Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński4
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adam Strzembosz
3
6,7/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
47 przeczytało książki autora
67 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Między prawem i sprawiedliwością
Adam Strzembosz, Stanisław Zakroczymski
7,4 z 40 ocen
113 czytelników 6 opinii
2017
Sędziowie warszawscy w czasie próby 1981 - 1988
Adam Strzembosz, Maria Stanowska
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Między prawem i sprawiedliwością Adam Strzembosz
7,4
Wywiad-rzekę z Adamem Strzemboszem (ur. 1930),profesorem prawa, odznaczonym Orderem Orła Białego, pierwszym prezesem Sądu Najwyższego w latach 1990-1998, przeprowadził Stanisław Zakroczymski (ur. 1994),absolwent historii i student prawa, redaktor Magazynu Kontakt. Jest to fascynująca lektura, obowiązkowa dla każdego, kto chce zrozumieć, jak kształtował się polski system prawny po przełomie 1989 roku i na czym polegają jego obecne zagrożenia. Ale nie tylko. Jest to historia życia polskiego inteligenta, katolika i konserwatysty, przy tym jednak człowieka dialogu i wzorcowej odwagi w głoszeniu swoich poglądów, w przeciwstawianiu się złu, zawsze i wszędzie.
Nie jest to bynajmniej drętwa pozycja pomnikowa, w czym zasługa obydwu rozmówców. Zakroczymski jest dobrze przygotowany, nie boi się zadawać dociekliwych pytań. A profesor Strzembosz potrafi opowiadać o sobie, także np. o nietrafionej decyzji kandydowania na prezydenta RP w 1995 roku, ze swadą i humorem. Nie waha się oceniać ludzi, również tych, których uważa za szkodników, czy to w czasach PRL, czy obecnie, ale nigdy nie przekracza granicy, poza którą krytyka przekształciłaby się w rzucanie obelg. Robi wrażenie człowieka skromnego, ani nie kwapiącego się do dywagacji na tematy, na których się nie zna, ani nie epatującego swoją prawniczą mądrością przybraną - jak to często u prawników bywa - w niepohamowany słowotok.
Owszem, jest jedna sfera, o której chciałabym z profesorem trochę bardziej gorąco podyskutować. Choć jest on zwolennikiem pogłębionej integracji europejskiej, uważa jednak, że regulacje obyczajowe, oparte na światopoglądzie, powinny pozostać w gestii poszczególnych państw. Zakroczymski wdaje się z nim w tej kwestii w polemikę na przykładzie konwencji antyprzemocowej, której Strzembosz jest przeciwnikiem. Profesor ucina tę dyskusję: „Nie musimy zawsze się zgadzać.” Sądzę, że podobną odpowiedź uzyskałabym poruszając inne „drażliwe” tematy.
Książka powstawała między styczniem i lipcem 2017 roku. Prolog nosi tytuł Przerwana emerytura, ostatnie rozdziały nazywają się: §8 Państwo prawa w odwrocie? Rozmowa o dobrej zmianie i Polska według Prezesa. Jest jeszcze Suplement, napisany po rozmowie przeprowadzonej w lipcu 2017 roku. Z jednej strony, wydarzenia tamtych tygodni prowadzą do zaniku znaku zapytania w rozważaniach na temat intencji rządzących, o czym Adam Strzembosz mówił publicznie na wiecu przed Pałacem Prezydenckim. Z drugiej, wyraża profesor w rozmowie z Zakroczymskim nadzieję, że pokolenie jego młodego rozmówcy będzie „walczyć dalej”. Taka jest klamra spinająca ten wywiad-rzekę. A w środku życiorys interesującego człowieka, który 87 lat temu przyszedł na świat jako jeden z trojaczków i przeżył przez te lata wszystkie polskie wzloty i upadki, klęski, nadzieje i zmarnowane szanse.
Między prawem i sprawiedliwością Adam Strzembosz
7,4
"Czuję że mam po prostu taki obowiązek wobec swojego kraju". Na tym powinienem zakończyć omówienie tego wywiadu. Jedno zdanie a oddaje życie nieprzeciętne prof. Strzembosza. Czytelnik bardziej wnikliwy pozna współczesnego konserwatystę. Człowieka kościoła nie stroniącego od wyrażania niepopularnych myśli. W mojej ocenie jest to także dobra lekcja o instytucjach państwa prawa. Podejrzewam że w dzisiejszym sporze o państwo niewielu tak naprawdę wie o co chodzi. KRS, TK lub SN ( specjalne tak napisałem) dobrze się sprzedają w mediach. Tylko merytorycznej dyskusji brakuje. Na tych stronach możemy spokojnie wraz z profesorem przeanalizować i wyciągnąć swoje wnioski. Pan Staś, który rozmowę prowadzi, niestety chwilami raził mnie swoimi poglądami i nie doczytaniem. W tym przypadku dziennikarz nie powinien popisywać się przed czytelnikiem, tym bardziej przy takim rozmówcy. A sprawach kościoła nasz młodzian-redaktor przeszedł już samego siebie. W sumie rozmowa bardzo pouczająca nawet dla takiego ignoranta jak ja. To tyle uwag w ostatni dzień roku. Pozdrawiam...