Wypowiem się za oba tomy, gdyż prezentują one jednakowo wysoki poziom. Graficznie 10/10, rysunki najlepsze jakie widziałam. Przez komiks przewijają się wszyscy najważniejsi bohaterowie, co ubarwia i tak świetną fabułę. Historia jest bardzo dobrze budowana i kończy się w nieprzewidywalnie. Raczej niepopularna opinia ale komiks uważam za jeszcze lepszy, niż Długie Halloween.
Być może znajdę się w mniejszości, ale uważam zachwyty nad "Hushem" za grubo przesadzone. Nie jest to żaden wybitny, ponadczasowy komiks. To po prostu solidny akcyjniak opatrzony świetną szatą graficzną (Jim Lee!),taki komiksowy odpowiednik kinowego blockbustera. Czyta się (a przede wszystkim ogląda) świetnie, ale jest to rozrywka pozbawiona jakiejkolwiek głębi. A po autorze scenariuszy do "Długiego Halloween" czy "Mrocznego zwycięstwa" można chyba oczekiwać więcej...