Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Miguel Santana
1
6,4/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kiedy jaszczury śpiewają Miguel Santana
6,4
Jestem świeżo po lekturze i ciężko mi ocenić powieść jednoznacznie. Mam mieszane uczucia.
Początkowo byłam zachwycona treścią. Wątek był ciekawy, inny od wszystkiego, co ostatnio czytałam. Egzotyczny. Subtelna erotyka - będąca istotnym elementem całej historii - absolutnie nie drażniła. Wszystko opisane było w sposób ciekawy, zachęcający do dalszego czytania.
Jednak nadszedł moment, gdy akcja - przynajmniej w moim mniemaniu - zaczęła się załamywać. Narrator opisywał życie członków rodziny należących do kolejnych, nowszych pokoleń. Rozdziały o dorosłej Dolores często mnie nudziły.
Po dobrym rozpoczęciu powieści liczyłam na utrzymanie poziomu aż do końca. Niestety, zamysł autora zupełnie nie wpasował się w mój literacki gust.
Kiedy jaszczury śpiewają Miguel Santana
6,4
Saga w pigułce. Prawie sto lat (samotności?) kobiet i ich mężów, dzieci, kochanków oraz kariery od dzikiej Indianki do…, upchane na trzystu stronach. Miałem wrażenie, że czytam konspekt książki której epicki rozmach autor zamierza nadać kiedyś tam w przyszłości, a na razie wydał streszczenie zawierające niezbyt skomplikowaną akcję, nakreślił zarys głównych postaci oraz umieścił strzępki dialogów. Dołożył akcję może nie tyle przewidywalną, co z przewidywalnymi zachowaniami bohaterów. No i magia, która mnie nie potrafiła zaczarować, a składającą się głównie z powtarzania od czasu do czasu słów w języku Tarahumara. Niestety mnie nie owiał piasek pustyni Chihuahua, nawet nie zostawił na mnie jednego pyłku piasku.
Mimo wszystko miłośnicy sag rodzinnych nie będą zawiedzeni, polecam jako lekturę umilającą długą podróż samolotem np. do Meksyku. Czyta się na tyle lekko, że nie grozi doliczenie dodatkowej opłaty za przekroczenie ciężaru bagażu.