Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać60
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magdalena Majchrzak
Źródło: Od autorki
Znana jako: Magdalena NadstawekZnana jako: Magdalena Nadstawek
1
9,1/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Uparta osoba o bardzo realistycznym podejściu do życia. W swoich utworach pisze nie tylko o szczęściu, ale i bólu. Pomimo swojego młodego wieku, potrafi tworzyć z pasją. Zajmuje się nie tylko pisaniem wierszy, ale i modelingiem. Wychodzi z założenia, że do wszystkiego w życiu dojdzie sama i walczy o pamięć swojej osoby w tak trudnych czasach.
9,1/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraTen autor należy do naszej społeczności, ma 16 książek w swojej biblioteczce.Sprawdź co czyta autor
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Co czyta Magdalena Majchrzak
Ta autorka należy do naszej społecznościZobacz profil autorki
Najnowsze opinie o książkach autora
Dalej niż donikąd Magdalena Majchrzak
9,1
Nigdy nie przepadałam za powieściami, w których występuje ten jeden poważny wątek - choroba. Nastawiały mnie one nieco ponuro, wywoływały zbyt wiele różnych emocji, abym sięgała po nie dla przyjemności, a jednak pojawił się wyjątek. Książka Magdaleny Majchrzak to książka traktująca o kilku poważnych tematach, a jednak napisana prosto i czytelnie, bez zbędnych dramaturgii i zawiłości. To samo życie spisane na kartach "Dalej niż donikąd", bez lukru i cukru, pokazane w swych pięknych i smutnych momentach.
Jest to powieść bogata w emocje, napisana w sposób dojrzały i dotykająca trudnych tematów życiowych. Powieść wciąga od pierwszych stron i nie pozwala na oderwanie się od fabuły. Bohaterami tej historii może być każdy, gdyż takie same dylematy codziennie przeżywają różni ludzie na całym świecie niezależnie od charakteru, wyglądu, pochodzenia czy majątku.
Pomimo kilku momentów, gdzie pisarsko czuło się, że jest to pierwsza książka autorki, nie przeszkadzało mi to w poznawaniu historii głównej bohaterki oraz postaci pobocznych, równie fascynujących. Przyznaję, że podczas ostatnich rozdziałów uroniłam kilka łez i miałam chwilę, gdy musiałam odłożyć książkę na bok na parę minut, żeby dojść do siebie i zebrać się w sobie, aby czytać dalej.
Emocjonująca, prawdziwa i wzruszająca.
Dalej niż donikąd Magdalena Majchrzak
9,1
Przyznam się bez bicia, że nieczęsto sięgam po debiutanckie książki autorów, gdyż jestem zwolenniczką sięgania po powieści, których twórcy mają już na swoim koncie kilka tytułów. Zdarzyło się już na mojej czytelniczej drodze, że, niestety, ogromnie żałowałam danej lektury, i nie potrafiłam przebrnąc do końca - stąd mój dystans. Jednak raz na jakiś czas lubię dać szansę nowym autorom i, być może, przy okazji odkryć kolejnego ulubionego pisarza. Jako że Magdalena Majchrzak, autorka książki “Dalej niż donikąd”, pochodzi z moich okolic, z ogromną przyjemnością podeszłam do lektury, i muszę przyznać, że spotkanie z tym tytułem zrodziło we mnie ogrom emocji. Naprawdę nie sądziłam, że będę aż nadto zadowolona, a historia opisana w książce poruszy mnie do głębi. Między innymi dlatego tak długo zbierałam się do napisania opinii, ponieważ emocje się ze mnie dosłownie wylewały, ale jednocześnie nie potrafiłam znaleźć słów, które byłyby w stanie opisać moje wrażenia po lekturze.
Zacznijmy od początku i powiem tylko jedno: bierzcie w ciemno! Moje sceptyczne nastawienie do początkujących pisarzy dzięki Magdzie odrobinę zelżało, bo ta historia jest naprawdę genialna. Sposób prowadzenia akcji, budowanie postaci i dialogów wypada na bardzo dobrym poziomie. Przez tekst się dosłownie płynie, czyta się szybko i przyjemnie, a co najważniejsze nie jest nudno. Bardzo podoba mi się problem ujęty w książce, a mianowicie choroba. Choć jest to trudny i bolesny temat (o czym zapewne się przekonacie podczas czytania) to autorka nie bała się go podjąć. Osobiście miewam momenty, w których lubię, ba!, nawet potrzebuję sięgnąć po nieco “cięższą” lekturę, i w tym wypadku “Dalej niż donikąd” stanęło na wysokości zadania. To, jak ta książka wpłynęła na moje serce… Nie potrafię nawet ująć tego w słowa. Jest cholernie emocjonująca i wzruszająca. To zastrzyk sporej dawki emocji i uczuć. Z ręką na sercu się przyznam, że udało mi się uronić łzy, a ostatnio mało która książka to potrafi. Bardzo poruszający jest fakt, że historia opisana na kartach powieści może przytrafić się każdemu, a niewątpliwie ktoś właśnie coś takiego przeżywa. Choć lektura nie jest schematyczna, co bardzo cenię, to jest ogromnie życiowa, a takich książek, moim zdaniem, na polskim rynku brakuje. Życie nie zawsze jest usłane różami i nie bójmy się tego pokazywać! Chylę czoła autorce za podjęty temat i przelanie go na papier, aby czytelnicy mogli się mu bliżej przyjrzeć.
“Dalej niż donikąd” wywołało we mnie masę odczuć, były zarówno momenty złe, jak i dobre, były łzy, ale i szczery uśmiech. Po lekturze tej książki czuję, że dostałam ogromnego kopa, aby czerpać z życia ile wlezie. Myślę, że nawet najbardziej zatwardziałych czytelników książka ta zmusi do refleksji i innego, nowego spojrzenia na życie.
A żeby nie było tak słodko i kolorowo to czas na minusy. Oczywiste jest to, że “Dalej niż donikąd” jest pierwszą książką autorki. Widać to choćby po budowie zdań i opisach w powieści. Jednak naprawdę nie jest to aż tak rażące, aby rezygnować z lektury. Co to to nie! Wierzę, a nawet jestem bardziej niż pewna, że potrzebny jest pewien warsztat pisarki, aby nasza opowieść była idealna, choć jak wiadomo, nie każdemu człowiek dogodzi.
Podsumowując, jeśli szukasz przyjemnej w czytaniu, choć rozczulącej i dojmującej historii to książka “Dalej niż donikąd” jest pozycją IDEALNĄ! Nie ma co zwlekać, nie ma co odkładać na potem, tylko czym prędzej bierzcie się za lekturę, a obiecuję, że dawka emocji zawartych w powieści, zachwyci wasze serca! Tymczasem, ja już oczekuję na kolejne dzieło spod pióra Magdy i mam nadzieję, że i kolejnym razem porwie mnie od pierwszej strony!