Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tyler Beddoes
1
5,7/10
Pisze książki: ezoteryka, senniki, horoskopy, religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
48 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Anioły istnieją naprawdę Ptolemy Tompkins
5,7
Sięgnęłam po książkę skuszona tytułem ,zupełnie nie wiedząc co w sobie zawiera. W połowie czytania już miałam dosyć.Nastąpił we mnie totalny konflikt duchowy . Moje Credo absolutnie nie przyjmuje takiego pojmowania Anioła ani medycyny niekonwencjonalnej.Jednak wytrwałam do końca z szacunku dla człowieka. Każdy ma prawo opowiedzieć swoją historie.
Anioły istnieją naprawdę Ptolemy Tompkins
5,7
Z przymrużeniem oka traktowałam teorię Louise Hay, która w swoich licznych książkach twierdzi, że każdą chorobę człowieka wywołują pośrednio czynniki zewnętrzne wpływające negatywnie na naszą psychikę. Począwszy od kataru, poprzez pasożyty układu pokarmowego, na raku skończywszy. Mam uwierzyć, że apodyktyczny charakter ojca wywołuje u jego dzieci astmę?!
Przymrużyć oka jednak nie mogłam czytając tę książkę, napisaną dwugłosem matki i jej dwunastoletniej córki, dostarczających nieświadomie dowodów na poparcie poglądów Louise Hay.
Przeczytałam wiele książek na temat walki z rakiem, ale w żadnej nie znalazłam holistycznego podejścia do człowieka w procesie leczenia, w którym terapii poddawane jest, równolegle z ciałem, jego psychika i dusza. To bardzo żmudny i powolny proces nie tylko u osoby chorej, ale również u jego najbliższych, zdrowych fizycznie członków rodziny, w formie terapii rodzinnej. W bardzo uproszczonej formie podsumowała go Basia, bohaterka wspomnień, która na pytanie: Rak? W jaki sposób udało ci się go pokonać?, odpowiada dyktowaniem przepisu na:
„Ciasto na zdrowie”:
1 albo więcej łyżek stołowych wiary w siebie
1 łyżeczka do herbaty wisielczego humoru
1 miska „prawdziwej radości życia”
szczypta egoizmu
szczypta przekory.
Całość miesza się starannie z dużą ilością miłości.
Niby jasne, niby zrozumiałe, niby składniki łatwo dostępne, ale mimo wszystko jakie trudne do zrobienia. Zwłaszcza jeśli chodzi o „prawdziwą radość życia” i miłość. Sądząc po ilości zachorowań tylko na raka, to bardzo deficytowe i luksusowe delicje. Czyżby aż tak trudno dostępne?
Jeśli tak, to smutne.
Mam tylko żal do autorek? wydawcy?, o ten niefortunny, marketingowy, „anielski” chwyt w tytule. Mam uwierzyć w internetowy kontakt z aniołem o imieniu Elmer, piszącego e-maile do mamy Basi i używającego zwrotu: "kochana ziemska istoto"? Ale może nieważne co się kryje pod poszczególnymi składnikami „Ciasta na zdrowie”. Ważne, żeby przepis był sprawdzony. Żeby ciasto się udało. Mamie Basi i jej córeczce wyszło przepyszne. Wyszło na zdrowie.
http://naostrzuksiazki.pl/