Pierwszą połowę bardziej przebolałam niż przeczytałam. Bardzo się z nią męczyłam i kilka razy już tą książkę odkładałam i zaczynałam od nowa. Natomiast w dalszej części historii o tej księżniczce (i innych tam) przestałam się już tak męczyć i wydała się ta historyjka nawet ciekawa. Ogólnie druga połowa mangi jest dużo lepsza od pierwszej. (Patrząc na to że samej pierwszej połowie dałabym mniej więcej ocenę 3/10)
Szkoda jeszcze, że tak mało było tutaj tych malutkich tanukich - bo głównie na to liczyłam w tym tomie.
Nie będę kupować dalej tomów.
Jeszcze mała uwaga na koniec: skoro piersi - cenzurujemy, genitalia - cenzurujemy, to czemu jądra samców omijają cenzurę i u jednego są one większe od głowy i jeszcze sobie z tego żartujemy??? Nie ogarniam tej mangi.
Moje pierwsze spotkanie z mangą uważam za naprawdę udane. Czyta się ją błyskawicznie (mimo że od tyłu!),a fabuła jest ciekawa, pełna humoru i przeuroczych jenotów! Pewnie nie zapamiętam jej na długo, ale spędziłam z tym komiksem kilka naprawdę fajnych chwil, czego ani trochę nie żałuję.
Nie wiem jeszcze, czy sięgnę po kolejne tomy, ale na pewno zrobię kiedyś kolejne podejście do tego gatunku :)