Waldemar Bednaruk

Waldemar Bednaruk
9
8,2/10
8,2/10średnia ocena książek autora
117 przeczytało książki autora
217 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas

Książki i czasopisma

  • Wszystkie
  • Książki
  • Czasopisma
Reasumpcja Trybunału Koronnego
2010
Reasumpcja Trybunału Koronnego
Waldemar Bednaruk
10,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2010
Agnieszka przed Trybunałem
2008
Agnieszka przed Trybunałem
Waldemar Bednaruk
10,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2008
Konkubina cesarza
2023
Konkubina cesarza
Waldemar Bednaruk, Alex Vastatrix
6,8 z 6 ocen
39 czytelników 2 opinie
2023
Zniewalające, śmiałe, złe. Oszustki, intrygantki i awanturnice czasów sarmatów
2022
Zniewalające, śmiałe, złe. Oszustki, intrygantki i awanturnice czasów sarmatów
Waldemar Bednaruk
7,4 z 8 ocen
38 czytelników 5 opinii
2022
Dom gejsz
2020
Dom gejsz
Waldemar Bednaruk, Alex Vastatrix
7,2 z 18 ocen
65 czytelników 6 opinii
2020
Harem. Prawdziwa historia dziewcząt z jedynego polskiego haremu
2019
Harem. Prawdziwa historia dziewcząt z jedynego polskiego haremu
Waldemar Bednaruk, Alex Vastatrix
5,5 z 63 ocen
183 czytelników 24 opinie
2019
Kurier ze Stambułu
2015
Kurier ze Stambułu
Waldemar Bednaruk
7,4 z 20 ocen
44 czytelników 10 opinii
2015
Trybunał Koronny. Szlachecki sąd najwyższy w latach 1578-1794
2008
Trybunał Koronny. Szlachecki sąd najwyższy w latach 1578-1794
Waldemar Bednaruk
10,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2008

Popularne cytaty autora

  • Mglisty poranek zastał nas na środku spienionej, rwącej, górskiej rzeki. Maleńka łódeczka, niosąca nas w nieznane, podskakiwała w zupełnie n...

    Mglisty poranek zastał nas na środku spienionej, rwącej, górskiej rzeki. Maleńka łódeczka, niosąca nas w nieznane, podskakiwała w zupełnie niekontrolowany sposób, grożąc w każdej chwili wywróceniem, a pasażerom śmiercią w lodowatych odmętach. Moje skatowane ciało wyło z rozpaczy, domagając się odpoczynku i miski ciepłej strawy. Jednak przewodnik nie zgadzał się nawet na chwilę przerwy. -Jak on widzi cokolwiek w tym wodnym piekle? – zastanawiałam się całą noc, próbując cokolwiek dostrzec wśród plątaniny rozbryzgów, głazów, progów i wirów pojawiających się za każdym zakrętem. -Zatrzymajmy się choć na chwilę! Nikt nas nie ściga! – ledwie zdążyłam wypowiedzieć te słowa, gdy z góry rzeki doszły mnie stłumione przez szum wody okrzyki bojowe, wydobywające się z gardzieli setki wojowników. Wychyliłam się na kolejnym zakręcie, ryzykując wypadnięcie z łódki. Jeszcze ich nie widziałam. Oni nas też nie, ale byli blisko i sądząc z odgłosów coraz bliżej. On najwyraźniej usłyszał ich już wcześniej, dlatego próbował jeszcze zwiększyć wysiłek. Mocniej napierać na wiosło i sprawniej prowadzić łódkę wśród wodnego żywiołu. Dłuższą chwilę płynęliśmy po spokojniejszej wodzie. Wiedziałam, że to jest odcinek szczególnie dla nas niebezpieczny, bo byliśmy widoczni z daleka jak na patelni. Modliłam się bezgłośnie o nowy zakręt, głaz, czy cokolwiek, co pozwoliłoby się schować przed wzrokiem bezlitosnych, żądnych zemsty prześladowców. -Gdybym mogła cofnąć czas! – westchnęłam, żałując swoich wyborów. Bezwiednie zacisnęłam pięści, czując jak paznokcie kaleczą dłonie do krwi. -Zauważyli nas! – jęknęłam z rozpaczą a serce podskoczyło mi do gardła, gdy usłyszałam gromki okrzyk triumfu w chwili kiedy dopływaliśmy już do kolejnego zakrętu. Wychyliłam się znowu – setka uzbrojonych po zęby, dyszących żądzą mordu prześladowców wypełniła w swych łodziach przestrzeń za nami. Jeszcze chwila i znajdą się na tyle blisko, by zasypać naszą łupinę gradem pocisków.

    1 osoba to lubi
Zobacz więcej cytatów

Najnowsze opinie o książkach autora