Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant28
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janusz Faber
1
6,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ślady prowadzą w noc Janusz Faber
6,1
Lata 60-te ubiegłego wieku. Na zakończenie sezonu turystycznego Doktor Filip Mięta przyjeżdża na wypoczynek do Pensjonatu Różyczka. Trzeciego dnia pobytu wieczorem krążąc po pensjonacie trafia przypadkowo do pokoju Marioli Bojarskiej, którą zastaje zamordowaną we własnym łóżku. Wychodząc z jej pokoju zostaje ogłuszony i po odzyskaniu przytomności sam nie wie czy to co się mu przydarzyło było snem czy prawdą. Następnego dnia w Pensjonacie sprzątaczka odkrywa zwłoki Bojarskiej, a Filip Mięta nie noże znaleźć swojej fajki.
Ślady prowadzą w noc Janusz Faber
6,1
„Doktor Mięta pierwszy wstał od stołu. Wychodząc po raz ostatni obrzucił spojrzeniem jadalnię. Ośmioro ludzi. Osiem zagadek. Czy intuicja podpowie mu, kto jest mordercą?”. (Str. 25).
Lata 60. Mała, turystyczna mieścina na Pomorzu. Koniec sezonu. Prawie pusty, nastrojowy pensjonat i... morderstwo. „Ślady prowadzą w noc” to klasyczny kryminał, gdzie mamy niewielką grupę ludzi i z niej musimy wytypować mordercę. Powód, dlaczego główny bohater postanawia zostać detektywem, nie jest naciągany. Tak samo, jak ramy czasowe, które są mu narzucone odgórnie. Krótka, treściwa, dobrze przemyślana i wprawiająca w pozytywny nastrój powieść detektywistyczna. Aż mnie dziwi, że dopiero teraz ktoś zdecydował się na jej wydanie w formie książkowej.