Studia artystyczne rozpoczęła od dwóch lat spędzonych w szkole im. Emile’a Cohla, następnie kontynuowała naukę w brukselskiej Ecole Superieure des Arts Saint-Luc. Obecnie w całości pochłania ją rysowanie. Specjalizuje się w komiksie, ale pracuje też nad zleceniami ze świata mody. Jest wielką fanką komiksu – oprócz ich tworzenia bardzo dużo czyta, nie zwracając uwagi, czy to tytuły niezależne, czy mainstreamowe. Mieszka w Japonii.https://tamiabaudouin.com/
Wyjątkowo mierny komiks przepełniony nieznośnym dydaktyzmem. Jeśli ktoś liczy na to, że dowie się czegoś o obrazach, technice czy karierze Artemizji Gentileschi, to na ten temat praktycznie nic nie ma w książce. Tylko absolutnie anachronicznie ujmowane: metoo, wulgarny girlbossism i sisterhood, które mają działać na czytelniczkę jako wabik? Szantaż emocjonalny? No i spox, niech osoby sb piszą/rysują komiksy empowermentujące nastolatki, tylko po cholerę udawać, że książka jest o XVII-wiecznej malarce?
Obrazki ładne.
Życiorys jednej z moich ulubionych postaci z historii sztuki przedstawiony w postaci powieści graficznej. Byłam ciekawa, jak w tej formie zostaną pokazane najtrudniejsze momenty z biografii Artemizji, ale autorki doskonale sobie z tym poradziły, poruszając kwestie problematyczne w sposób, który wstrząsa, ale nie traumatyzuje odbiorcy. Bardzo podoba mi się pomysł, żeby to córka wielkiej malarki odtwarzała jej historię, zbierając fragmenty, które zechce jej opowiedzieć opiekunka.
Serdecznie polecam, zwłaszcza jeśli ktoś nie słyszał wcześniej o tej interesującej malarce. Zarówno narracja o jej życiu, jak i forma powieści graficznej wypadły tutaj znakomicie.