Najnowsze artykuły
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant18
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
- ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tony Kordos
2
7,2/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
72 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wieczni Batman i Robin: Tom 2 Scott Snyder
7,2
Batmanowi nie udało się przyskrzynić tajemniczej Matki, chociaż był już bardzo, bardzo blisko, ale na drodze staną mu niejaki Orphan – fanatyk, ślepo wpatrzony w szefową. Robota Nietoperza kontynuowana jest przez bandę Robinów. Czy powstrzymają kobietę przed wdrożeniem w życie planu przeprogramowania niewinnych młodych ludzi na całym świecie? Czy uda im się dokonać tego, co mu się nie udało? Czy zniszczą organizację, a przywódczynię postawią przed sądem? Czy faktycznie Mściciel z Gotham zamówił pomocnika? I kto miał być nowym Robinem, szykowanym przez Matkę na najlepszego i najwierniejszego żołnierza Batmana?
Przystępując do lektury drugiego tomu Wiecznych Batmana i Robina, zależało mi na tym, aby poznać odpowiedzi na powyższe pytania. Scenarzyści, których znów jest całe mrowie, dobrze zdają sobie sprawę z tego, jakim materiałem dysponują. Dlatego nie od razu padają oczekiwane odpowiedzi. Najpierw należy przebrnąć przez kilka mniej ciekawych epizodów, które dla nadrzędnej opowieści mają niewielkie znaczenie. Jason Todd (Red Hood) i Tim Drake (Red Robin) udają się do miasta Gnosis, które należy do Zakonu św. Dumasa, gdzie mają ciężkie starcie z Azraelem. Kilka razy jeszcze zmieniają się lokacje i pojawiają mało interesujące wątki, które przeplatane są retrospekcjami z pierwszego, nieudanego polowania na Matkę.
Skrzyć zaczyna dopiero, gdy na scenę wkracza Harper Row oraz Cassandra Cain. Fragmenty poświęcone wzajemnej relacji nastolatek oraz ich związkom z Matką i Batmanem wypadają ciekawie. W końcu od pierwszej planszy wiadomo, jak skończy się konfrontacja między „dziećmi” Batmana a Matką i jej „dziećmi”...
(...) Bieżąca odsłona liczy sobie ponad 300 stron, to o jakieś 100 za dużo. Gdyby warstwie fabularnej wyciągnięto esencję z konceptu Tyniona i Snydera, to wówczas nie odstawałaby od „jedynki”...
- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2017/09/18/wieczni-batman-i-robin-tom-2/
Liga Sprawiedliwości: Wojna Darkseida - Część 2 Geoff Johns
7,2
Finał serii. W wyniku starcia pomiędzy Darkseidem, a Anty-Monitorem superbohaterowie zyskują boskie moce. Wkrótce zaczyna to wpływać również na ich psychikę, a Wonder Woman musi szukać bardzo nieoczekiwanych sojuszników.
Komiks ten jest bardzo epicki. Co chwila jesteśmy zaskakiwani zwrotami akcjami i oryginalnymi pomysłami. Powracają tu postacie znane z poprzednich tomów czy „Wiecznego zła”. Scenarzysta garściami czerpie z bogactwa świata przedstawionego tworząc emocjonującą fabułę. Sam finał wprowadza wyraźnie zmiany w status quo bohaterów – wystarczy wspomnieć chociażby szokujące odkrycie ujawnione przez Batmana czy nowego członka korpusu Zielonych Latarni.
Nie zapomina się przy tym o warstwie obyczajowej. Widzimy tu bohaterów powoli zatracających się w nowych możliwościach i stających się coraz mniej ludzkimi. To właśnie na tym tle udaje się zabłysnąć Zielonej Latarni, który właśnie siłą woli nie daje się opanować. Wiele postaci bardzo się tu rozwija ma wiele mocnych scen – najbardziej zapadły mi chyba strony z uwięzioną w pierścieniu Jessicą Cruz. Ciekawym pomysłem była też wizja Lexa Luthora jako zbawcy Apokolips – nareszcie miał szansę stać się tym kim zawsze chciał być na Ziemi.
Tom podzielony jest pomiędzy dwóch rysowników – znanego z „Detective Comics” Jasona Faboka i rysującego dla serii „Flash” Francisa Manapula. Pierwszy jest równie dokładny i widowiskowy jak w serii z Batmana. Drugi bardzo ładnie rysuje odmienionych bohaterów. Niestety nie ma tu już tak pomysłowej zabawy z kadrami jak w komiksie o Szkarłatnym Biegaczu.
Tom i cała historia bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Po pierwszym albumie czyli „Początku” wypełnionym jedynie bezmózgą nawalanka nie dawałem tej serii najmniejszych szansach. Jednakże z tomu na tom robiło się coraz lepiej by osiągnąć bardzo wysoki poziom pod koniec. Godne zwieńczenie cyklu o chyba najbardziej znanej drużynie z uniwersum DC.