Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Kinney
1
7,1/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
150 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dziennik diabła. Alfred Rosenberg. Człowiek, który stworzył Hitlera
David Kinney, Robert Wittman
7,1 z 35 ocen
203 czytelników 6 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziennik diabła. Alfred Rosenberg. Człowiek, który stworzył Hitlera David Kinney
7,1
„Dziennik diabła. Alfred Rosenberg. Człowiek, który stworzył Hitlera” to książka napisana przez byłego agenta FBI Roberta K. Wittmana i zdobywcę Nagrody Pulitzera Davida Kinneya.
Pierwsza część książki opisuje poszukiwania przez autorów dzienników Alfreda
Rosenberga w Stanach Zjednoczonych i jest to najmniej interesująca część, ale rozumiem autorów, że chcieli pokazać, jak było to skomplikowane oraz trudne i, że wszystko musiało się odbywać zgodnie z amerykańskim prawem. Dzienniki zostały odnalezione i przedstawione publiczności w 2013 roku.
Rosenberg urodził się w Estonii, w rodzinie Niemców bałtyckich i do Niemiec wyemigrował dopiero w 1918 roku. W 1919 roku poznał Adolfa Hitlera i od tej pory ich drogi stały się nierozłączne, a on został głównym ideologiem nazistów. Hitler nie miał najlepszego zdania o Rosenbergu, uważał go a człowieka o słabym charakterze i pozbawionego ambicji, co jednocześnie powodowało, że nie był dla niego bezpośrednim zagrożeniem. Nienajlepsze zdanie mieli o nim również ludzie z otoczenia Hitlera cyt.:”Sam Rosenberg uznawał się za intelektualistę wysokich lotów, ale otoczenie postrzegało go jako człowieka zimnego, aroganckiego, zobojętniałego i niezmiennie sardonicznego ”Bryła lodu”, pisał dalej Lüdecke. „Wyniosłość i chłodna ironia Rosenberga odstręczały ludzi, powodując, że czuli się mali i skrępowani w jego obecności.”
Kariera Rosenberga skończyła się podobnie, jak kilku wielkich zbrodniarzy nazistowskich. Został osądzony w czasie procesu w Norymberdze, skazany na śmierć przez powieszenie, wyrok wykonano w październiku 1945 roku, jego prochy rozsypano.
Autorzy stworzyli trochę specyficzną konstrukcję książki. Przedstawiają równolegle w oddzielnych rozdziałach losy Alfreda Rosenberga i człowieka, który przywłaszczył sobie po zakończeniu wojny jego dzienniki – Roberta Kempnera. Był on prawnikiem, pochodził z rodziny niemieckich Żydów, udało mu się uciec z nazistowskich Niemiec w 1938 roku i wyemigrować do Stanów Zjednoczonych. Po zakończeniu wojny w czasie procesów nazistów w Norymberdze pełnił funkcję zastępcy amerykańskiego oskarżyciela głównego Roberta H. Jacksona. W jego ręce trafiło wiele ważnych dokumentów nazistowskich, w tym dzienniki Alfreda Rosenberga, które po zakończeniu procesu zabrał ze sobą do Stanów Zjednoczonych, ujrzały one światło dzienne dopiero w 2013 roku.
Książka jest obszerna, ale mimo to łatwo się ją czyta. Z pewnością jest do pozycja do przeczytania dla osób zainteresowanych historią tamtych czasów lub chcących poznać historię dzienników Alfreda Rosenberga - głównego ideologa nazistów.
Dziennik diabła. Alfred Rosenberg. Człowiek, który stworzył Hitlera David Kinney
7,1
Początkowo byłem bardzo zawiedziony lekturą, liczyłem na prawdziwe dzienniki Rosenberga czy też biografię, miast tego otrzymałem historię Roberta Kempnera i tego jak kradł namiętnie różne dokumenty. Później kradli inni i kłócili się o spadek i ktoś coś przewoził, ktoś gdzieś wywoził, był jakiś pastor i agenci rządowi. Wśród tego wszystkiego przebrzmiewał w tle tytułowy dziennik. I tak przez wiele, ale to wiele stron. Zacząłem powątpiewać. Z czasem jednak pojawił się i Rosenberg. Mało go jednak było. Za to ciekawie opisywano w sposób wielce uproszczony wydarzenia z III Rzeszy, dla których tłem właśnie były jakieś informacje o Rosenbergu i Kempnerze. Właściwie więcej tutaj o Kempnerze niż o Rosenbergu. I to chyba jest najlepsze podsumowanie.