Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano5
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant23
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Władysław Duczko
20
7,2/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Urodzony: 21.02.1946
Polski archeolog, który przez wiele lat pracował w Szwecji. Specjalizuje się w archeologii Skandynawii.
7,2/10średnia ocena książek autora
169 przeczytało książki autora
691 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Od Sclavinii do Polanii. Powstanie i upadek pierwszego państwa Piastów
Władysław Duczko
3,0 z 1 ocen
54 czytelników 0 opinii
2018
Moce wikingów. Światy i zaświaty wczesnośredniowiecznych Skandynawów
Władysław Duczko
7,6 z 74 ocen
297 czytelników 17 opinii
2016
Dwa oblicza smoka. Katalog wystawy, tom 2: Eseje
Władysław Duczko, Jacek Banaszkiewicz
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2015
Targi, jarmarki i odpusty
Władysław Duczko, Michał Brzostowicz
8,0 z 2 ocen
13 czytelników 0 opinii
2014
Instytucja "wczesnego państwa" w perspektywie wielości i różnorodności kultur
7,5 z 4 ocen
18 czytelników 0 opinii
2013
Gospodarka ludów Morza Bałtyckiego. Starożytność i średniowiecze. Mare Integrans. Studia nad dziejami wybrzeży Morza Bałtyckiego.
Igor Górewicz, Władysław Duczko
8,3 z 7 ocen
28 czytelników 0 opinii
2009
Słowiańszczyzna w tworzeniu Europy (X-XIII/XIV w.). Pytania o strategię badań: europeizacja a przełom cywilizacyjny
7,3 z 3 ocen
25 czytelników 0 opinii
2008
Do, ut des — dar pochówek, tradycja. Funeralia Lednickie — spotkanie 7
7,5 z 4 ocen
19 czytelników 0 opinii
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Moce wikingów. Światy i zaświaty wczesnośredniowiecznych Skandynawów Władysław Duczko
7,6
Wikingowie od zawsze goszczą w naszej świadomości. Fascynują nie tylko poważanych historyków, czy archeologów, ale i zwykłych ludzi, którzy obrali sobie za cel zebrać wiedzę o tych Władcach Północy, w jednym miejscu. Nie bez znaczenia jest także niezwykle obszerna bibliografia o tym ludzie, ale istotne są także liczny filmy, seriale, czy nawet komiksy. Utrwalił się w nas przez to, obraz brutalnego półgłówka w hełmie z wielkimi rogami, którego jedyną rozrywką jest rabunek i gwałt, albo te dwie rzeczy jednocześnie. A rzecz wyglądała zupełnie inaczej. Być może nie był to lud miłujący pokój, ale prawda o nich jest o wiele bardziej skomplikowana.
Niezwykle ważne dla nich było to, gdzie znajdą się po swojej śmierci i czy czeka ich nagroda, czy raczej jakaś potworna kara. Ich wierzenia na ten temat są niezwykle skomplikowane i złożone. Lud, który kojarzy się nam tylko z podbojami, zapewne nie stworzył by tak ciekawego świata, a raczej zaświatów.
I właśnie autor, z zawodu archeolog, postanowił nam przybliżyć w niniejszej publikacji Wikingów i ich wierzenia. Wierzyli niezłomnie, że ich powodzenie zalezą od mocy które zsyłają na nich bogowie. Porażka również mogła mieć z tym wiele wspólnego, kiedy jakiś bóg postanowił się rozgniewać na delikwenta. Właśnie ten lud wierzył w magiczną moc biżuterii, której określony skład mógł chronić, a nawet obronić posiadacza.Statki płynące na tamten świat, niezliczone relikwie, złośliwe gady i dobre duchy. I o wiele więcej,
Ciekawa publikacja, którą przeczytałem z zainteresowaniem. Poszerza naszą wiedzę, jednak nie czyni tego w sposób nachalny. Autor, jawi się tutaj jako gawędziarz który przedstawia nam fascynujący obraz ludu. Ludy Północy, który potrafił rozgromić najpotężniejsze armie i zająć nowe tereny. Jawili się jako nieustraszeni wojownicy, gotowi na każde poświęcenie. Ich moc leżała w wierze, która miała znaczenie w każdym aspekcie ich życia czy dokonaniach. Polecam, zachęcam do lektury.
Ruś Wikingów Władysław Duczko
7,6
Jedna z lepszych książek historycznych (naukowych),jaką czytałem. Rzetlena analiza znalezisk archeologicznych. Znam paru Ukraińców, kórzy koniecznie powinni to sobie przeczytać. Stracą wówczas wszystkie argumenty, że ich godło narodowe to ich własny, ich oryginalny symbol, a nie pamiątka po inwazji wikińskiej. Inwazji przeprwadzonej doskonale, prawie że niewidocznej gołym okiem. O, przybyli, wzięli miejscową chołotę do kupy i założyi własne państwo zanim ktokolwiek zdążył się zorientować. I tego się z tej książki można nauczyć. I to nie jest jakaś teoria wyssana z palca jak owy "tryzub" moich ukraińskich kolegów. Nie, to jest teoria poparta autentyczną, naukową kalkulacją. Wielka szkoda, że nie ma wznowienia tej pozycji, bo aż kusi, żeby nie oddawać tej książki do biblioteki...