Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać204
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wiktor Teofil Gomulicki
Znany jako: Fantazy
36
6,7/10
Urodzony: 17.10.1848Zmarły: 14.02.1919
Polski poeta i pisarz. Studiował w Szkole Głównej (obecnie SGH) w Warszawie, ale nie skończył nauki. Jeden z najważniejszych twórców polskiego pozytywizmu. Badacz historii Warszawy.
W 1911 roku skazany przez Rosjan na rok twierdzy za napisanie przedmowy do opowiadania Adama Mickiewicza. Laureat Nagrody Literackiej im. Elizy Orzeszkowej (1918). Wybrane dzieła: "Cudna mieszczka. Obrazek warszawski z wieku XVII" (1897),"Wspomnienia niebieskiego mundurka" (1906),"Ciury" (1907),"Siódme amen IMC Pana Mokrzeckiego" (1910),"Kłosy z polskiej niwy" (1912). Żona: Franciszka Zelewska, syn Juliusz Wiktor Gomulicki (ur. 17.11.1909).
W 1911 roku skazany przez Rosjan na rok twierdzy za napisanie przedmowy do opowiadania Adama Mickiewicza. Laureat Nagrody Literackiej im. Elizy Orzeszkowej (1918). Wybrane dzieła: "Cudna mieszczka. Obrazek warszawski z wieku XVII" (1897),"Wspomnienia niebieskiego mundurka" (1906),"Ciury" (1907),"Siódme amen IMC Pana Mokrzeckiego" (1910),"Kłosy z polskiej niwy" (1912). Żona: Franciszka Zelewska, syn Juliusz Wiktor Gomulicki (ur. 17.11.1909).
6,7/10średnia ocena książek autora
1 128 przeczytało książki autora
600 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przydroża Ostrołęcki Rocznik Literacki
Wiktor Teofil Gomulicki, Karol Samsel
9,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2019
Wspomnienia niebieskiego mundurka
Wiktor Teofil Gomulicki
5,6 z 591 ocen
1154 czytelników 53 opinie
2014
Car widmo Powieść z czasów zasiadania a przecie nie siedzenia Władysława, syna Zygmuntowego, na tronie Rurykowym
Wiktor Teofil Gomulicki
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2014
Potrawka z gołębi. Opowieści z dreszczykiem
Andrzej Juliusz Sarwa, Wiktor Teofil Gomulicki
9,5 z 4 ocen
39 czytelników 1 opinia
2010
Czarownica. Opowieści niesamowite
Andrzej Juliusz Sarwa, Wiktor Teofil Gomulicki
6,2 z 11 ocen
61 czytelników 3 opinie
2010
Grandmuszkieter. Powieść historyczna z czasów Augusta Mocnego
Wiktor Teofil Gomulicki
7,0 z 1 ocen
13 czytelników 0 opinii
2009
Myśli o książce i o czytaniu
Wiktor Teofil Gomulicki, Juliusz Wiktor Gomulicki
7,0 z 1 ocen
10 czytelników 0 opinii
1998
Cudna mieszczka. Obrazek warszawski z wieku XVII
Wiktor Teofil Gomulicki
5,3 z 29 ocen
67 czytelników 5 opinii
1989
Pod znakiem Syreny. Poezje warszawskie 1872-1918
Wiktor Teofil Gomulicki
8,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1980
Powiązane treści
Publicystyka
59
Popularne cytaty autora
Gdyby wyznał prawdę, wyśmiano by go; chcąc uzyskać uznanie, musiałby kłamać. Śmieszności lęka się; kłamstwem się brzydzi. Ale pamięć owego ...
Gdyby wyznał prawdę, wyśmiano by go; chcąc uzyskać uznanie, musiałby kłamać. Śmieszności lęka się; kłamstwem się brzydzi. Ale pamięć owego wieczoru zachował na długo. Dotąd o nim pamięta...
2 osoby to lubiąŻałuję samolubów, którzy nie znają rozkoszy poświęcania się dla ukochanych. (...) Otacza ich chłód i samotność, najgorsza ze wszystkich sam...
