Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hey-jin Jeon
5
6,7/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
29 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lady Detective #2
Ki Ha Lee, Hey-jin Jeon
Cykl: Lady Detective (tom 2)
6,4 z 9 ocen
26 czytelników 0 opinii
2016
Lady Detective #5
Ki Ha Lee, Hey-jin Jeon
Cykl: Lady Detective (tom 5)
6,3 z 4 ocen
14 czytelników 0 opinii
2018
Lady Detective #4
Ki Ha Lee, Hey-jin Jeon
Cykl: Lady Detective (tom 4)
7,2 z 5 ocen
15 czytelników 0 opinii
2017
Lady Detective #3
Ki Ha Lee, Hey-jin Jeon
Cykl: Lady Detective (tom 3)
7,2 z 6 ocen
17 czytelników 0 opinii
2017
Lady Detective #1
Ki Ha Lee, Hey-jin Jeon
Cykl: Lady Detective (tom 1)
6,4 z 18 ocen
40 czytelników 3 opinie
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Lady Detective #1 Ki Ha Lee
6,4
„Lady detective” jest komiksem, który niezwykle pozytywnie mnie zaskoczył. To świetna opowieść utrzymana w konwencji klasycznego kryminału w stylu historii o Sherlocku Holmesie, w której autorki zadbały o detale historyczne i budowanie odpowiedniego klimatu.
Przenosimy się do wiktoriańskiej Anglii, gdzie poznajemy tytułową damę detektywa – młodą i niesforną Elizabeth „Lizzy” Newton, inteligentną autorkę kryminałów piszącą pod pseudonimem Logic Docens. Podczas popołudniowej herbatki, na której obecna jest bohaterka samobójstwo popełnia brat gospodyni. Wszyscy są przekonani, że Thomas targnął się na życie z powodu zawodu miłosnego. Jedynie bystre oczy Lizzy rejestrują detale, które przeczą tej tezie…
Zagadka kryminalna, która pojawia się w pierwszym tomie manhwy nie należy do kategorii wyrafinowanych, wielowątkowych spraw – rozwiązanie zagadki, z perspektywy głównej bohaterki, jest proste i nie sprawia jej większych problemów, czego nie można powiedzieć o stróżach prawa, którzy z dużym powątpiewaniem przyjmują ustalenia ekscentrycznej damy mającej szczęście zbadać miejsce zbrodni zanim funkcjonariusze Scotland Yardu się pojawili.
Lizzy zapowiada się na interesującą i złożoną postać - z jednej strony to nowoczesna dziewczyna, którą drażnią panujące wokół przesądy dotyczące kobiet, z drugiej zachowuje ona wierność pewnym społecznym konwenansom. Na razie trudno stwierdzić czy jest to tylko poza, którą walcząca o swoją niezależność Lizzie przyjmuje przebywając w towarzystwie, by oszczędzić sobie nieprzyjemnych komentarzy socjety i uciąć próby swatania, czy rzeczywiście ścierają się w bohaterce dwa niemal wykluczajże się poglądy – potrzeba emancypacji i pragnienie bycia niezależną kobietą traktowaną na równi z mężczyznami z przeczącym idei społecznej równości mocno zaznaczonym poczuciem tożsamości klasowej, która każe bohaterce z niejakim dystansem emocjonalnym traktować pracującego dla niej kamerdynera Edwina Wite’a, którego status w jej domu nie jest do końca jasny.
Postać „asystenta” Lizzie jest równie ciekawa, jak sama niesforna bohaterka. Tak naprawdę po lekturze pierwszego tomu nie do końca wiadomo, jaką rolę w życiu rodziny Newtonów przyszło pełnić White’owi. Dla dziewczyny Edwin jest przede wszystkim sługą – kamerdynerem, a zarazem pomocnikiem, który dzięki swym umiejętnością pomaga jej w zabezpieczeniu dowodów. Zdaje się, że mężczyzna pełni również rolę jej opiekuna, jest głosem zdrowego rozsądku, kiedy młoda dama daje się zbytnio ponieść swoim pasjom lub porywczemu charakterowi. Pozostała służba traktuje Edwina z dużym szacunkiem i tytułuje paniczem. Socjeta postrzega go natomiast jako dżentelmena, uzdolnionego prawnika, który z niewiadomych przyczyn zrezygnował z wspaniale zapowiadającej się kariery. Edwin White ma w sobie nutę tajemniczości, która intryguje.
Historię napisaną przez Jeon Hey-jin i zilustrowaną przez Lee Ki-ha skradły dla siebie trzy postacie. Obok wspomnianej powyżej pary głównych bohaterów pojawił się jeszcze wybitny inspektor Charles B. Grey, który zapewne jeszcze nie raz zaznaczy swą obecność w fabule komiksu. Odnoszę wręcz wrażenie, że Grey stanie się jedną z centralnych postaci.
Jestem oczarowana pierwszym tomem „Lady detective”. Jeon Hey-jin i Lee Ki-ha stworzyły naprawdę interesujący komiks kryminalny, w którym nie zabrakło miejsca na zabawne oraz trącące subtelnym romantyzmem sceny. Duży format publikacji pozwolił w pełni cieszyć się urokiem ślicznych ilustracji. Zdecydowanie będę kontynuowała przygodę z „Lady detective”.
Lady Detective #1 Ki Ha Lee
6,4
Interesująca, wciągająca, ładnie narysowana historia, w której poznajemy młodą damę o wybitnych zdolnościach dedukcyjnych z czasów, w których nikt tego od młodych kobiet nie oczekuje. Ba! Nawet jest to niemile widziane.
Dzięki odrobinę złośliwemu charakterkowi owa młoda kobieta świetnie sobie radzi a nawet ją to wszystko bawi. Polecam - to naprawdę zabawne. A fabuła dopiero się rozkręca.
Komiks oceniam bardzo pozytywnie, na pewno sięgnę po następny tom.