Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński40
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Biernacka
3
5,7/10
Pisze książki: powieść historyczna, sztuka
Profesorka Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk. Studia: historia sztuki na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie 1976-1981; magisterium: 1981; doktorat: 1989 na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie; habilitacja: 2006 w Instytucie Sztuki PAN. Zatrudniona: 1982-86 Zamek Królewski w Warszawie, 1986-87 Biblioteka Narodowa, od 1987 Instytut Sztuki PAN – Słownik Artystów Polskich (autorka haseł biograficznych i redaktor). W latach 1984-89 współpracownik miesięcznika „Więź”, w latach 1990-91 – „Gazety Wyborczej”.
Od 1981 członek Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Od 2007 członek Rady Naukowej IS PAN.
Od 1981 członek Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Od 2007 członek Rady Naukowej IS PAN.
5,7/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Literatura symbol natura: Tworczosc Edwarda Okunia wobec Modej Polski i symbolizmu Europejskiego
Małgorzata Biernacka, Edward Okun
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2004
Ikonografia publicznej działalności Chrystusa w polskiej sztuce nowożytnej
Małgorzata Biernacka
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Edward Okuń: (1872 - 1945) Małgorzata Biernacka
5,3
Bogato ilustrowana, cienka książeczka ze stosunkowo niewielką ilością tekstu, podzielonego na wstęp oraz trzy rozdziały (1. Symbol, baśń, kobieta 2. Pochwała życia oraz 3. Pejzaż). Dodatkowo na końcu znajduje się kalendarium i bibliografia.
Z biegiem lektury drażniące stało się czytanie akapitów odnoszących się do obrazów, jakich nie zamieszczono w książce. Zastanawiający jest zatem dobór ilustracji. Części z nich nie poświęcono żadnej uwagi, koncentrując się na przywoływaniu dzieł-widm, które jak wiadomo w przypadku Okunia nie są możliwe do szybkiego "wygooglania" w sieci. Niewielka ilość treści, z której wynosi się przez to jeszcze mniej... Szkoda. Właściwie nie przybliżono mi twórczości Okunia w żaden inny sposób jak czysto wizualny.