Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant28
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Junianus Justynus
Znany jako: Marcus Iunianus IustinusZnany jako: Marcus Iunianus Iustinus
1
7,3/10
Pisze książki: historia
Pisarz rzymski, historyk-epitomator działający w epoce Cesarstwa (III wiek?). Autor "Zarysu dziejów powszechnych na podstawie Pompejusza Trogusa".
7,3/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zarys dziejów powszechnych starożytności na podstawie Pompejusza Trogusa
Marek Junianus Justynus
7,3 z 4 ocen
9 czytelników 1 opinia
1988
Najnowsze opinie o książkach autora
Zarys dziejów powszechnych starożytności na podstawie Pompejusza Trogusa Marek Junianus Justynus
7,3
Kronika Justyna jest bardzo ciekawym dziełem. Starożytny autor, o którym obecnie prawie nic nie wiemy, prawdopodobnie pisał ją jako podręcznik dla najmłodszych. Pomimo tego że została napisana po łacinie (i dla Rzymian) nie koncentruje się na dziejach Rzymu tylko na sąsiednich państwach i narodach - także tych uważanych z barbarzyńskie. Rzymski kronikarz nie adresował swego dzieła dla naukowców, a młodych ludzi w których ciał obudzić zainteresowanie historią i podróżami, dlatego napisał swoją kronikę (czy może raczej streszczenie historii świata - nie pojawiają się w niej bowiem żadne daty) w lekkim, zwięzłym stylu, uzupełniając ją mnóstwem ciekawostek. Niestety, robił to w wielkim pośpiechu, przez co na karty jego dzieła wkradł się OGROM pomyłek i niesprawdzonych plotek. Z tego powodu czytamy np. o śmierci o Polyperkonta w bitwie z Eumenesem (w rzeczywistości, w bitwie tej poległ jego sprzymierzeniec Krateros),by parę wersów dalej dowiedzieć się, co zrobił - teoretycznie poległy - Polyperkont na wieść o tejże bitwie. Innym razem, Justyn bez żadnej żenady (a może lekko się jednak zażenował po pierwszej lekturze swojego dzieła?) pisał jak to król Pontu Mitrydates rozpoczął swoje wielkie podboje od Scytii... i Pontu. Takich kwiatków jest w tej historii o wiele więcej, gdyż autor notorycznie mylił imiona i nazwy, raz nazywając jedną postać na różne sposoby, innym razem łącząc różne osoby. Historycy do tej pory mają z zagadkowym Justynem urwanie głowy... A czytelnicy ciekawą, niezwykle jak na starożytną kronikę lekką, chociaż nieco moralizatorską lekturę.