Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Beata Kost
2
7,7/10
Pisze książki: powieść historyczna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
39 przeczytało książki autora
86 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kobiety ze Lwowa Beata Kost
7,4
Jeśli chodzi o kobiety pochodzące ze Lwowa, nie mam na ich temat zbyt dużej wiedzy. Ta książka przypomina czytelnikom o paniach, które miały swój wkład w tworzenie historii tego miasta. Ludzie zapomnieli o swoich literatkach, przebrzmiała sława aktorek, poszły w niepamięć skandalizujące romanse femmes fatales, a praca kresowych siłaczek może budzić dziś politowanie. Poza nielicznymi wyjątkami nie są patronkami ulic, nie mają pomników ani tablic pamiątkowych. Ich codzienne sprawy, dorobek i osiągnięcia wciąż pozostają w cieniu. Chcecie je poznać?
Kiedy spojrzałam na spis treści w tej publikacji, zorientowałam się, że spośród bohaterek znam tylko cztery: Teofilę Sobieską, Jadwigę Sapieżynę, Helenę Modrzejewską i Gabrielę Zapolską. Po tę książkę sięgnęłam z czystej ciekawości. Chciałam przekonać się, jakie kobiety miały wkład w tworzenie Litwy.
Lektura przybliżyła mi między innymi postać kochanki króla Władysława IV Wazy. Nie wiedziałam o niej zbyt wiele. O uszy obiło mi się tylko to, że monarcha miał z Jadwigą Łuszkowską syna. I tyle. Nawet nie wiedziałam, skąd się wzięła. Beata Kost mi o tym opowiedziała. Myślę, że ludzie, którzy interesują się historią, znajdą tutaj dla siebie dużo smaczków.
Nie znajdziecie tutaj rozległych biografii tytułowych kobiet, więc nie musicie obawiać się tego, że zostaniecie zalani masą informacji, która Was przytłoczy. Autorka przedstawia krótkie życiorysy tych bohaterek. Pisze o tym, co zrobiły, że zapisały się na kartach historii Litwy, ale z wielu względów zostały zapomniane. Ta publikacja to dobry pomysł dla osób, które mają niewiele czasu. Nie trzeba bowiem czytać Kobiet ze Lwowa po kolei. Można sobie rozłożyć lekturę w czasie i nic się nie straci. Sama właśnie tak musiałam z wielu przyczyn tę książkę czytać.
Beata Kost ma bardzo lekkie pióro. Potrafi zaintrygować swoją opowieścią. Przedstawia czytelnikom kobiety, o których pewnie wielu z nich usłyszy po raz pierwszy. Ja bardzo wielu bohaterek nie znałam i cieszę się, że mogłam je poznać. Chętnie jeszcze kiedyś powrócę do tej publikacji.
To moim zdaniem publikacja dla wszystkich. Zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Zbliżają się święta i myślę, że to może być dla kogoś dobry prezent. Ja w każdym razie polecam.
www.czytelnia-mola-ksiazkowego.pl
Kobiety ze Lwowa Beata Kost
7,4
W 100% zgadzam się z opisem na okładce, to książka niezwykła o zwyczajnych-niezwyczajnych kobietach:
Burzliwa historia Lwowa sprawiła, że niewiele wiadomo o wspaniałych kobietach, które współtworzyły to miasto. Ludzie zapomnieli o swoich literatkach, przebrzmiała sława aktorek, poszły w niepamięć skandalizujące romanse femmes fatales, a praca kresowych siłaczek może budzić dziś politowanie. Poza nielicznymi wyjątkami nie są patronkami ulic, nie mają pomników ani tablic pamiątkowych. Ich codzienne sprawy, dorobek i osiągnięcia wciąż pozostają w cieniu. Pozostają nieznane zarówno bohaterki haseł w encyklopediach, jak i „dziunie” opiewane w lwowskich piosenkach.
Kwestie, życiorysy, ciekawostki dot. kobiet niebanalnych, niezwykłych, często zapomnianych interesują mnie od dawna. Nic więc dziwnego, że sięgnęłam po tę książkę. Wiele po niej oczekiwałam i nie zawiodłam się.
Pierwszą z wyjątkowych kobiet Lwowa jest autorka książki, ale i i kobiety z jej rodziny, jak chociażby babcia, która po przejęciu przez Rosjan miasta, nie opuściła Lwowa. Dla mnie to wielki heroizm. Autorka kilka lat mieszkała w Polsce, studiowała tu, ale w końcu i tak wróciła do Lwowa. Od wielu lat pisze artykuły dotyczące historii miasta i dawnych województw Rzeczypospolitej, prowadzi audycje radiowe, jest przewodnikiem po Lwowie.
Prowadzi także strony na portalu społecznościowym Cmentarz Łyczakowski oraz Damski Lwów. Jakby tego było mało, jest inicjatorką i współinicjatorką projektów promujących kulturę polska we Lwowie. Niezwykła kobieta renesansu żyjąca we Lwowie.
Chociażby dla samej autorki warto po tę książkę sięgnąć, ale nie tylko.
Kobiety ze Lwowa, to zbiór 33 portretów, które przedstawiają kobiety znane, ale i takie o których rzadko kto słyszał. Pochodzą one z różnych klas społecznych, z różnych części miasta, maja różny majątek, inne wykształcenie, łączy je bycie kobietą we Lwowie na przełomie minionych wieków, co przynosiło więcej smutków i trudów niż radości.
Niby mało, ale jak się w trakcie lektury okaże, to jednak bardzo dużo.
Są wśród nich kobiety zwyczajne, jak i aktorki, znane gwiazdy swoich czasów i zwyczajne szare myszki. Każda z opisywanych kobiet jest całością, osobną jednostką, istotą samodzielną w nieciekawym świecie. Co cenne, żadna z bohaterek nie jest ukazana przez pryzmat towarzyszącego jej (z wyboru lub życiowego przymusu) męźczyzny, jak to ma miejsce w wielu innych książkach,
Z jednej strony lektura zachwyca lwowskimi smaczkami, wyjątkowym klimatem, a z drugiej strony budzi ogromną złość. Co jest przyczyną złości? Przede wszystkim sposób traktowania kobiet, przemoc, lekceważenie, ogólnie występujący patriarchat, pogarda, poniżanie i niemożność życia, tak po prostu życia. My kobiety XXI wieku często zapominamy o tym co mamy, co wywalczyły nasze babki i prababki. Lekceważymy to, milcząc często dajemy sobie krok po kroku odebrać wolność, przywileje.
Warto przeczytać Kobiety ze Lwowa żeby docenić, zrozumieć.
Beata Kost pisze lekko, ale nie infantylnie, piękną polszczyzną, rzetelnie podając historyczne fakty. Czyta się wyśmienicie. Polecam.
http://pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/