Pochodzi z rodziny chłopskiej. W wieku 10 lat został poważnie ranny po wybuchu poniemieckiego niewypału. Absolwent filologii polskiej na UMCS. Po studiach krótko pracował jako nauczyciel gimnazjalny, potem dziennikarz rolny w prasie lubelskiej. Twórczość artystyczną zaczynał od poezji. W 1959 był współzałożycielem lubelskiej grupy poetyckiej "Prom"[1], działającej do 1964 roku. W 1960 roku wraz z innymi członkami grupy należał do kolegium redakcyjnego "Biuletynu Młodego Twórcy". Publikował wraz z nimi również w czasopiśmie "Kamena". W 1962 jego wiersze ukazały się zbiorze poezji pt. "Prom", wydanym przez Wydawnictwo Lubelskie. Często uczestniczył w spotkaniach autorskich dla młodzieży i robotników. Wydał dwa własne tomy poezji. Jeden z nich nosi tytuł Zanim powrócę (1965). W tomiku "Amen" (1993) zamieścił wybór wierszy z lat 1960-1993.
Twórczość prozatorską rozpoczął od beletryzacji pamiętnika Henryka Cybulskiego, przywódcy samoobrony ludności polskiej przed Ukraińcami z UPA na Wołyniu – "Czerwone noce" (1967, 1969, 1974, 1977, 1990). Później z tej samej tematyki napisał powieść "Los" (1969),w której zbeletryzował walki grupy żołnierzy Wołyńskiej 27 Dywizji AK.
W czasach PRL opublikował m.in. takie książki jak "Tam, za snem", "Wolny", "Druga śmierć" (1971, 1981).
Uprawiał reportaż i wiele cech jego twórczości ma w nim swoje źródło. Zajmował się przede wszystkim problematyką wiejską i wojenno-partyzancką. Z czasem jego książki skłaniały się coraz bardziej w stronę psychologii postaci.
Był prezesem lubelskiego oddziału Związku Literatów Polskich. Opublikował kilka książek w odcinkach prasowych.
Był członkiem PZPR. Wystąpił z niej natychmiast po wybuchu stanu wojennego. Od 1985 jest rencistą.
Na początku lat 90. założył w Lublinie własne wydawnictwo "Retro". Publikuje w nim książki swojego autorstwa oraz opracowania innych autorów piszących o zbliżonej tematyce, np. płk. Stanisława Żochowskiego z Australii, byłego szefa Sztabu Narodowych Sił Zbrojnych. Na początku lat 90. wydał 3 tomy tajnych dokumentów UB-SB: "Informator o nielegalnych antypaństwowych organizacjach i bandach zbrojnych działających w Polsce Ludowej w latach 1944-1956", (1993); "Informator o osobach skazanych za szpiegostwo w latach 1944-1984", (1994); "Straceni w polskich więzieniach 1944-1956", (1994). Napisał do nich przedmowy. Był za te publikacje kilkakrotnie przesłuchiwany przez UOP.
Kilkakrotnie wzywano go do prokuratury, w celu złożenia wyjaśnień w sprawie oskarżeń o szkalowanie Żydów i „nawoływanie do waśni na tle narodowościowym i etnicznym”, np. w związku z publikacją książek "Strach być Polakiem" (1997) oraz "Żydowskie oblężenie Oświęcimia" (1999)[2].[potrzebne źródło] Nigdy jednak nie postawiono mu żadnych zarzutów, nigdy też nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu.http://brak
Otwiera oczy na zupełnie nowy, nieznany nam świat. Na wierzch wychodzą prawdy, które dość skrzętnie był ukrywane pod płachtą absurdu, który wpajano nam od pokoleń.
Książka momentami ciężka w zrozumieniu. Wymusza na czytelniku pauzy, by zapoznać się z omawianym tematem, jednakże nie żałuję ani jednej godziny, poświęconej tej lekturze.
Pan Henryk musiał wydać ją na własną rękę, bowiem żyjemy w takim kraju, gdzie głoszenie prawdy jest niewygodnym zjawiskiem dla rządzących, którzy dość skrupulatnie będą starać się, aby klapki ludziom z oczu nie opadły. Gorąco polecam.
Plusy
Duzo detali
Listy np zagrabionych firm i zakladöw
Minusy
Wszystko trzeba werifikowac przez mozolne szukanie w internecie
Raz podaje "sensacyjne" odkrycia poszlak , ze Kolumb byl z pochodzenia polakiem...za chwile zydem
Zamiast napisac "Lejba Trocki" szanowny autorze, albo "Lew Trocki", lub "Lejba Bormsztejn"
Plk Oziewicza "awansuje" na generala
General Roman Abraham staje sie generalem Romanem Abramsem.
Wszystkich robi zydami..Merkel ( choc znamy dziadka Polaka ),Kohla...ale Nostradamusa podaje jako Francuza...wstyd na sali Pajäku..
Miesza objawienia dane katolickim mistykom z dyrdymalami Nostradamusa,Baby Wangi itd....
Podsumowanie....groch z kapustä...przy czym grochu trzeba szukac w internecie,werifikowac i przesiewac, co czyni bardziej czytaniem w necie jak ksiäzki....