Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Richard Montanari
5
7,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Richard Montanari, amerykański pisarz, który zadebiutował powieścią Deviant Way, opublikowaną przez Simon & Schuster w 1995 roku. Zdobył nagrodę online Mystery (OLMA) za Najlepszy Debiut Mystery. Od tamtej pory opublikował siedem powieści, które są obecnie dostępne w ponad 30 językach. Montanari urodził się w Northeast Ohio, gdzie nadal przebywa.
7,3/10średnia ocena książek autora
409 przeczytało książki autora
219 chce przeczytać książki autora
9fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Reżyser śmierci Richard Montanari
6,8
Pierwszą rzeczą, na którą chciałabym zwrócić uwagę jest moje ogromne ubolewanie, że do tej pory nie przeczytałam książki „Różańcowe dziewczęta”, wyżej wymienionego autora. Może wtedy łatwiej byłoby mi zrozumieć dlaczego główny bohater zostaje postrzelony, co doprowadza do tego, że zostaje skierowany na przymusowy urlop.
Kevin Byrne i Jessica Balzano to para detektywów pracujących w Filadelfii, których poznajemy w momencie odkrycia morderstwa. Właściwie można śmiało powiedzieć, że na jednym się niestety nie kończy. Gdyby tego było mało wszystkie zostają uwiecznione w dość niekonwencjonalny sposób. Zabójca wybiera swoje ofiary na podstawie podobieństwa do bohaterów z różnych horrorów, takich jak „Psychoza”, „Fatalne zauroczenie” czy „Człowiek z Blizną”. Wycina fragment z filmu, wstawiając w to miejsce „reportaż” z popełnionego przestępstwa, po czym jak gdyby nigdy nic oddaje kasetę do wypożyczalni. Trop, który obierają detektywi jest oczywiście w niektórych momentach mylny, ale zakończenie przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Motyw tajemniczych morderstw nie jest jedyny. Oprócz służbowych problemów, z jakimi borykają się główni bohaterowie, autor ukazuje również ich prywatne życie. Życie po rozwodzie, relacje z nastoletnią niesłyszącą córką, powrót do pracy po ciężkim wypadku, czy romans, który łączy w sobie relacje prywatne z służbowymi… to wszystko również ma miejsce w „Reżyserze śmierci”.
Jest to dobrze napisany thriller, który od samego początku do końca utrzymuje czytelnika w napięciu. Książkę cechuje wielowątkowość. Autor opisuje sytuację jaka miała miejsce w komendzie głównej policji, tylko po to by w kolejnym rozdziale od razu przejść do selekcjonowania przez mordercę kolejnych potencjalnych ofiar. Wszystko jednak jest zachowane w takim charakterze, iż czytelnik na pewno odnajdzie się w zaistniałej sytuacji i nie będzie mieć problemu z łączeniem wątków.
Tę książkę przeczytałam w podróży, „jednym tchem”. W związku z tym nie mogę wypowiedzieć się na temat tego, jak czyta się ją robiąc sobie kilkugodzinne, bądź kilkudniowe przerwy, z racji innych obowiązków. Z własnych odczuć mogę powiedzieć tylko tyle, że kończąc każdy rozdział, nie miałam ochoty robić sobie jakiegokolwiek odpoczynku ponieważ była bardzo ciekawa, co przyniosą kolejne strony. Polecam wszystkim miłośnikom lekkiego dreszczyku i niepewności.
P.s. „Reżyser śmierci” to bardzo dobra książka w przypadku wielogodzinnych podróży pociągiem
http://po-czytane.blogspot.com/2013/05/rezyser-smierci-richard-montanari.html
Reżyser śmierci Richard Montanari
6,8
Książkę oceniam tylko na dobrą, może dlatego, że Krucyfiks Cartera postawił wysoko poprzeczkę.Montanari działa według podobnego schematu co w "różańcowych dziewczętach" i już na początku miałam 2 podejrzanych i jeden z nich okazał się celny. Kto przeczytał po krótkim czasie obydwie książki Montanariego wie o czym piszę. Szczerze to książka momentami mnie nudziła, jednak przeczytałam ją dośc szybko. Trupów nie brakuje, ale brak jakichś większych opisów ciał po zbrodni, ot ciała postrzelone od kul..nic, co by wywołalo u mnie gęsią skórkę.
Niemniej pozycja obowiązkowa dla fanów kryminału.