Skubaniec Anna Starobiniec 8,1
To już czwarty tom serii ZWIERZĘCE ZBRODNIE Anny Starobiniec i przyznaję, że dość długo zastanawiałam się, czy sięgać. Moim głównym powodem wahania był fakt, że to ruska książka, a ja - dla zasady - omijam szerokim łukiem ruską literaturę. Cenię oczywiście talent klasyków, ale i tak już przeczytałam co ważniejsze dzieła z tamtej strony świata i jakoś nie czuję pociągu do następnych. Mimo to, sięgnęłam. Cóż... mam pierwsze trzy tomy, znam je i byłam ciekawa. Jak wyszło? I dobrze i średnio.
Dobrze, bo to są dobrze napisane opowieści kryminalne. Autorka ładnie buduje napięcie, jest konsekwentna w tworzeniu bohaterów i potrafi zaskoczyć zwrotami akcji. Jest w tym także sporo podtekstów, a takie zabiegi właściwie zawsze mi się podobają - tak zwane "drugie dno". Mimo to, nadal uważam, że jedynak była najlepsza. Może na moją ocenę wpływa fakt, że seria zawsze na początku przyciąga nowym pomysłem, a potem to już tylko kontynuacja. Napisane dobrej, do końca mocnej serii, to wieka sztuka.
SKUBANIEC - jednak się wyróżnia. Czym? Jest dość brutalny i zdecydowanie najbrutalniejszy z dostępnych na polskim rynku czterech tomów. To trochę taka zasada Pottera, który także zmieniał grupę docelową wraz z kolejnymi odsłonami... tylko, że tu właściwie nie wiem, czy tak naprawdę zmienia, czy tylko dodaje zbrodni... zwierzęcych.
Niezmiennie jestem zauroczona ilustracjami Marie Muravski. Kreska jest zarazem ostra, jak i czuła - wszystko jednak jest spójne i klimat wymiata. Oryginalny styl i rozpoznawalni bohaterowie. Jest też kwestia wydania i projektu okładek - przyjemna konsekwencja.
Uważam, że ci, którzy tak jak ja czytali poprzednie tomy, zapewne sięgną i po ten. Mamy tu trochę więcej życia prywatnego głównego bohatera - Borsuka Starszego i jest sporo napięcia między postaciami. Książka ma i plusy i minusy - sami zdecydujcie, czy to dla was.
Skubaniec skubie!
6.5/10
tom 4
ZWIERZĘCE ZBRODNIE
Wydawnictwo Dwie Siostry