Rumuński pisarz, ekonomista, malarz i dziennikarz. Jest autorem bestsellerowej powieści "Masakra", był redaktorem naczelnym jednego z najpoczytniejszych rumuńskich gazet, współtwórcą stacji B1TV. Za swoją twórczość otrzymał wiele znaczących nagród literackich i dziennikarskich. Doradzał premierowi, był prezesem Narodowej Agencji Małych i Średnich Przedsiębiorstw i Kooperacji i doradcą w Radzie Administracyjnej Narodowego Banku Rumunii. Jest związany z Wielką Narodową Lożą Rumunii oraz Klubem Berneńskim. Jest członkiem honorowym Rumuńskiej Akademii Nauk. Otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Bioterra w Bukareszcie, Uniwersytetu im. Aurela Vlaicu w Aradzie oraz Uniwersytetu w Oradei.http://www.chirovici.com/
Akcja książki toczy się wokół manuskryptu, którego fragment wpada w ręce agenta literackiego Petera Katza. Historia w nim zawarta jest niezwykła, opowiada o wydarzeniach sprzed wielu lat a jej autor Richard Flynn został zamordowany. Zabójcy nie odnaleziono, ale Katz uważa, że autor chce w książce wskazać mordercę albo przyznać się do winy. W dojściu do prawdy pomaga mu dziennikarz śledczy John Keller, który odnajduje świadków i detektywa Freemana, który prowadził śledztwo 25 lat temu, u którego właśnie zdiagnozowano Alzheimera.
Księga luster jest powieścią szkatułkową, składająca się z różnych wątków, których połączenie pozwala nam odkryć pełny obraz fabuły. Konstrukcja jest o tyle ciekawa, że możemy skonfrontować ze sobą wspomnienia z tych samych wydarzeń różnych bohaterów i co kłopotliwe - są one zupełnie rozbieżne. W tej książce nie znajdziecie jednak dramatycznych scen, pełnych emocji. Mam wrażenie, że nie chodzi tutaj o rozwiązanie kwestii samego morderstwa. To raczej pozycja, która pokazuje jak skomplikowana może być ludzka psychika a pamięć względna i wybiórcza. To co widzimy w lustrze u każdego obserwatora będzie wyglądało inaczej, będzie zniekształcone, przetworzone przez umysł według własnych potrzeb. Czy prawda w ogóle istnieje?
Czy prawda w ogóle istnieje?
Słynny agent literacki Peter Katz otrzymuje fragment książki, która wciąga go od pierwszej strony. Jej autor, Richard Flynn, wspomina czasy studiów, podczas których był blisko związany ze znanym wykładowcą. Tuż przed Bożym Narodzeniem 1987 roku profesor został zamordowany we własnym domu, a zabójcy nigdy nie odnaleziono. Katz jest przekonany, że autor chce w książce wskazać mordercę albo… przyznać się do winy.
Szkatułkowa konstrukcja książki sprawia, że tajemnica ukazuje nam się stopniowo, pozwala na domysły, a każda z trzech osób odkrywa przed nami jakiś nowy trop, który nie zawsze jest prawidłowy. Wnioski bohaterów wprowadzają zamieszanie, sprawiając, że z pozoru łatwa zagadka okazuje się o wiele bardziej rozbudowana.
Najciekawszym aspektem książki nie jest samo rozwiązanie zagadki, ale wątki rozpoczęte w rozważaniach przez profesora Wiedera. Autor bawi się z czytelnikiem, manewrując pamięcią i wspomnieniami bohaterów - tym, co rzeczywiście przeżyli, a tym, co tylko wydaje im się być przeżytą prawdą. Każdy z bohaterów pamięta te same wydarzenia inaczej, posiada zupełnie inny punkt widzenia względem tej samej sytuacji z przeszłości, a każda z osób ma swoją teorię, względem której próbuje interpretować fakty. Sam tytuł idealnie pasuje do historii - każdy z nas patrząc w lustro dostrzega inne elementy, które uważa za prawdziwe.