Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Przybyłowicz
1
7,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
64 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Czas zemsty Marek Przybyłowicz
7,7
Uwielbiam powieści, w których autorzy czerpią sporo z różnych gatunków i łączą je w ciekawą historię. Bawią się konwencją, nierzadko odwracając pewne schematy, starają się urozmaicić swoją książkę. Aczkolwiek jest to miecz obosieczny, bo nie każdy fan gatunku trawi takie zabawy i będąc negatywnie nastawiony, po prostu nie przeczyta dzieła, nad którym autor pracował w pocie czoła. Dlatego wydawnictwa starają się sztywno kategoryzować swoje wydania, ażeby zwiększyć sprzedaż wydawanej książki. Często odkrycie tego, że książka nie jest tym czym miała być, jest sporym zaskoczeniem, bo opis wydawcy na przedniej, bądź tylnej okładce przedstawia zgoła co innego. I znów dałem się na to złapać podczas czytania „Czasu zemsty”, gdzie spodziewałem się ciężkiego klimatu powieści osadzonej w ramach drugiej wojny światowej. Jakby tego było mało, miejsce akcji dzieje się na terenie Niemieckiego obozu śmierci Auschwitz. To co otrzymałem, totalnie mnie zaskoczyło.
W skórze cichociemnego.
„Czas zemsty” to powieść utrzymana w awanturniczo-przygodowym stylu, która z thrillerem nie ma nic wspólnego. Historia opowiada działania majora Kotowicza, cichociemnego rzuconego na tajną misje do Polski, który ma za zadanie zinfiltrować i uzyskać plany obozu Auschwitz w Oświęcimiu. Aby to wykonać, zdobywa zaufanie Niemców i samego komendanta obozu Rudolfa Hössa, dla którego pracuje na jego posesji przy obozie jako Volksdeutsch. Autor bardzo dobrze opisuje tragedię, która spotkała wiele narodowości w obozie, oraz techniki, które naziści stosowali na więźniach. To były najbardziej poruszające fragmenty książki, które na długo pozostają w pamięci. Jednak nie wszystko w tej powieści jest prawdą historyczną, co nie mam temu za złe, bo książkę bardzo dobrze się czyta. Jednakże moje zdziwienie sięgnęło zenitu, gdy przeczytałem o podziemnym bunkrze marszałka Śmigłego-Rydza, dosłownie pod domem komendanta obozu, do którego wchodzi się tajemnym wejściem na cmentarzu.
To co pozostało.
Jednak samą wojną człowiek nie żyje i na pochwałę zasługuje trzeci rozdział książki, który ukazuje losy bohaterów po wojnie. Nie będę za wiele zdradzał, ale jest to naprawdę ciekawy fragment i szkoda, że autor nie zdecydował się go bardziej rozwinąć, albo chociażby napisać oddzielną kontynuacje na ten temat. Może w przyszłości autor pokusi się o rozszerzenie tej tematyki? Z chęcią przeczytam. To co zasługuje na kolejny plus to dbałość o detale, takie jak uzbrojenia czy umundurowania. Dla mnie, fana tematyki wojennej, jest to bardzo ważne i cieszę się, że nie zostało to potraktowane po macoszemu.
O jeden most za daleko.
Powieść ma poważne momenty, jednak większość czasu spędzamy na przygodzie i kibicowaniu majorowi Kotowiczowi w jego misji. Akcja pędzi na złamanie karku i dosłownie jest kilka chwil w którym możemy złapać oddech. To co mnie w pewnym momencie raziło, to że naszemu protagoniście wszystko się udawało, a naziści są potraktowani jako półgłówki, którzy mają problem z kojarzeniem faktów. Według mnie działania Kotowicza na terenie obozu i po za nim były bardzo widoczne. Po połowie książki oczekiwałem jakiegoś zwrotu akcji, który spowodowałby opad szczęki. No niestety nie doczekałem się, a wszystko potoczyło się po myśli głównego bohatera.
Podsumowanie
Pomimo tych kilku drobnych minusów jestem strasznie zadowolony z tej książki. Jest to niesamowita powieść przygodowa, osadzona w klimatach drugiej wojny światowej. Polecam z całego serca wszystkim miłośnikom wojennych książek i tym, którzy lubią wartką akcję i spojrzenie w przeszłość.
Pozdrawiam
Emil
Czas zemsty Marek Przybyłowicz
7,7
Jeśli mnie już trochę znacie, to pewnie zauważyliście, że lubię książki z historią w tle. Zazwyczaj są to jednak sagi rodzinne lub reportaże czy literatura popularnonaukowa. Ale thriller historyczny? O czymś takim wcześniej nawet nie słyszałam, więc Czas zemsty zaintrygował mnie już od samego początku. A gdy zaczęłam czytać to… dosłownie zakochałam się w tej książce. :)
Marek Przybyłowicz przenosi nas do roku 1942, kiedy to w Londynie, w sztabie Naczelnego Wodza zapada decyzja o tajnej misji na terenie Auschwitz. Do tego zadania zostaje wyznaczony major Kotowicz, cichociemny, który przed wojną miał dostęp do bunkra marszałka Rydza-Śmigłego wybudowanego właśnie w Oświęcimiu. Kotowicz rozpoczyna niezwykle niebezpieczną grę z okupantem, przenika do obozu i jest świadkiem takich okrucieństw jakich ludzkość jeszcze nie widziała. Jego walka ma też jednak pobudki czysto prywatne…
Wierzcie mi lub nie, ale totalnie oszalałam na punkcie tej książki. To świetnie napisany kawał dobrej literatury sensacyjnej, z genialnym i wiarygodnym tłem historycznym. Z zapartym tchem obserwowałam losy majora Kotowicza, bo akcja nie zwalnia nawet na chwilę. Marek Przybyłowicz stworzył bohatera, który bardzo mocno zapada w pamięć, jest szlachetny, ale zraniony do granic, więc pragnienie zemsty miesza się w nim z poczuciem przyzwoitości i rozsądkiem. Nie mamy tu do czynienia z romansem, ale miłość i przywiązanie jest cały czas obecne w tle. Postacie realne świetnie współgrają z tymi wykreowanymi przez autora i aż trudno uwierzyć, że to wszystko nie wydarzyło się naprawdę.
Czas zemsty, to przepiękna historia o przewrotności ludzkiego losu, o wojnie, która na swej drodze niszczy dosłownie wszystko, o mądrych ludziach o dobrych sercach, którzy nie ugną się przed niczym. Marek Przybyłowicz nie ocenia nikogo, nie stygmatyzuje, pokazuje zarówno dobrych Niemców, jaki bezduszne gestapowskie potwory. Wiele ze scen wgryza się w pamięć i mrozi krew w żyłach. Czas zemsty, to obowiązkowa lektura dla miłośników seriali w stylu Czasu honoru i wszelkiego rodzaju wojennych klimatów. Jestem pewna, że będziecie zachwyceni tak mocno, jak ja. :)