Najnowsze artykuły
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant9
- ArtykułyWielkanocny Kiermasz Książkowy Ebookpoint – moc świątecznych promocji i zajączkowy konkursLubimyCzytać8
- ArtykułyKwiecień 2024: zapowiedzi książkowe. Wiosna literackich premier – część 2LubimyCzytać9
- Artykuły„A gdyby napisać historię dokładnie taką, jaką chciałabym przeczytać?”: rozmowa z Claudią MooneverSonia Miniewicz3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nikodem Cabala
38
6,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
275 przeczytało książki autora
224 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Encyklopedia kreskówek wyssanych z miętówek. W podziękowaniu dla Tadeusza Baranowskiego
8,5 z 2 ocen
5 czytelników 0 opinii
2023
Darmozin nr 1
Nikodem Cabala, Maciej Jasiński
Cykl: Darmozin (tom 1)
6,0 z 2 ocen
5 czytelników 0 opinii
2016
Likwidator: Sprzątanie Polski
Nikodem Cabala, Ryszard Dąbrowski
Cykl: Likwidator (tom 9)
4,0 z 1 ocen
7 czytelników 0 opinii
2012
Biocosmosis: Emnisi - Antologia #3
Edvin Volinski, Nikodem Cabala
5,5 z 2 ocen
8 czytelników 0 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Mrok: Krwawe żniwo Nikodem Cabala
5,7
KREW I MROK
Dobry, krwawy polski komiks grozy. Niewiele jest takich dzieł, ale „Mrok”, mimo pewnych minusów, zdecydowanie można do nich zaliczyć. Balansujący na krawędzi kryminału i historii o zombie komiks oferuje nam klasyczną opowieść grozy zmierzającą do z pewnością epickiego finału. Jaki on będzie, czas pokaże, ale jest w tym komiksie coś, co mnie do niego przyciąga.
Młoda funkcjonariuszka policji, Sara, prowadząc śledztwo natrafiła na niepokojące nagranie, na którym ludzie tworzący pewną grupę zabawiają się w mordowanie najbiedniejszych. Polowanie na małą dziewczynkę kończy się jej zastrzeleniem, ale nie to jest najdziwniejsze: po pewnym czasie martwe dziecko wstaje i odchodzi. Sara wraz z partnerem, przybywa do znajomego specjalisty by zbadał autentyczność filmu, jednak ten, wraz ze swoim partnerem, został zakatowany i jedyne co jest w stanie, to ostatkiem sił wskazać jej miejsce ukrycia czegoś najwyraźniej bardzo dla niego ważnego.
Tymczasem Gruby i Młody starają się zrozumieć, co właściwie się dzieje. Z jednej strony boją się o swoje tyłki, bo mieli pewien udział w polowaniach na ludzi, z drugiej zgwałcona przez Grubego dziewczyna, którą potem zabili gangsterzy, najpierw posłużyła do wyłudzenia okupu, a teraz jej zwłoki gdzieś zniknęły, co jeszcze bardziej może pogrążyć skorumpowanych gliniarzy. A to przecież nie jedyny problem, bo w mieście do życia powracają zmarli i nie zwiastuje to niczego dobrego…
Historia wraz z drugim tomem zaczyna klarować się coraz bardziej. Pierwszy „Mrok” przeskakiwał od jednego bohatera do drugiego, nie było w nim postaci wiodącej, ale teraz, choć niewiele się zmieniło, całość prezentuje się zdecydowanie lepiej. Nawet kiedy dochodzą wątki rodem z fantasy i retrospekcje, album wydaje się spójny i zmierzający wreszcie do konkretnego celu. Jest trochę zaskoczeń, jest kilka świetnych momentów i takich samych dialogów, jest też dużo krwi i przekleństw, za to zdecydowanie mniej jest erotyki, chociaż okładka zdawałaby się sugerować coś innego.
Słabiej za to wypada strona graficzna. Początek w wykonaniu Chochowskiego prezentuje się nawet lepiej, niż epizod fantasy w wykonaniu Cabały, jednak kreska Similaka w ogóle nie pasuje do całej historii. Nieco milej dla oka jest z ilustracjami Kleszcza, ale są zbyt mało profesjonalne, a przy okazji zbyt jasne (o dziwo Chochowski, choć używał o wiele mniej czerni wypadał lepiej) jak na „Mrok”.
Mimo tych minusów, „Mrok: Krwawe żniwo” to album dobrze kontynuujący historię zapoczątkowaną wraz z powstaniem „Strefy komiksu”. Jeśli pierwszy tom przypadł Wam do gustu, drugi na pewno Was nie zawiedzie. Choć przydałaby się spójniejsza szata graficzna.
Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/07/15/mrok-2-krwawe-zniwo-strefa-komiksu-18-robert-zareba-nikodem-cabala-artur-chochowski-zygmunt-similak-tomasz-kleszcz/
Wiedźmin. Rachunek sumienia Nikodem Cabala
6,3
Wiedźmin: Racja stanu, zdobył uznanie wśród czytelników. Wszystko dzięki wciągającemu scenariuszowi, barwnym postaciom oraz oprawie wizualnej. Sukces ten mógł być motorem napędowym do powstania kolejnej części komiksowych przygód Geralta – Rachunku sumienia.
Debiut Rachunku sumienia, nastąpił wraz z pojawieniem się Serc z kamienia, dodatku do trzeciej odsłony gry komputerowej Wiedźmin, gdzie był miłym prezentem dla jego nabywców. Komiks, wydany w wersji elektronicznej, przypadł do gustu graczom, o czym można się było przekonać z wpisów na forach oraz portalach społecznościowych.
Za scenariusz Rachunku sumienia, odpowiada ten sam scenarzysta, który sprawił, że Wiedźmin: Racja stanu stał się wybitną pozycją. Niestety, Michał Gałek – bo o nim mowa – nie wykorzystał w pełni potencjału drzemiącego w scenariuszu. Rachunek sumienia, pomimo że jest krótkim komiksem, nie potrafi wciągnąć, w przeciwieństwie do historii opisanej w poprzedniej części. Komiks ratują jednak bardzo wyraziste i realistyczne rysunki Arkadiusza Klimka oraz kolorystyczne wypełnienia Nikodema Cabały. Poza jednym wyjątkiem – przedstawieniem Saskii Smokobójczyni. Jej biust jest zbyt monstrualny i psuje wizualny efekt postaci.
Akcja Rachunku sumienia toczy się po wydarzeniach znanych z drugiej odsłony komputerowych przygód Geralta – Wiedźmin 2: Zabójcy królów. Tym razem główny bohater trafia do Verger, gdzie zostaje wynajęty do pozbycia się chylono-dragona, trapiącego wszystkich tych, którzy próbowali dostać się do miasta lub z niego wydostać. W wypełnianiu misji pomaga mu Saskia Smokobójczyni, znany wszystkim z gry Yarpen Zigrin ze swoją bandą oraz elf Maevarienn. Poza motywem polowania na podmiejskiego potwora, cała historia przeplata się z wydarzeniami z niedalekiej przeszłości, dzięki czemu dowiadujemy się o wielu kluczowych dla Vergen sprawach. Dużo tu polityki oraz krasnoludzkiego honoru. Warto zwrócić uwagę na historię pochodzenia Saskii, dzięki której lepiej zrozumiemy sytuację panującą w krasnoludzkim mieście.
Dalszą część recenzji możecie przeczytać na: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-wiedzmin-rachunek-sumienia/