Sage C. Holloway is a parent, sex-positive feminist, pet store employee and resident fruitcake. Her childhood dream consisted of being a writer and an astronaut, and so far, she is about fifty percent there. She has one husband, who seems to be the only one capable of putting up with her on a regular basis, and one toddler with a life goal of wreaking the ultimate havoc. She is also owned by three cats, who do an excellent job of assisting her by lying on her manuscripts whenever they can tear themselves away from lording over the living room.
Sage loves glitter and loathes Wisconsin winters. She is delighted when she meets people who share her strange sense of humor.http://sagenovels.com/
Piękna historia. Momentami zabawna, że aż brzuch boli od śmiechu. Były jednak momenty smutne i romantyczne. Uwielbiam książki o ludziach z problemami i zawiłą przeszłością. Tutaj miałam ich całą paletę - do wyboru, do koloru. Mój ulubiony fragment - kiedy Haze czyta 2 słowa osób ze swojej grupy do 10-letniego siebie. Aż ciarki mi przeszły po plecach.
Pozycja naprawdę warta uwagi. Lubię książki, które poruszają trudną tematykę - bezdomność, skomplikowaną przeszłość bohaterów, traumę... Po lekturze "Spectacularly Broken" Sage C. Holloway nie mogłam nie sięgnąć po tę książkę, która zapowiadała się równie ciekawie.
Z opisu wynika, że historia będzie się skupiała na poszukiwaniu transgenderowej nastolatki - Katie. Nie do końca tak jest. Poszukiwanie jest, owszem. W którymś jednak momencie "śledztwo" utyka w martwym punkcie. Jednak bohaterowie cały czas starają się z niego wydostać.
Jest tu wiele ciekawych postaci. Lubię jak bohaterowie mają za sobą trudne przejścia, z którymi próbują się uporać. Autorka po raz kolejny mnie nie zawiodła. Dash jest moim ulubieńcem. Niby dupek bez serca, ale jednak przygarnia do siebie, nie jedną, ale 3 bezdomne sierotki. Tak krótka książka, a jest aż naładowana akcją i wątkami takimi jak bezdomność, napaści seksualne, homoseksualizm, tolerancja, alkoholizm, patologie rodzinne.
Troszkę irytowały mnie niektóre sceny erotyczne. Wyglądały jak instrukcja obsługi transseksualisty w łóżku. Trochę dziwne podejście. Rozumiem zamiar autorki, ale wypadło to troszkę nienaturalnie.
Bardzo lubię styl tej autorki. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór. Dużo fragmentów było bardzo zabawnych, wzruszających i romantycznych, że aż myślałam sobie "Aaaaww". Nie ma tu niepotrzebnych opisów, sztywnych dialogów, płaskich postaci. Pozycja warta polecenia, jeśli ktoś lubi tego typu książki.