Antoine Marie Jean-Baptiste Roger de Saint-Exupéry - francuski lotnik, pisarz i poeta. Na "lotniczym szlaku" - nad Saharą, Andami i Atlantykiem powstały wszystkie jego książki. Był również korespondentem prasy francuskiej podczas wojny domowej w Hiszpanii. Zadebiutował "Pocztą na południe", sławę przyniósł mu "Nocny lot" a w 1939 roku napisał są największą książkę"Ziemia, planeta ludzi". W swojej prozie głosił braterstwo wszystkich ludzi, potrzebę odwagi, prawości i moralnego obowiązku. Podczas wojny brał udział w lotach zwiadowczych nad Francją i w jednej z takich misji zginął. Przedtem napisał piękną opowieść poetycką Mały Książę (1943) oraz rozpoczął pracę nad dziełem życia, traktatem Twierdza. Tej książki nie zdążył dokończyć, ukazała się pośmiertnie w 1948 roku.http://www.antoinedesaintexupery.com/
Przeczytałam ją w kilka godzin. Krótka, przyjemna, treściwa i dająca do myślenia. Tak w skrócie można ją opisać. Ale przede wszystkim pokazująca prawdę. Jestem pewna, że przeczytałaś ją kiedyś i wiesz, jak cenna ona jest. Więc już wiesz, że polecam ją z całego serca. Nie trzeba za każdym razem rozmyślać o przyjaźni. Można po prostu cieszyć się przyjemną fabułą! Jak ja to robię wielokrotnie. Tak więc... Nie czekaj. Weź książkę w łapki i czytaj ponownie!
Pełna wersja recenzji tutaj:
https:/agu-w-sieci.blogspot.com/2016/01/18-antoine-de-saint-exupery-may-ksiaze.html
Kolejna "książka dla dzieci, którą ominąłem" i w sumie kolejny raz mam wrażenie, że "coś" z tymi książkami dla dzieci sprzed lat jest nie tak.
Jest to zdecydowanie jedna z tych książek, przy których jednocześnie mam wrażenie, że jestem za stary i za młody.
Za stary, bo wybitnie przeszkadza mi formuła książki. Główny bohater, ze swoim dziwnym sposobem prowadzenia konwersacji, fabuła będąca bardziej wymówką do przeprowadzania rozmów filozoficznych. Przemyślenia, na które można się natknąć w wielu innych dziełach kultury, nierzadko podane jednak lepiej... zdecydowanie nie moja bajka.
Z drugiej jednak strony czy na pewno? Czasami dobrze przystanąć i się zastanowić nad oczywistościami, które nas otaczają. Zobaczyć, jak ktoś inny ubiera je w słowa. Zastanowić się nad tym.
I tutaj momentami czuje się zdecydowanie za młody. Zdecydowanie - mimo skromnego rozmiaru - książkę można odczytywać na wiele różnych sposobów i do niektórych fragmentów - jak rozmowa z latarnikami - może po prostu brakować mi wiedzy, lub doświadczenia.
Mimo wszystko dobra i ciepła pozycja. Choć uważam, że najlepiej działa, jakby ją przeczytać wspólnie z dzieckiem, lub rodzicem. Bo podstawowe przesłanie - "dzieci patrzą na świat zupełnie inaczej niż dorośli" jest jedną z tych oczywistości, które warto sobie przypominać częściej, niż rzadziej.