Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać60
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maciej Powała-Niedźwiecki
2
7,8/10
Pisze książki: sport
Urodzony: 01.12.1957
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Koszykówka w "Lubliniance" 1944-1981
Maciej Powała-Niedźwiecki, Janusz Narkiewicz
6,7 z 3 ocen
4 czytelników 1 opinia
2021
40 lat rugby w Klubie Sportowym „Budowlani” Lublin
Maciej Powała-Niedźwiecki
9,0 z 1 ocen
3 czytelników 0 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Koszykówka w "Lubliniance" 1944-1981 Maciej Powała-Niedźwiecki
6,7
Jestem fanem koszykówki a jak dowiedziałem się od kolegi o tej książce to koniecznie chciałem ją przeczytać.
Zanim przejdę do recenzji to dodam jeszcze, że nie wiedziałem o tym, że w moim rodzinnym mieście była kiedyś sekcja koszykówki Lublinianki.
Główna zawartość książki to przede wszystkim statystki z poszczególnych sezonów. Gdy czytałem te podrozdziały to byłem znudzony oraz zawiedziony bo nie tego oczekiwałem. Oczywiście są też noty biograficzne zawodników z klubu i dodatkowo pojawiają się wspomnienia autorów tylko co z tego jak większość książki zajmują nudne statystyki.
Co do lektury mam mieszane uczucia bo z jednej strony możemy poznać różne historie koszykarzy a z drugiej strony mamy pokazane jak Lubliniaka męczyła się I lidze(odpowiednik dzisiejszej ekstraklasy). Jeśli chodzi o podrozdziały z notami biograficznymi miałem czasami wrażenie, że były żywcem spisane z internetu. Szczerze to odradzam czytanie tego czegoś fanom koszykówki a prawdę powiedziawszy to Lublinianka niestety to nie był dobry klub. No cóż jaki klub tak książka.