Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tadeusz Kostecki
Znany jako: Krystyn T. WandZnany jako: Krystyn T. Wand, Krystyn T. Wand, Tadeusz Kryswan, W.T. Christine
23
6,7/10
Urodzony: 25.05.1905Zmarły: 30.05.1966
Polski pisarz, twórca powieści sensacyjnych, detektywistycznych i młodzieżowych. Zadebiutował w roku 1938 publikując pod pseudonimem powieści przygodowe utrzymane w konwencji westernu: Krwawy szlak pogranicza i Żółtodziób.
Trzy powieści napisane w okresie okupacji: Droga mężczyzny, Plamy na słońcu i Sługa boży zaginęły bezpowrotnie – rękopisy spłonęły w powstaniu warszawskim. Niektóre z jego powieści doczekały się wydania w formacie dźwiękowym.
Trzy powieści napisane w okresie okupacji: Droga mężczyzny, Plamy na słońcu i Sługa boży zaginęły bezpowrotnie – rękopisy spłonęły w powstaniu warszawskim. Niektóre z jego powieści doczekały się wydania w formacie dźwiękowym.
6,7/10średnia ocena książek autora
282 przeczytało książki autora
268 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wilk Tadeusz Kostecki
5,6
Nigdy nie byłam fanką książek sesacyjno-kryminalnych, jednak dałam tej pozycji czystą kartę. Powiedzieć że się zawiodłam to tak, jakby nic nie powiedzieć.
Zacznę od (moim zdaniem) największego problemu tej książki, mianowicie od bohaterów. Każdy z nich, bez wyjątków jest tak niesamowicie głupi, że nie byłam w stanie sympatyzować z żadnym z nich, a już tym bardziej trzymać kciuki za ich zwycięstwo. Każdy mężczyzna w tej książce zachowuje się tak samo - jest nieustraszony, wierny i uważa się za dobrego i przenikliwego. Jedyna postać kobieca, Mag to typowa młoda dziewczyna, która jest naiwna, głupiutka i mdleje na samą myśl o zdeptanym robaku. Bohaterowie zabierają już i tak nikłą radość z czytania tej mocno naciągniętej książki.
Następnym problemem tej pozycji jest jej fabuła. Kostecki wymyśla jakieś bzdury o absurdalnie niskich temperaturach oraz odległościach, tylko po to żeby za chwilę o nich zapomnieć. Niektóre wydarzenia dzieją się bez związku z poprzednimi, inne są po prostu nielogiczne. Wątek na którym opiera się cała powieść, w którym Coss próbuje odsunąć od siebie podejrzenia o bycie Wilkiem i jednocześnie próbuje uratować swój honor, jest naiwnie głupi i niedopowiedziany. Niektóre elementy czytelnik musi po prostu przełknąć, bo nie dostaje żadnego wytłumaczenia, żeby sobie jakoś tą fabułę poukładać.
Ostatnim szkopułem tej książki są jej dialogi. Nigdy nie widziałam tak źle poprowadzonych dialogów - są nudne, nie angażujące i niesamowicie drętwe. One nawet pod względem technicznym są niezrozumiale przedstawione, ponieważ przy niektórych wypowiedziach brakuje myślnika lub po prostu są zaliczane do wypowiedzi narratora. W innych wypadkach myślników jest za dużo i tak wypowiedź jednego rozmówcy jest podzielona na dwóch, przez co traci jakikolwiek sens.
Ta książka jest po prostu nudna, nie nadaje się nawet na guilty pleasure, bo po prostu czytelnik będzie się przy niej denerwował. Żałuję że zmarnowałam czas, aby ją do końca przeczytać.
Przez morza nieznane Tadeusz Kostecki
6,6
Odgrzebana w zakątkach mojej przepastnej biblioteczki stara, zniszczona niegdyś kupiona w internetowym antykwariacie książka, która miała być podróżą w nieznane z opisem wspaniałych nieznanych zakątków świata okazała się powieścią dla dzieci bądź młodzieży (jeśli młodzież jeszcze czyta takie powieści)
Główny bohater 13-letni Rodrig jest sierotą. Pewnego dnia jego tata nie wrócił z połowu ryb, a mama zmarła z rozpaczy po jego śmierci.
Opiekę nad nim przejmuje stryj Pedro. Dzielny Rodrig pomaga mu w połowie ryb, które stanowią główne źródło utrzymania rodziny. Niestety połowy są coraz bardziej marne i Rodrig postanawia udać się do Palos w poszukiwaniu pracy.
Tam przez przypadek zaciąga się na statek, który ma odpłynąć pod wodzą Krzysztofa Kolumba by odkryć drogę do Indii.
Prosty język skierowany typowo do młodego pokolenia przeplatany zwrotami wyciągniętymi z języka hiszpańskiego
( wszystkie tłumaczone pod tekstem) sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko.
Jestem jednak już zbyt wiekowa, żeby owa książeczka wywarła na mnie ogromne wrażenie.
Polecam może tym, którzy mają dzieci lub wnuki w wieku szkolnym, które lubią podróże w nieznane okraszone dużą dawką przygód.