Angielski komik, pisarz i reżyser. Jest m.in. współautorem musicali: "We Will Rock You" - opartego na muzyce Queen oraz "Love Never Dies" (kontynuacji "Upiora w operze") z muzyką Andrew Lloyd Webbera.
Dystopia, z jednej strony sprawia wrażenie realistyczne, z drugiej prezentowane jest społeczeństwo w zasadzie groteskowe. Powszechne zdebilnienie uzyskane dzięki mediom/socjalmediom spowodowało odejście ludzi od nauki. To miejsce zajmuje wiara, związany z nią wszechpanujacy zabobon i wynaturzona politpoprawność. Globalne ocieplenie doprowadziło do zalania ogromnych terenów, jest to oczywiście kara boża. Kto próbuje twierdzić inaczej jest brutalnie pacyfikowany przez władającą tym światem Świątynię. Podobnie jest ze szczepieniami, ewolucją, itp., ateiści giną na stosach i podczas publicznych kaźni. Powszechna jest całkowita otwartość - ekshibicjonistycznie pornograficzna - w każdym aspekcie. Każdy ma prawo wiedzieć o bliźnim wszystko i wszystko oglądać. Prywatność, niechęć dzielenia się swoim życiem on-lin 24/7 jest jednym z najcięższych grzechów. No i trafia się bohater, któremu to nie do końca pasuje.
Powieść w oczywisty sposób korzysta ze dorobku poprzedniczek w rodzaju "Roku 1984" i podobnych, jednak kładzie akcenty na bardziej współczesne bolączki trapiące społeczeństwa. Jest niegłupio napisana (jeśli przyjmiemy za dobrą monetę estetykę groteski, absurdu),z niewybitną ale przyzwoitą fabułą (siłą rzeczy o charakterze służebnym) i niezłymi postaciami.
"Ślepa wiara" nie odkrywa Ameryki ale nie jest też całkowitym epigonem. Używa już odkrytego narzędzia do skomentowania współczesnego społeczeństwa i wysłania sygnału ostrzegawczego - "Słuchajcie, panie Człowiek, trochę zbaczacie ze ścieżki, to może się skończyć słabo."
Losy głównego bohatera bardzo silnie przypominają historię gościa zwanego Jeszua z Nazaretu. Tylko trochę na odwrót.
8/10 (może odrobinę na zachętę)
W książce "Ślepa wiara" Ben Elton zapiera nas do dystopijnego Londynu składającego się z kilku małych wysepek. Z powodu braku miejsc ludzie egzystują w maleńkich mieszkaniach wyposażonych w kamery oraz ekrany dzięki, którym można śledzić życie sąsiadów 24 godziny na dobę. Jednocześnie w całym mieście panuje ustrój zwany teokracją. Każdy blok ma swojego kapłana- spowiednika, który odpowiada za moralne życie mieszkańców i mówi im jak mają żyć. Panuje delegalizacja szczepień w związku z czym często dochodzi do aktów umierania dzieci. Główny bohater Traford, na co dzień ojciec małej córeczki postanawia ocalić jej życie za wszelką cenę i decyduje się na nawiązanie kontaktu z tajemniczą organizacją szczepicieli.
"Ślepa wiara" to książka, która w pewnych aspektach przypomina słynny "Rok 1984" czy "Opowieść podręcznej". Zdecydowanie fani wszelkiego rodzaju utopii, antyutopii i dystopii powinni być nią zachwyceni.