Kobieta z męskim sercem Adriana Szklarz 8,2
ocenił(a) na 95 lata temu KOCHAM CIĘ JAK STĄD DO NIEBA I DALEJ JAK TRZEBA...!
To zdanie już utkwiło we mnie na zawsze. Co ważniejsze? Ono ma tak niesamowitą moc, że jeśli tylko pojawia się smutek, słabość, niemoc, zwykły zły dzień...to powtarzam sobie to właśnie stwierdzenie na okrągło. Obowiązkowo przed snem! Adriano - przepraszam, ale już je podkradłam :)
Dlaczego akurat to zdanie? Ponieważ ono powodowało w tej historii siłę i motywację walki o własne życie. Było kluczem wszystkich przeżyć od momentu choroby do czasu przeszczepu. Adriana ciągle powtarzała je swojemu malutkiemu synkowi, żeby wiedział, że cokolwiek by się nie wydarzyło jest przy nim jego mama, zawsze będzie i z całych sił do nieba i dalej jak trzeba będzie go kochać najczystrzą miłością.
Adriana Szklarz, piękna, młoda, utalentowana kobieta, dowiaduje się, że ma chore serce i potrzebny będzie przeszczep. Nagle jej świat stanął do góry nogami. Szczęśliwa córka, żona i przede wszystkim świeża mama chłopczyka, rozpoczyna walkę z czasem.
Imponuje mi podejście autorki do tematu przeszcepów. Jej godzinne zapoznawanie się z chorobą, szukanie rozwiązania, próby ratowania życia dla siebie, dla syna.
Fenomenalna opowieść o tym, jak się nie poddawać, skad brać siły i nadzieję, kiedy wiesz, że zostało ci niewiele czasu.
Książka, która pokrzepia, wznosi serce i dusze na wyżyny, dodaje adrenaliny i sprawia, że CHCE SIĘ ŻYĆ!
Z całego serca polecam historię Adriany Szklarz, którą mam nadzieję, będę miała okazję poznać osobiście, ponieważ obecnie uczestniczy w tylu ważnych inicjatywach, że aż serce rośnie :) Z przyjemnościa do nich dołączę.
Myślę, że powinny ją przeczytać przede wszystkim osoby zmagające się z chorobą lub też bliscy, którzy są ogromnym wsparciem w takich chwilach.
Najpiękniejszy dla mnie rozdział w książce, dotyczył umiejętności rozmowy z chorym, podejście do tego tematu i zachowanie. Wiele ten tekst mnie nauczył i doświadczył. Często pracuję z osobami, które zmagają się z różnymi dolegliwościami, mniejszymi czy większymi i mimo, że jestem dla nich obcą osobą, to teraz jest mi łatwiej je wysłuchać, wesprzeć, pomagać, zrozumieć, bo wiem, co noszą w sercu i swojej duszy.
KOCHAM CIĘ JAK STĄD DO NIEBA I DALEJ JAK TRZEBA....!