Jesteśmy społecznością, która kocha książki

@book.moodpl „Na psa urok, ości śledzia” to już trzeci tom serii ”Zezowate szczęście Tekli” Olgi Rudnickiej. Książka zaliczana jest do gatunku kryminał, thriller, ale w moim odczuciu jest to świetna komedia kryminalna. W tej części Tekla zamieszkuje pod jednym dachem z przyszłą teściową. I niestety o ile jej przyszły mąż jest dobrym kandydatem na męża, nie można tego powiedzieć o jego mamusi. Znacie te kawały o teściowych ? Myślę, że tu, nie jeden idealnie pasowałby do historii. Tekla to barwna postać, dla jednych wyjątkowa, a inni powiedzą o niej, że przynosi pecha. Od dziecka ciągnie się za nią pech, a mieszkańcy wioski, w której wychowała się kobieta, unikają jej z obawą w oczach. Na szczęście mieszka w dużym mieście więc uwolniła się od tych plotek. Ale niespodziewany urlop z Izabelą w rodzinnej wiosce przysporzy bohaterce sporo zdarzeń, które niekoniecznie mają odbiór pozytywny, ale na pewno są zabawne, a czytelnik czytając tę historię nie może powstrzymać śmiechu. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Im dalej tym zabawniej, a Tekla to cudowna postać, której nie da się nie lubić. Do tego dochodzą te potyczki z przyszłą „mamusią” – rewelacja. Mimo, że znajdziemy w niej elementy historii kryminalnej, książka charakteryzuje się świetnym humorem, komicznymi dialogami, sarkazmem i ciętymi ripostami. A babcia Pelagia to moja ulubienica w tej historia :D Nie pamiętam kiedy tyle śmiałam się czytają kryminał, dlatego dla mnie to komedia kryminalna. Jeżeli jeszcze nie milicie okazji poznać Tekli, musicie koniecznie nadrobić. Gwarantuje Wam, że nie pożałujecie. Do dziś, jak tylko pomyślę o tej historii na mojej twarzy gości uśmiech :D