Żałuję samolubów, którzy nie znają rozkoszy poświęcania się dla ukochanych. (...) Otacza ich chłód i samotność, najgorsza ze wszystkich samotność serca, którego nie rozgrzewa miłość. Nikogo nie kochają i nikt ich nie kocha.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Muzyka płynąca z wierszy Jan Kochanowski
8,3
Gdy poezja spotyka na swojej drodze muzykę, to czuję się poruszony podwójnie. Ponieważ, tak jak obie te dziedziny sztuki posiadają zdolność do oddziaływania na swoich odbiorców niezliczoną ilością środków przekazu, ja także nie pozostaję nieczuły na bodźce płynące z instrumentarium tego królestwa doznań. Nie potrafię się zdystansować od magii słów i dźwięków połączonych we wspólnym zdobywaniu serca, potrzebującego czegoś więcej niż dają czasy współczesne z ich szybkością i spłycaniem wzruszeń. Janusz Nowosad celnie to ujął w przedmowie, że zarówno poezja jak i muzyka przemawiają do nas swym pięknem. Ja bym jeszcze do tego dodał umiejętność poruszania najczulszych strun w ludzkiej duszy. Chyba tylko te dwie sztuki potrafią tak wyraźnie kreować nasze odczucia, aby stwarzać złudzenie zdobywania szturmem, tkliwej strony ludzkiej osobowości.
Ta antologia jest niczym udane koncertowanie. Przypomina granie wierszy na fortepianie w Żelazowej Woli, wzrusza lirycznością przy dźwiękach skrzypiec na grobie Niccola Paganiniego w Parmie. Śladami poezji prowadzi nas Janusz Nowosad do historii towarzyszącej powstaniu "Pstrąga" Franza Schuberta. Ożywia architektów duchowych wrażeń o których w wielu przypadkach można by powiedzieć, że zostali dawno przysypani warstwami niepamięci. To w ich utworach zawarto swoisty konglomerat tonów w które uderzają mistrzowie. Odcieni smutku i radości, ukrytych pokładów pragnień od zawsze kierujących człowiekiem, pytań z których to zadane przez Ludwika Jerzego Kerna, wyznacza kierunek naszych zainteresowań:
"Czym jest muzyka? Nie wiem.
Może po prostu niebem
Z nutami zamiast gwiazd".
Już Jan Kochanowski pisał o mapach nieba, na których gwiazdozbiór Lutni rozczulał światową poezję tonami tego instrumentu. Jednak muzyka nie pochodzi jedynie z wytworów ludzkich rąk. I o tym też wspominają inni poeci, którzy słyszą tęsknotę w podmuchach wiatru i szumie liści, kołysaniu fal nadają takiego samego znaczenia jak najczulszym szmerom skrzypiec. To już cała łąka wygrywa do rytmu wersów, ptaki wyśpiewują ody do Ludwiga van Beethovena, "niedotykalne poruszy religia czysta, muzyka". Tak, "te pieśni wyszły z ziemi,z lasów i miedzy", dla przyrody muzykowanie staje się najlepszym sposobem na przetrwanie. Ludzkość miała potężną nauczycielkę muzyki w postaci natury.
Chyba nie było większego malarza polskości w muzyce nad Fryderyka Chopina. Tworzone przez niego emocje emanują tęsknotą, w cudnych tonach fortepianu wyrywa się utracona wolność. Wielu poetów próbowało oddać czarowne chwile, podczas których na dźwięk nokturnów i mazurków mdleją serca. Myślę, że poeta bardziej rozumie kompozytora niż pozostali twórcy. Bo poeci i muzycy chadzają tymi samymi drogami. Dysponują podobnymi narzędziami przydatnymi do oddziaływania na ludzi, instrumentami zbudowanymi z podobnego tworzywa, którego podstawą jest wrażliwość. Zachęcam wszystkich tych, którzy chcą zobaczyć gwiazdy polskiej poezji na muzycznym niebie, do skosztowania bemoli na kartach tej antologii.
Czarownica. Opowieści niesamowite Andrzej Juliusz Sarwa
6,2
Miał to być zbiór opowiadań, które "łączy mistrzowskie połączenie wydarzeń pełnych grozy z historią Polski". No cóż... Owe "połączenie" ograniczało się do określenia czasu wydarzeń (np. Mistrz Twardowski trafił do karczmy "Rzym", bowiem oszukano go, że jest tam jeden z królów Polski). Co zrozumiałe zatem "historii Polski" jest tutaj tyle, co kot napłakał. "Wydarzenia pełne grozy" to najczęściej zdarzenia, które wystraszyły w ten czy inny sposób bohatera (albo i nawet postać poboczną, jak w najlepszej w tym zbiorku "Czarownicy"),ale lęk ten nie udziela się w żaden sposób Czytelnikowi. Jak pewnie już każdy z Was się domyśla, o "mistrzostwie" także przy tej okazji możemy zapomnieć. Co zostaje zatem? Poczucie zmarnowanego czasu. Ale że niewiele się go poświęciło, to i te wrażenie nie jest zbyt silne... A zatem nie pozostaje nic. Można się rozejść. :)