Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jarosław Łukasiński
1
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
60 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Fantastyczne pióra 2018 Aleksander Pacion
6,6
Tak równa antologia to rzadkość - nie ma tu właściwie żadnego słabego czy średniego opowiadania, wszystkie są co najmniej dobre, a w większości świetne. Wynika to pewnie z tego, że każdy tekst musiał sobie tę publikację "wywalczyć". Tu liczy się sama jakość literatury, tu nikt nie został zaproszony z powodu nazwiska. A skoro już o nazwiskach mowa - myślę, że wszystkich autorów warto zapamiętać. Gdybym miał jednak wybierać, to najciekawszą (przynajmniej dla mnie, lubującego się w nietypowej fantastyce) prozę mają do zaproponowania Anna Maria Wybraniec, Katarzyna Szymonik i Łukasz Redelbach. Z ich twórczości bije szczególna świeżość, ich opowiadania nie dają się łatwo zaszufladkować. Ci autorzy mogą w przyszłości wytyczać nowe kierunki w literaturze. Znakomitym warsztatem, zasługującym na osobną pochwałę, wyróżniają się Bohdan Pękacki i Piotr Targoni. Wypada jednak jeszcze raz zaznaczyć, że każdy tekst z "Fantastycznych piór" prezentuje wysoki poziom. O antologiach pisze się czasem, że każdy znajdzie coś dla siebie. W tym przypadku zaryzykuję tezę, że większości czytelników przypadną do gustu wszystkie opowiadania.
Nowa Fantastyka 445 (10/2019) Sławomir Prochocki
6,3
Ufff, tym razem dużo lepszy numer. Po poprzednim koszmarku to bardzo pozytywne zaskoczenie! Mam nadzieję, że to znak, że Nowa Fantastyka mimo wszystko zmierza w dobrą stronę.
W dziale prozy polskiej znów znajdziemy trzy opowiadania. W myślach nazwałam je opowiadaniem dobrym, opowiadaniem solidnym i opowiadaniem najsłabszym.
DOBRE - "Dziewczyna z perłą zamiast oka" Jarosława Łukasińskiego:
Klimatyczne, ładnie poprowadzone, rzemieślniczo dobrze napisane. Ciekawy świat przedstawiony i koncept na Perlistych, morskie duchy-potwory oraz kulturę wioski, w której żyje główny bohater. Jak na opowiadanie w czasopiśmie, "Dziewczyna..." jest dość długa, ale przy lekturze zupełnie się tego nie odczuwa. Jeżeli miałabym mieć jakieś zastrzeżenia, to może do budowania emocji - bo z jakichś powodów wciąż czułam dystans pomiędzy sobą a bohaterami, szczególnie głównym, nie do końca potrafiłam uwierzyć w jego emocje i rozterki. Ze strony technicznej czasami szwankował opis upływu czasu. Lekturę uznaję jednak za udaną.
SOLIDNE - "Wyspa ptaków" Sławomira Prochockiego:
Podoba mi się, jak autor bawi się naszą optyką i postrzeganiem/oceną głównego bohatera, zmieniając kontekst jego działań właściwie z fragmentu na fragment. Jednak finałowy twist wydał mi się za bardzo naciągany. Warsztatowo tekst solidny, choć z różnymi potknięciami, czasem nużący - długie partie wyliczeń, na przykład tego, co spływa do Systemu, niewiele wnosiły do fabuły czy klimatu. Skondensowanie mogłoby wyjść całości na dobre. Najlepiej wypadły fragmenty otwierający i zamykający (z psami i schroniskiem) - napisane z wyczuciem i emocjami.
NAJSŁABSZY - "Jezioro" Justyny Hankus:
No i niestety tekst, który imho nie ma odpowiedniego poziomu, żeby trafić na papier. Czytając "Jezioro", czułam się, jakby ktoś przed drukiem pousuwał z tekstu co drugie albo trzecie zdanie - niby ma to jakiś sens, ale jest rwane, pozbawione płynności, narracja kuleje, obrazowość leży, do tego mnóstwo powtórzeń i innych kwiatków. Tekst bardzo uciążliwy w czytaniu, ale sama historia ma w sobie potencjał, tylko w tej formie się gubi.
Zobaczymy, co przyniesie kolejny numer. ;)