Najnowsze artykuły
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Denis Freitas
1
7,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Darth Vader i dziewiąty zamachowiec Drew Geraci
7,0
Polowanie na Dartha Vadera. Tytułowy bohater zabija syna pewnego wpływowego człowieka. Zrozpaczony ojciec zawiera pakt z pewną tajemniczą istotą, żeby pomścić swojego potomka.
Zarys fabuły brzmiał bardzo obiecująco. Lord Vader w formie ściganego to mogło być coś naprawdę ciekawego. Na dodatek sam początek wydaje się nawiązywać do konszachtów z demonami – wygląd istoty, specyficzne warunki umowy, a także otoczka tajemnicy wokół tego. Jednakże zabójca z tytułu tak naprawdę pojawia się zaledwie gdzieś w tle, a komiks w głównej mierze skupia się na samodzielnej misji lorda Sithów. Jest tu przy tym parę fajnych scen akcji, a także pomysł na specyficzną społeczność na dzikiej planecie jest bardzo ciekawy – osobiście kojarzyło mi się to z różnymi społeczeństwami złożonymi z trędowatych. Jednakże głównie przerabia się tu te same tematy co zazwyczaj przy okazji tej postaci czyli rozterki dotyczące sensu służby Imperatorowi. Nie dochodzi się przy tym do żadnych nowatorskich wniosków. Z kolei główny wątek zostaje zaskakująco łatwo rozwiązany pod koniec tomu – naprawdę można było zrobić z tego coś bardziej widowiskowego.
Za rysunki odpowiadają tutaj Steven Thompson i Ivan Fernandez. Ich style są zaskakująco podobne do siebie. Obaj rysują dosyć dokładnie, ale nie do końca radzą sobie z dynamiką i mimiką twarzy.
Podsumowując, komiks mógł być świetny, a wyszedł przeciętniak. Głownie dla zagorzałych fanów lorda Vadera.
Darth Vader i dziewiąty zamachowiec Drew Geraci
7,0
Ostatnimi czasy wolę historie z uniwersum Gwiezdnych Wojen, opowiedziane w Legendach. Filmowy kanon mi nie leży, zaś jedyne co mnie tam trzyma to główna seria komiksowa Star Wars Komiks, gdzie co rusz gości moja ulubiona postać, czyli Doctor Aphra oraz jej mordercza kompania. Słyszałem naprawdę wiele niepochlebnych słów na temat Legend, gdzie ponoć trafiają się historie tak absurdalne, że człowiek zaczyna wątpić w swój zdrowy rozsądek. Nie mogę tego potwierdzić, bowiem dotąd nie trafiłem na taki komiks. "Darth Vader i dziewiąty zamachowiec" są tego dobrym przykładem. Mamy tutaj fajną i szybka opowieść, ciekawy finał i nieźle napisane, choć miejscami zbyt spłycone, postacie. To dobry komiks, ale czy wart szerszej uwagi? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w niniejszym tekście.
Sama historia ma prosty szkic, ale posiada wiele sekretów, ukrytych na tyle głęboko, że poznamy je dopiero na koniec. To ciekawy zabieg, dobrze przeprowadzony i dający tym samym satysfakcję z lektury. Dość krótkiej, bowiem tekstu nie ma tu zbyt dużo, nawet jak na komiksy tego typu. Z drugiej strony wypada to na plus, dla całej opowieści, bowiem ta jest przesiąknięta akcją. Zatem nie widzę powodu, dla którego biorące w niej udział postacie, miałyby wygłaszać płomienne mowy. Zamiast tego jest krótkie zdanie i wypatroszenie delikwenta, nim ten zdąży zareagować. Bardzo dobry manewr.
Główny motyw fabularny to zemsta na Vaderze, za to że zabił syna jednego z władców górniczej planety. Ten wynajął już ośmiu specjalistów, jednak nie podołali zadaniu. Tytułowy dziewiąty zamachowiec rokuje znacznie, znacznie lepiej, choć oczywiście wiadomo jaki koniec go czeka. No właśnie, tutaj pojawia się pierwsza zagadka, bowiem tak naprawdę nie wiadomo. Historia miejscami bawi się z czytelnikiem i do samego końca nie wiemy, jak faktycznie potoczą się losy dziewiątego zamachowca. Osobiście byłem troszkę rozczarowany finałem tego wątku, ale i tak był dobrze i sensownie skrojony. Drugim wątkiem jest zamach na Imperatora i tajemniczy kult, który nie boi się wysyłać samobójców z bombami, wszytymi w ich ciało. Goście robią naprawdę spory bałagan koło nosa samego Imperatora, zatem nie ma co się dziwić, że ten dostaje nerwicy. Oba te wątki ciekawie się przeplatają i czytelnik cały czas się zastanawia, czy oraz ewentualnie kiedy, się połączą. Tutaj muszę przyznać byłem pozytywnie zaskoczony.
Jeśli miałbym na coś narzekać, to na zbytnie spłycenie kilku, ciekawie rysujących się postaci. Wspomniany zabójca, dowódca jednego z gwiezdnych krążowników, nawet sam kult oraz jego najwyżsi kapłani. Aż się prosiło, aby bardziej rozbudować ich historię, dorzucić kilka smaczków, może nawet podzielić całość na dwa, obszerne tomy. Można było tutaj napisać znacznie, znacznie więcej, tym samym rozbudowując główną przygodę Dartha Vadera. Z pewnością by na tym nie ucierpiała, bowiem materiał początkowy jest dobry, choć oczywiście zalatuje kliszami. Z drugiej strony jest to swoisty urok świata Star Wars. Rysunek też jest udany, a kolorystyka trzyma klimat lokacji, w których rozgrywa się akcja. "Darth Vader i dziewiąty zamachowiec" to całkiem niezły komiks, może nawet dobry, dla bardziej zagorzałych fanów. Mi się podobał, choć to zdecydowanie jednorazowa lektura, o której szybko zapomnę. Nie żałuję jednak czasu spędzonego nad nim i chętnie sięgnę po dalsze pozycje z Star Wars Legendy.