Ktoś powiedział, że to takie czytadło - owszem ale bardzo dobre. Czyta się faktycznie lekko ale opowieść jest piękna i wciągająca.
Lucien - młody architekt przyjmuje nietypowe zlecenie w okupowanym Paryżu... Realia II Wojny Światowej, trudne decyzje i ludzkie dramaty.
Czytałam jednym tchem a czas poświęcony tej książce był czystą przyjemnością.
Zanim zaczęłam czytać tę książkę słyszałam o niej pełno pozytywnych opinii. Niestety zawiodłam się.
Książka z przesłaniem, napisana pięknymi słowami. Zbudowana na schemat, więc czytelnik może się domyślić, co się stanie w następnej kolejności. Z racji tego, że autor jak i główny bohater jest architektem, znajdziemy w książce dużo opisów budynków. Dużym plusem jest zakończenie, bo jest pozytywne i nie do przewidzenia. Czytając tę pozycje zadajemy sobie pytanie: Ile w stanie jest poświęcić człowiek, żeby uratować życie innemu?