Wojenna odyseja Antka Srebrnego 1939-1946. Tom 10. Przemarsz przez piekło 1944 r. Hubert Ronek 7,8
ocenił(a) na 642 tyg. temu Niby to numer 10 całej serii, ale to tak naprawdę spin-off głównej sagi. Akcja bowiem dzieje się w tym samym czasie, co pozostałe zeszyty dotyczące okresu 1939-1945, tylko pokazuje losy rodziny Srebrnych z perspektywy siostry i matki Antka. Kobiety, którym udało się uniknąć deportacji na wschód, trafiają pod dach członka rodziny, gdzie zmagają się najpierw z okupacją sowiecką, a następnie po 1941 roku z niemiecką. W końcu docierają do Warszawy, dołączają do tworzącego się ruchu oporu i biorą udział w powstaniu warszawskim. Samo powstanie zostało przedstawione bardzo powierzchownie. W ogóle nie czuć dramatyzmu tego wydarzenia. Nie rozumiem też, dlaczego tak bardzo wyeksponowano zdobycie przez powstańców kościoła Świętego Krzyża. Dobrze chociaż, że zwrócono w tym numerze uwagę na rolę kobiet nie tylko w powstaniu, ale w całym ruchu oporu.
Przy recenzji ostatniego zeszytu warto podzielić się spostrzeżeniami odnośnie całej serii. Wystawiłbym ocenę 6 tej historii. Jest sporo akcji, nie brakuje humoru (czasem absurdalnego),wprowadzono autentycznych bohaterów II wojny światowej. I przede wszystkim komiks wygląda bardzo ładnie - kolory i kreska zdają egzamin.
Dużo jednak w tej opowieści mamy uproszczeń, scen infantylnych czy wręcz niewiarygodnych, i całość jawi się jako dobra przygoda. A przecież mówimy o wojnie, być może najbrutalniejszej w dziejach ludzkości. Cóż, być może typowym odbiorcą komiksu ma być młody człowiek, który zupełnie nie interesuje się historią i jakoś trzeba go do tego zachęcić.
Przyczepiłbym się jeszcze na koniec do kwestii ojca Antka. Została ona potraktowana po macoszemu. Skoro matka i siostra zasłużyły na oddzielny numer komiksu, to autorzy powinni zdecydować się na ten sam zabieg w przypadku głowy rodziny Srebrnych.