczalnego tłumu i motłochu, które niszczą dawne świętości, wulgaryzują sztukę i prowadzą do rządów miernoty; próby powstrzymania degeneracji ludzkiej poprzez eugenikę która była ostatnim krzykiem mody wśród angielskich intelektualistów...
Czy te fobie i strachy były w pełni nieuzasadnione? Chyba jednak nie, wszak problemy jakich dotykały były w pewnej części realne, sęk w tym że krytycy nowoczesności ukazywali tylko jedną stronę (nawet jeśli prawdziwą) naszej cywilizacji, przez co dawali jej wypaczony obraz.
Książka ta dobrze się wpisuje też w nasze dzisiejsze dyskusje i problemy. Znowu mamy okrzyki o rychłym końcu europejskiej kultury, o zalewie islamskich uchodźców, którzy zniszczą Europę i prowadzą szariat, ubolewania jak to państwo opiekuńcze odebrało nam męstwo i zniewieściało... Strachy i fobie są pod wieloma względami dziwnie podobne i umieszczając je w szerszym kontekście można do nich podejść z większym dystansem. Ukazują one bowiem w większym stopniu cechy naszej własnej osobowości niż prawdy o obiektywnym stanie rzeczy. Co nie zmienia faktu, że nie możemy ich ignorować, tylko - jak prof. Jedlicki - przysłuchiwać się im z uwagą.
"Świat zwyrodniały" jest bardzo nierównomierną książką - esej o Anglii stanowi więcej niż jej połowę, a pierwsze 3 eseje są tak trochę 'doczepione'. Wszystkie 3 czyta się w miarę lekko i przyjemnie, mają bowiem przekrojowy charakter i autor na 50 stronach streszcza kilkaset lat sporu intelektualnego. Minus jest oczywisty - eseje są bardzo, bardzo ogólnikowe, ale - jeszcze raz zaznaczę - czyta się to wyśmienicie. Duża w tym zasługa bezbłędnej polszczyzny prof. Jedlickiego. Stara szkoła polskich historyków!
Esej o Anglii jest bardziej szczegółowy i bez zarzutów merytorycznych. Niekiedy czyta się to ciężko i nudnawo (część o darwinizmie),bo też myśli i koncepty stają się w pewnym momencie nużące. Jako całość esej zasługuje jednak na bardzo wysoką ocenę, jest to znakomity przekrój historii idei, w większości bardzo ciekawy.
Autor nie zajmuje określonego stanowiska w sporze, dąży do empatycznego ukazania wszystkich stron dyskusji. W jednym z momentów książki stwierdza jednak, że należy raczej do sympatyków nowoczesności i Zachodu - aczkolwiek jest sympatykiem wstrzemięźliwym i umiarkowanym, rozumiejącym znaczną część trosk i obaw ich krytyków.
Ogółem - czyta się bardzo dobrze, można się sporo dowiedzieć. Warto.
Tygodnik Powszechny. Wydanie specjalne nr 1/2019. Polska Żydowska Władysław Bartoszewski
5,3
Od wielu lat zadaję sobie pytanie, dlaczego w ludziach rodzi się tego typu uczucie, które prowadzi do niszczenia drugiej istoty ludzkiej? Dlaczego jedni uważają się za lepszych od innych? I nie tylko o kolor skóry, poglądy polityczne czy wyznanie tu chodzi.
Przeczytałam już sporo książek o losach Żydów na świecie. I nadal nie jestem bliżej odpowiedzi na pytanie: dlaczego są tak znienawidzeni? Nikt tego wprost nie powiedział, można snuć jakieś domysły. Jednak i tak nic nie usprawiedliwia tego, co stało się w XX wieku.
Ten numer specjalny Tygodnika Powszechnego składa się z artykułów pochodzących z różnych okresów, ale zawsze dotyczących kwestii żydwoskiej czy polsko-żydowskiej. Wypowiadają się w nich różni ludzie patrzący z różnych perspektyw na czas zagłady. Polacy i Żydzi. Nieistotne jest jednak, jakiego są pochodzenia. Najważniejsze jest to, że są ludźmi i nikt nie ma prawa im tego odebrać. Tak jak nie może im odebrać prawa do widzenia świata takim, jaki go widzą.
Można snuć polemiki, prostować ścieżki pokręcone, starać się przekonywać.
Nie ma Araba, Żyda, Chinczyka, Tutsi czy Polaka - jest człowiek.
I jak pisze w swoich emocjonalnych wypowiedziach Marek Edelman - najważniejsze są życie i miłość.
Warto przeczytać. Artykuły są lepsze czy gorsze, budzą na pewno emocje. Jest też złość, ale złość na nas samych, że nie potrafiliśmy i nie potrafimy, mimo coraz wyższego stopnia cywilizacji zapanować nad swoim egoizmem.