Czasem, kiedy siedzę tak jak teraz na moim wózku przed blokiem w słoneczne upalne popołudnie i patrzę na przechodzących ludzi, zmęczonych po...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magda Papuzińska
Źródło: http://www.polityka.pl/search?author=Magda%20Papuzi%C5%84ska&propertyName=publishDate
3
6,6/10
Pisze książki: literatura piękna, literatura dziecięca
Studiowała chemię, filozofię teoretyczną, ma dyplom filozofa ze specjalizacją mediewistyka. W 1989 r. trafiła do „Gazety Wyborczej”, a potem do warszawskiego „Przekroju”, początkowo jako reporter, następnie redaktor. Od 2009 roku w „Polityce”. Jest zastępcą kierownika działu krajowego. Autorka książki „Wszystko jest możliwe”, tłumaczka z angielskiego. Hobby: prowadzenie małego wydawnictwa.
6,6/10średnia ocena książek autora
218 przeczytało książki autora
104 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Nie chciał oczekiwać po mnie niczego, oprócz tego, że umrę. A ja żyłem i żyłem. Nie spełniłem jego oczekiwań, więc odszedł.
2 osoby to lubiąMoja mam mówi, że wszystko jest możliwe. (...)Bo mama tak mówi ku pokrzepieniu. Ma na myśli, że mogą się zdarzyć różne dobre rzeczy. Ja właś...
Moja mam mówi, że wszystko jest możliwe. (...)Bo mama tak mówi ku pokrzepieniu. Ma na myśli, że mogą się zdarzyć różne dobre rzeczy. Ja właściwie wiem, że równie dobrze mogą się zdarzyć rzeczy złe, ale ten jej uśmiech sprawia, że zapominam o tym.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Wszystko jest możliwe Magda Papuzińska
7,6
"Wszystko jest możliwe"... w książce wiele razy padło to wyrażenie. Ale czy jest ono zgodne z prawdą? Niektórych rzeczy nie da się zmienić, trzeba z nimi żyć, cierpieć, ponosić odpowiedzialność. A mimo wszystko główny bohater tejże książki (imienia, niestety, nie pamiętam, książkę skończyłam czytać dość dawno) uparcie wierzy w te słowa, wypowiedziane przez jego matkę. Chłopiec jest sparaliżowany od urodzenia, nie porusza się. Wszyscy jego bliscy, oprócz matki, wierzą, że nawet nie myśli. Jednak się mylą. W tej powieści wgłębiamy się w jego przemyślenia, przeżycia zewnętrzne, widzimy świat oczyma, jaki on go widzi.
Książka daje wiele do myślenia. Bardzo mi się podobała. Wnosi w życie to coś, czego może nam brakować.
Wszystko jest możliwe Magda Papuzińska
7,6
Narratorem tej krótkiej książeczki jest kilkunastoletni Jaś. Opowiada o swoich najbliższych, o sobie i swojej samotności wśród najbliższych. Wydawałoby się, że to nic szczególnego. Ot, nastolatek skarżący się na wszystko i wszystkich. Tyle, że Jaś nie chodzi, nie mówi, nie komunikuje się nawet ze swoją rodziną. Przez brata i siostrę postrzegany jest jak zawalidroga, kolejny niepotrzebny sprzęt w domu. W dodatku obwiniają go o to, że zostawił ich ojciec. Tylko matka widzi w nim promyk radości. Jest zupełnie pogodzona z jego innością. Oczywiście jest jej trudno. Sama wychowuje 3 dzieci. Nie ma przyjaciół, czasu dla siebie, porzucił ją mąż, który obiecywał być z nią na dobre i na złe. Nikt nie wie, że Jaś myśli, czuje, czyta i liczy. Nikt nie podejrzewa, że chłopiec słyszy pełne litości rozmowy dorosłych i okrutne opinie rówieśników. Jako pierwsza dostrzega z nim człowieka Marianna, koleżanka z klasy jego brata. Ale niepewna swoich odczuć, milczy. Jednak obserwuje Jasia i potrafi okazać mu nie współczucie, ale zrozumienie i życzliwość. Siostra bliźniaczka jest często bardzo okrutna wobec brata, nie angażuje się w pomoc. Jeśli już coś robi, to jak najszybciej i byle jak. Paweł, straszy brat, zwykle stara się unikać opieki nad bratem, ale wywiązuje się z obowiązków- pomaga przy kąpieli, zabiera go na podwórko. Dopiero po jakimś czasie zmienia się - chce pomóc bratu, zaczyna z nim ćwiczyć. Najsmutniejsza jest jednak postawa ojca. Mężczyzna najwyraźniej nie poradził sobie emocjonalnie z kalectwem syna. Nie potrafił zrozumieć, że jego chory synek to też człowiek i że trzeba nauczyć się go kochać, a nie czekać na zapowiadaną przez lekarzy śmierć. Gdy decyduje się na powrót do rodziny, stawia warunek - Jaś ma trafić do zakładu opieki. Matka nie potrafi się na to zgodzić. Ojciec nie widzi, że bardzo ją tym rani. Nie ma już w nich dawnej miłości, uśmiechów i zwykłej codzienności.
Autorka pokazuje, że trudno zaakceptować życie z kalekim dzieckiem. Tylko matka jest gotowa dla poświęceń. I choć stara się pokazać rodzinie, że Jaś jest jej częścią, nie udaje jej się. Tylko Paweł zaczyna dostrzegać trud matki i zamiast litości czuje z Jasiem braterską więź.
Gorąco polecam! Myślę, że ta książka skierowana jest zarówno do młodszego, jak i starszego odbiorcy. Uczy tolerancji, zrozumienie i miłości.