Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dostałam tę książkę w prezencie urodzinowym. Potrzebowałam trochę czasu, zanim wzięłam się za jej przeczytanie. Ale przeczytałam i jestem pod wielkim wrażeniem! Ową książkę napisały wspólnie 11 autorek. Różne kobiety - pisarki, blogerki, psycholożki, no różne kobiety. Udało im się to super! W książce poznajemy Ankę - 16 letnią dziewczynę. Mieszka z matką. Ojciec gdzieś tam w świecie. Anka jest cicha, wycofana, nieśmiała. Ale marzy jak każda dziewczyna w jej wieku o prawdziwej miłości. Ma też przyjaciółkę, która jest jej wielkim wsparciem. Niestety tak to w życiu bywa, że Anka w pewnym nieoczekiwanym momencie traci matkę, opiekę nad nią przejmuje jej ciotka z mężem, ale wkrótce też okazuje się że Ania jest w ciąży! Ciotka nie jest szczęśliwa że musi opiekować się siostrzenicą, a kiedy dochodzi wiadomość, że Ania jest w ciąży, to już w ogóle tragedia dla ciotki! Nad ową rodziną jest jeszcze władza kuratorska. I tutaj też jest wesoło, bo owa pani kurator od samego początku robi wszystko, aby udowodnić zarówno samej Ance, jak i jej opiekunom, że małe dziecko to wielki kłopot, a przecież Ania taka młoda, tyle życia przed nią - więc po co jej to dziecko! Lepiej, żeby urodziła i oddała do adopcji! Ania nie chce oddać dziecka. Ciotka jest za oddaniem. Wujek nie ma własnego zdania. A chłopak, którego Ania pokochała i to z nim zaszła w ciążę, odciął się od niej grubą nitką! Dodatkowo w szkole koledzy i koleżanki z ciąży Ani robią żarty i to niemiłe żarty. Dziewczyna jest wręcz szykanowana przez nich. Przyjaciółka też się od niej odwraca. A sama Ania postanawia w końcu że odda swoje dziecko. Jednak w pewnym momencie chłopak dojrzewa do poniesienia konsekwencji swoich czynów i chce być przy Ance i ich dziecku. Razem walczą o odzyskanie dziecka. A walka ich nie jest łatwa w tej sprawie. Pojawia się znikąd ojciec dziewczyny. Na krótko, bo na krótko, ale się pojawia i potem umiera. Ania poznaje też swoją przybraną siostrę i jej mamę, ciotka do niej w końcu się łagodniej nastawia i dzięki wujkowi i jego uporowi pomagają w szczęśliwym zakończeniu całej historii. Wraca też przyjaciółka. Dodam, że kupując książkę oddajemy tak jakby małą cegiełkę na wsparcie "Fundacji Po Drugie" i budowę pierwszego w Polsce ośrodka dla nieletnich matek. BO w Polsce nieletnie matki, dodatkowo jeszcze takie matki, które nie mają rodziny, bądź mają, ale patologiczną rodzinę, to takim nastolatkom po prostu odbiera się dzieci. Bo przecież nasz System, nasza Władza wie lepiej gdzie takiemu maluszkowi będzie lepiej. Książka daje do myślenia. Powinna ją przeczytać każda nastolatka jak i dorosła kobieta. Zresztą nie tylko kobiety, mężczyźni niech też ją przeczytają. Bo to często kiedy młoda mama nie czuje wsparcia ze strony partnera podejmuje nieprzemyślane decyzje. A konsekwencje takich decyzji nie raz nie da się cofnąć.