Tego wieczoru Hamid pyta ojca, co myśli o miłości.(…) Małżeństwo jest pewnym porządkiem, strukturą. Miłość to zawsze chaos - nawet gdy towa...
Tego wieczoru Hamid pyta ojca, co myśli o miłości.(…) Małżeństwo jest pewnym porządkiem, strukturą. Miłość to zawsze chaos - nawet gdy towarzyszy jej radość. Nic więc dziwnego, że nie idą w parze. Nic więc dziwnego, że rodzinę, ognisko domowe buduje się w oparciu o trwałą instytucję, raczej oczywistą umowę niż na grząskich piaskach uczuć. - Miłość jest dobra, tak - mówi Ali do syna - dobra dla serca, pozwala poczuć, że się je ma. Ale jest jak lato: mija. A potem robi się zimno. A jednak mimo woli wyobraża sobie, jak by to było, gdyby żył z kobietą, którą kochałby jak nastolatek.(…) Miło jest przez kilka sekund pomarzyć. Nie wie jeszcze, że dla jego dzieci, a bardziej jeszcze dla wnuków to przelotne marzenie, na które sobie nieraz pozwala, będzie normą i w oparciu o nią oceniać będą swoje życie uczuciowe. Będą chciały, żeby miłość była sercem, podstawą małżeństwa, powodem, który skłania do założenia rodziny, i będą walczyć, próbując pogodzić porządek codzienności z porywem miłości, by jedno nie zdusiło bądź nie zniszczyło drugiego. Będzie to ciągła walka, często przegrana, lecz zawsze podejmowana na nowo.