Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Wiszniewicz
3
7,4/10
Pisze książki: literatura piękna, reportaż
Zmarła: 31.01.2009
Joanna Wiszniewicz od wielu lat pracowała w Żydowskim Instytucie Historycznym. Zajmowała się tożsamością polskich Żydów, zwłaszcza pierwszego powojennego pokolenia. Wywiady do swych badań prowadziła w różnych miejscowościach Polski, Izraela i USA . Ich rezultaty publikowała w postaci artykułów, a także prozy dokumentarnej. Jest autorką książek Z Polski do Izraela. Rozmowy z Pokoleniem ‘68 (Karta, 1992); A jednak czasem miewam sny. Historia pewnej samotności Joannie Wiszniewicz opowiedziana (Agencja Wydawnicza TU , 1996 - publikacja wyróżniona w konkursie Fundacji Kultury 1996 i opublikowana po angielsku w Ameryce przez Northwestern University Press w 2004 roku) oraz Życie przecięte. Opowieści pokolenia Marca (Czarne 2008). Fragmenty książek, wczesne wersje niektórych wywiadów i artykuły Wiszniewicz drukowane były w "Biuletynie Żydowskiego Instytutu Historycznego", "Gazecie Wyborczej", "Karcie", "Midraszu" i "ResPublice Nowej".
Joanna Wiszniewicz zmarła 31 stycznia 2009.
Joanna Wiszniewicz zmarła 31 stycznia 2009.
7,4/10średnia ocena książek autora
121 przeczytało książki autora
302 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Życie przecięte. Opowieści pokolenia marca
Joanna Wiszniewicz
7,9 z 33 ocen
194 czytelników 2 opinie
2018
Z Polski do Izraela: Rozmowy z pokoleniem '68
Joanna Wiszniewicz
7,0 z 3 ocen
17 czytelników 0 opinii
1992
Najnowsze opinie o książkach autora
A jednak czasem miewam sny Joanna Wiszniewicz
7,4
Spisane przez Joannę Wiszniewicz wspomnienia polskiego Żyda, mimo iż nie są obszerną książką, robią ogromne wrażenie autentyzmem przekazu.
Aleks opowiada o wczesnym dzieciństwie, jakie przypadło na okres dwudziestolecia międzywojennego. Mimo iż był wówczas małym chłopcem, w pamięci utkwiły mu antysemickie wypowiedzi i zachowania sąsiadów, znajomych i nieznajomych.
Najbardziej wstrząsająca jest jednak relacja z pobytu w getcie, a potem w obozach koncentracyjnych.
Piekło na ziemi - tak najkrócej można opisać gehennę, jaką przeszedł narrator.
Nie waha się on przed opisywaniem drastycznych scen, które na długo zapadają w pamięć. Nie stroni też od analizowania swojego zachowania, które pod wpływem ekstremalnych warunków coraz bardziej zmienia go w kierującego się instynktem przetrwania osobnika.
Mimo degrengolady, z jaką na każdym kroku ma do czynienia, potrafi jednak docenić nikłe przebłyski człowieczeństwa, jakie zauważa u nielicznych współwięźniów, a nawet strażników. To pomaga mu uwierzyć, że wojna nie zabiła jednak całego dobra i że ludzie mogą ocalić chociaż cząstkę godności.
Ta wiara pomaga mu przetrwać, ale koszmarne obrazy towarzyszą bohaterowi do końca życia.
Mimo iż po wojnie udało się narratorowi wyjechać do Stanów Zjednoczonych i tam ukończyć uczelnię oraz znaleźć wielu życzliwych znajomych, nie jest on w stanie pozbyć się myśli o antysemityzmie, wciąż tkwi w nim złość i żal do Polaków, Niemców, a nawet współrodaków.
Te obsesje sprawiają, że izoluje się on często od świata i niechętnie nawiązuje kontakty z odszukanymi po latach znajomymi. Mimo iż zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy byli źli podczas wojny, nie umie wyrzucić z siebie negatywnych emocji.
Czyta się tę opowieść szybko, ale nie jest to na pewno lektura lekka, łatwa i przyjemna. Uderza w niej kontrast między spokojem narracji i trwogą opisywanych zdarzeń.
Książka pozostaje w pamięci czytelnika i na pewno należy do tych utworów, które każą o sobie myśleć długo po odłożeniu na półkę.
A jednak czasem miewam sny Joanna Wiszniewicz
7,4
Pozwolę sobie nazwać książkę ''A jednak czasem miewam sny'' dziennikiem,gdyż zawiera w miarę dokładną i chronologiczną relację z czasów II wojny światowej.Jedyne,co odróżnia tę powieść od pozostałych z tego gatunku jest to,że nie została ona spisana przez człowieka będącego bohaterem opisywanych zdarzeń,lecz przez całkowicie postronną osobę.Myślę,że w większości przypadków nie ma to aż tak wielkiego znaczenia,bowiem ocenie należy poddać wyłącznie całokształt pracy oraz unikalność przebytych doświadczeń.Uważam,że pod tym względem należy ocenić książkę dosyć wysoko.
Wydarzenia koncentrują się wokół nastoletniego wówczas Alexa,zmuszonego w wyniku zaistniałych okoliczności przenieść się wraz z rodziną do warszawskiego getta.Skupiamy się głównie na jego osobie,przemyśleniach,fizycznych i psychicznych cierpieniach.Przez większy czas żyje w swoim własnym świecie,praktycznie nie dostrzegając oczywistych zagrożeń.Jest to zadziwiające,lecz nie pasuje do tamtych realiów.W dodatku wyjątkowo dobrze znosił swój pobyt w getcie,tyle że miało to więcej wspólnego z bogatszą rodziną i odpowiednimi kontaktami niż jego wytrzymałością czy wolą przetrwania.
Miejscem rozgrywającej się akcji jest ogarnięta wojną Polska,a dokładniej z początku jest to przedwojenna Warszawa,następnie getto,obóz w Budzyniu i miejscowości w Niemczech (nie pamiętam ich nazw).Wszystko zostało opisane wyjątkowo prawdziwie,dzięki czemu możemy poczuć,że uczestniczymy i dzielimy losy Alexa.Mimo upływu tych całych lat autor doskonale pamiętał najmniejsze szczegóły popełnianych przez nazistów zbrodni,co pozwoliło na stworzenie książki łączącej nas z dawnymi dziejami,abyśmy nie zapomnieli o naszej historii.
I choć bohater oraz cała jego rodzina byli Żydami,czyli formalnie rzecz biorąc ''nie mój naród'',to spotykająca je tragedia została przeze mnie odebrała w ten sam sposób,jakbym czytała o Polakach. Opisywane cierpienie niewinnych ludzi podczas II wojny światowej wzbudzało we mnie szereg emocji,przede wszystkim współczucie dla osób pozbawianych rodziny oraz smutek,że przyszło im żyć w ciągłym strachu.Książka ''A jednak czasem miewam sny'' uczy,jak pomimo przeżytego piekła na ziemi wciąż pozostać człowiekiem.I jak nie zostać bezdusznym,pozbawionym uczuć człowiekiem.
Ciężko jest polecać powieść,która porusza tak drastyczny temat,jednak uważam że należy właśnie jak najwięcej o tym rozmawiać.A żeby rozmawiać,należy posiadać wiadomości.A wiadomości zdobędziemy z książek,co sprowadza się do konieczności po nie sięgnięcia.Książka nie jest najwybitniejsza,ale dla laików w tej dziedzinie będzie w sam raz.Natomiast tym obeznanym w temacie z pewnością nie zaszkodzi poznanie dziejów kolejnego człowieka.