Jesteśmy społecznością, która kocha książki

staroć, sprzed prawie 50 lat, no i niestety poddana peerelowskiej cenzurze. Chyba nie warto. Nie kwestionuję dobrej woli i kompetencji autora, wręcz przeciwnie, mam duży szacunek dla prac Jaruzelskiego. No ale niektórych ograniczeń nie dało się obejść. Niemniej można zgłosić zastrzeżenia do różnych kategoryzacji czy wniosków. Mnie na przykład irytuje ciągłe wiązanie Mackiewicza z krajowcami. Przecież Mackiewicz uważał się za polskiego patriotę. Owszem, utrzymywał kontakty z Abramowiczami, Romerem, Łuckiewiczem, Łastowskim, Skirmuntem, Herbaczewskim, ale stąd do krajowości jeszcze daleko.