SILK SOLO
Silk, jedna z najciekawszych (obok Spider-Gwen) nowych spidermanowych postaci, wymyślonych przez Dana Slotta w okolicach eventu „Spiderversum”, powraca. Dotychczas mogliśmy czytać jej losy w ramach regularnej serii o przygodach Spider-Mana i nawet, kiedy pojawiały się w niej jej solowe przygody, zawsze były mocno związane z tym, co się działo w serii (patrz. „Spisek klonów”). Teraz jednak w ramach kolekcji „Superbohaterowie Marvela” w końcu dostaliśmy album poświęcony jej losom w oderwaniu od reszty wydarzeń (przynajmniej mniej więcej, ale o tym potem) i jest to album dobry i warty polecenia każdemu miłośnikowi Pajęczaka, jak i kobiecych komiksów superhero.
Kiedy doszło do wydarzeń „Grzechu pierworodnego”, na jaw wyszły długo skrywane tajemnice bohaterów Marvela. Spider-Man dowiedział się wówczas, że ten sam pająk, który ukąsił jego, dając mu pajęcze moce, ugryzł jeszcze jedną osobę – dziewczynę o imieniu Cindy Moon. Kiedy oboje się spotkali, połączyło ich silne uczucie, ale teraz Silk działa samodzielnie. Dzieląc życie między pracę w Fact Channel, a życie superboahterki, stara się jednocześnie odkryć co stało się z jej rodziną podczas jej pobytu w bunkrze Ezekiela. Ale czy zdoła dowiedzieć się tego, nim świat skończy się w wyniku inkursji?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/02/silk-grzech-pierworodny-zycie-i-czasy.html
OSTATNIE DNI SILK
Na taki zeszyt właśnie liczyłem! Jedyny naprawdę dobry pajęczy spin-off dostał finał, na jako zasłużył.
J.J.J. przekazuje Silk informacje o niejakim Jamesie Parku, który pod wpływem narkotyków miał wypadek. Było to kilka miesięcy temu, chłopak miał powiązania z Goblin Nation. Co to ma z nią wspólnego? James najpierw przedstawił się jako Albert Moon, a tak nazywał się zaginiony brat Silk. Dziewczyna nie chce w to wierzyć, jej brat nie ćpałby i nie miał powiązań z gangami. Ale ostatecznie rusza do szpitala sprawdzić to na rozkaz J.J.J. A że akurat świat umiera, trwa apokalipsa i trzeba ratować ludzi…
A teraz spoiler dla ciekawych tego, co spotkało rodzinę Silk. Do końca niewidomo. „James” okazuje się jej bratem, z którym udaje jej się złączyć przed zniszczeniem świata, ale o rodzicach wiemy tylko tyle, że starali się znaleźć lek na jej moce, by nie była ścigana przez Inheritorów i mogła kiedyś wyjść z bunkra. I to tyle.
Koniec spoilera. Fabuła bardzo udana, choć przewidywalna, kreska lepsza niż poprzednio. Fajny klimat, fajna akcja i naprawdę udany komiks. Fani „Spidera” poznać powinni, bo jest tego wart.