Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński4
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tadeusz Łopalewski
Źródło: http://www.audiovis.nac.gov.pl/haslo/193:30/
29
6,4/10
Urodzony: 17.08.1900Zmarły: 29.03.1979
Poeta, prozaik, dramatopisarz, tłumacz literatury rosyjskiej, reżyser słuchowisk radiowych.
Skończył studia na Wydziale Humanistycznym Wolnej Wszechnicy Polskiej w Warszawie. W 1917 r. zadebiutował jako poeta na łamach polskiej prasy w Petersburgu. Od 1923 r. przebywał w Wilnie, gdzie podjął pracę w prasie, teatrze i radiu. Zajmował się redakcją kwartalnika Środy Literackie. Przed wojną był kierownikiem literackiego Teatru Miejskiego w Wilnie, a także kierownikiem programowym rozgłośni wileńskiej.
Skończył studia na Wydziale Humanistycznym Wolnej Wszechnicy Polskiej w Warszawie. W 1917 r. zadebiutował jako poeta na łamach polskiej prasy w Petersburgu. Od 1923 r. przebywał w Wilnie, gdzie podjął pracę w prasie, teatrze i radiu. Zajmował się redakcją kwartalnika Środy Literackie. Przed wojną był kierownikiem literackiego Teatru Miejskiego w Wilnie, a także kierownikiem programowym rozgłośni wileńskiej.
6,4/10średnia ocena książek autora
189 przeczytało książki autora
257 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Między Niemnem a Dźwiną. Ziemia Wileńska I Nowogródzka
Tadeusz Łopalewski
8,0 z 3 ocen
11 czytelników 0 opinii
2009
Przesławna peregrynacja Tomasza Wolskiego
Tadeusz Łopalewski
7,0 z 4 ocen
24 czytelników 1 opinia
1978
Najnowsze opinie o książkach autora
Brzemię pustego morza Tadeusz Łopalewski
7,1
Powieść opowiada ostatnie lata życia inflanckiego szlachcica Patkula, który zginął tragicznie, spiskując przeciwko królowi szwedzkiemu Karolowi XII. Książki może nie czyta się jednym tchem, choć z pewnością nawiązuje ona do klasyki gatunku (Sienkiewicz, Kraszewski),nieco się od niej różniąc, o czym poniżej.
Minusem pozycji jest niestety jej koszmarnie nudny początek. Jeśli już ktoś przez niego przebrnie, to obiecuję, że potem będzie już ,,z górki", a akcja nabierze tempa. Mam tutaj na myśli początek fabuły rozgrywający się w Rydze, przyjęcia, bale, rozmowy arystokratów i księży.
Autor oprócz bycia powieściopisarzem jest także poetą i dramaturgiem. To wyraźnie widać. Paradoksalnie jest to i wadą i zaletą. W powieści pojawiają się wspaniałe, barokowe figury retoryczne. Zasób słownictwa jest naprawdę godny pochwały i czytelnik ma wrażenie, że dziś tak już się nie pisze. Niestety, autor niejednokrotnie przesadza. Dialogi dwóch postaci niekiedy zamieniają się w przydługawe, poetyckie tyrady. Jest to o tyle sztuczne, że mało wiarygodne, bo wątpię by nawet szlachta albo duchowieństwo operowało takim językiem. Wyraźnie widać, że ,,sceny" są stylizowane na dramat. Króciutkie wprowadzenie - dialog, następnie inne miejsce, króciutkie wprowadzenie i znowu dialog. Dopiero w dalszej części mamy więcej opisów, mam tu także na myśli zakończenie.
Plusem, pomimo dramatyczno-poetyckich naleciałości, jest fabuła. Autor naprawdę dobrze to wszystko wymyślił. Los kilku bohaterów splata się wokół uwięzionego Patkula. Pojawiają się postacie historyczne. Jest dużo retrospekcji (niestety połączonych z wewnętrznymi monologami),dzięki którym stopniowo, krok po kroku, odkrywamy kto jest kim. W tle jest solidnie odrobiona lekcja historii. Występuje także motyw drogi, tułaczki: zarówno więźnia, jak i bliskich mu osób, które poruszają wszędzie niebo i ziemię, by go uwolnić.
Mocne 6/10
O Magdalenie Samozwaniec Antoni Marianowicz
7,1
,, O Magdalenie Samozwaniec " to zbiór wspomnień, anegdotek i historyjek z życia satyryczki. Z opowieści bliskich jej osób i przyjaciół wyłania się obraz kobiety inteligentnej, dowcipnej ,pogodnej , otwartej na świat. Magdalena miała cięty język, jak na satyryczkę przystało, ale w życiu prywatnym nie była złośliwa. Samozwaniec żyła w cieniu swojej siostry Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, wynosiła jej osobę ponad wszystko, zawsze skromnie uważała, że Lilka była ładniejsza, mądrzejsza, bardziej utalentowana. Uwielbiam Pawlikowską-Jasnorzewską, ale im więcej dowiaduje się o jej siostrze, tym więcej nabieram do niej sympatii . Lilka miała dosyć trudny charakter i chimeryczne usposobienie, natomiast Madzia to czysta radość życia. Satyryczka wspominana jest jako kobieta z klasą, o przedwojennych manierach i dużej kulturze osobistej, jednocześnie potrafiła rzucić rubasznym żartem i zdrowo zakląć. Nawet w podeszłym wieku była wspaniałym kompanem do brydża, przy którym w oparach dymu papierosowego wychylała nie jeden kieliszeczek alkoholu. Ciekawa książka, ponieważ na osobę Magdaleny Samozwaniec możemy spojrzeć z różnych perspektyw , oczami osób które znały ją osobiście. Zdecydowanie polecam.