Urodził się i wychował na Hawajach, uczęszczał do Amerykańskiej Akademii Morskiej i służył w oddziałach marines jako pilot śmigłowca podczas wojny wietnamskiej. Po opuszczeniu oddziałów marines pracował jako sprzedawca kopiarek dla firmy Xerox, zanim rozpoczął karierę jako inwestor i pisarz. Kiyosaki jest najlepiej znany jako autor książek o inwestowaniu pieniędzy. Jego pierwszy bestseller, który nosił tytuł Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec, był próbą przekonania do zmiany nastawienia przeciętnego pracownika. Kiyosaki mówi o swoim rzeczywistym, „biednym ojcu”, który pomimo iż był kierownikiem Stanowego Wydziału Edukacji na Hawajach, posiadał niewielką wiedzę o finansach. Kiyosaki pisze również o „bogatym ojcu”, ojcu przyjaciela, który stał się bardzo zasobny poprzez inwestycje swoich niewielkich zarobków w przynoszące dochody przedsięwzięcia, stając się ostatecznie bardzo bogatym człowiekiem.
Kiyosaki stworzył szereg gier promujących teorie opisywane w jego książkach: Cashflow 101 i Cashflow 202.
Krytycy twierdzą, że źródłem sukcesu Kiyosakiego nie jest jego umiejętność inwestowania, lecz sprzedaż książek na ten temat. Podaje się również w wątpliwość istnienie „bogatego ojca” opisywanego jako jeden z najbogatszych mieszkańców Hawajów, ale którego tożsamość nie została nigdy ujawniona. Wieloletni inwestor na rynkach nieruchomości, John T. Reed określił książkę Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec jako pełną błędów merytorycznych i zawierającą wiele złych porad. W odpowiedzi Reedowi Kiyosaki podkreślił, że książka upraszcza skomplikowane sprawy. Trent Hamm podkreśla, że rady Kiyosakiego na poziomie ogólnym są bardzo sensowne, jednak proponowane rozwiązania nie są łatwe lub możliwe do naśladowania przez każdego. Hamm podkreśla również, że Kiyosaki obraża w swoich książkach ludzi, z którymi się nie zgadza (określając ich np. jako głupich),co jest tanią zagrywką sprzedażową.http://www.robertkiyosaki.pl/
Pozycja Kiyosakiego na pewno skłoni Was do refleksji i zmianę stylu myślenia z czysto konsumpcyjnego przynajmniej na ten bardziej oszczędzający. Jednak nie traktujcie jej jako księgę wiedzy objawionej, ponieważ wiele z aspektów i mechanizmów tutaj wymienionych jest bardzo ciężkich do zaimplementowania w naszym środowisku. Jest tu wiele ciekawostek, porad jak zarządzać swoimi funduszami i majątkiem. Maksymy bogatego i biednego ojca również dają coś do zrozumienia. Prosta, wręcz banalna czasami pozycja może stanowić co najwyżej wprowadzenie do zarządzania sobą i swoim kapitałem aniżeli rzetelny poradnik jak to rzeczywiście robić w praktyce. Autor bardzo do serca wziął sobie powiedzenie, aby dawać wędkę, a nie rybę. Niemniej warta uwagi.
Absolutnie nie trafia do mnie fenomen tej książki. Jeśli ktoś nie ma żadnego pojęcia o finansach i nie nabył mistycznej "finansowej inteligencji", to może złapać się w pułapkę prostych rad całkowicie odmieniających życie i stan materialny.
Natomiast z mojego punktu widzenia autor podchodzi do podejmowanego tematu z tak niesamowitą ignorancją i arogancją, że ciężko było dotrwać do samego końca.
Książka bardziej przypomina laurkę od autora dla autora niż faktycznie przydatne źródło wiedzy czy porad. Dodatkowo niesamowicie ironiczne było dla mnie kiedy na jednej stronie czytałem, że autor kieruje się między innymi filozofią Buffeta podczas inwestowania, żeby na kolejnych stronach przeczytać przemyślenia, które zupełnie się z nią wykluczają.
Chociaż w tekście znajduje się kilka uniwersalnych myśli (stąd ocena 3 nie 1) to zdecydowanie nie polecam.