Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hugh Fleming
1
6,1/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Opowieści Jedi: Dawni rycerze Tom Veitch
6,1
https://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma
Po tym jak przeczytałem w ostatnim czasie kilka naprawdę ciekawych komiksów z uniwersum Star Wars boleśnie przypomniałem sobie o tym jak nierówne potrafią być to opowieści. Za sprawą klejonego tomu Legend przenosimy się w czasie na wieleset lat przed wydarzeniami znanymi z filmów, by poznać Opowieści Jedi: Dawnych rycerzy.
W historii o rycerzu Ulicu Quel-Dromie bierzemy udział w pierwszej poważnej misji młodych Jedi na planecie Onderon od lat pogrążonej w konflikcie dwóch frakcji. Onderon ma ambicje przystać do Republiki i prosi o pomoc w pokonaniu oponentów. Ulic Quel-Droma zmierzy się z czymś groźniejszym niż tylko odrażające potwory bo wieść niesie, że wyznawcy upadłego Jedi Freddona Nadda są obecni na planecie.
Kolejna cześć komiksu poświęcona jest kobiecie, która w wyniku napaści traci swojego męża, rycerza Jedi, i sama musi odkryć w sobie połączenie z Mocą. Trafia pod oko mistrza Jedi chcącego usilnie wydobyć z niej ukrytą potęgę, którą ona świadoma losu męża odrzuca. W tle oczywiście przewija się starcie z nikczemnym Huttem chcącym zdobyć przechowywane przez kobietę kryształy.
Nawet w zamyśle nie jest to takie złe i z samego opisu może wydawać się zachęcające. Niestety jest to tak leniwie i koślawo napisane, że głowa boli. Pełno tu idiotycznych kalek z filmów, które tu nijak nie pasują, a jedynie wpędzają historię w jakieś durnowate stereotypy. Narracja jak z "Ukrytej prawdy", zupełnie kuriozalna i chwilami pełna nadmiernego patosu, zwyczajnie śmieszna. No głupie to jest, a bohaterowie zarysowani szablonowo, kompletnie bez ikry choć w komiksie wiele się dzieje. Są starcia ze złoczyńcami, pojedynki, trup ściele się gęsto, ale cóż z tego jak nic specjalnego z tym się nie wiąże. Już samo starcie z kultem Freddona Nadda miało ogromny potencjał, który został zmarnowany. Cóż...
https://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2021/04/star-wars-legendy-opowiesci-jedi-dawni.html
Opowieści Jedi: Dawni rycerze Tom Veitch
6,1
Historie są trochę szkicowe (dopracowany jest dopiero fragment o szkoleniu Nomi),opracowanie graficzne przeciętne, ale to co jest tu wartościowe, to obrazy Starej Republiki. Z lektury przygód Dartha Bane'a mogłem się już wcześniej trochę dowiedzieć o Freedonie Naddzie, o D'xun, Onderonie, bestiach które przelatują między księżycem i planetą. Był to jeden z wątków, w których Bane zdobywał swoją wiedzę i potęgę, a nawet swoją zbroję z orbalisków. Pierwsza część przygód tego zeszytu dotyczy wydarzeń, jakie stały się udziałem kilku młodych Jedi w walce przeciwko spadkobiercom Freedona Nadda. Pojawia się też wątek znanej już z Trylogii Thrawna (która powstała przed komiksem w 1991--komiks w 1993) oraz z trylogii Bane'a, medytacji bitewnej.
Z drugiej strony ważną rolę w Trylogii Bane'a pełni Ambria i jezioro Ciemnej Strony mocy Natth, nad którym mieszkał uzdrowiciel Caleb. W Trylogii Bane'a można było przeczytać, że w jeziorze tym Jedi zamknęli potęgę Ciemnej Strony, która spowijała planetę wskutek czarów dawnych Sithów. Tutaj poznajemy Mistrza Jedi, który uwięził tą siłę w jeziorze. Mistrz jest interesującą postacią z uwagi na to, że nie jest humanoidem. Pod jego okiem dojrzewa Nomi Sunrider, potężna Jedi, specjalizująca się w medytacji bitewnej. I ten fragment jest całkiem ciekawy, ale sposób, w jaki Nomi dotarła na Ambrię i sposób, w jaki straciła swojego męża jest zupełnie nieprzekonujący i szkicowy... Mamy tam bowiem Jedi, który nie posiada "szóstego zmysłu", ostrzegającego o niebezpieczeństwie. Zgrzyt.
Reasumując, dla fanów, którzy znają szerszy kontekst EU, będzie to interesująca pozycja. Szczególnie mając na uwadze, że to pionierskie szkice Starej Republiki, na których opierali się późniejsi autorzy (w tym Karpyshyn w Trylogii Bane'a, w 2005). Dla innych... trudno powiedzieć. Zapewne wydaliby ocenę o oczko lub dwa niższą.
PS.
Ciekawostka: Jedi w opisywanych czasach nie stosują jeszcze wobec siebie najwyraźniej zasady celibatu (tak tragicznie złamanej przez Anakina Skywalkera). Nomi miała męża, mistrz Arco ma syna...